Widzę że nie ma nowych wieści o psinie . Ludzie z dogo sugerowali oplakatowanie ogłoszeniami z opisem psa okolicy, gdzie był widziany, by zwiększyć jego szanse.
Ania szukała, ale nigdzie psiaka nie widać, nikt też nie dzwonił. Albo go ktoś wziął, albo coś złego mu się stało, bo niemożliwe, żeby tak przepadł bez śladu sam z siebie.