Duża, żółta, mądra suka Zośka w SWOIM DOMU :)))

Już mogę oficjalnie napisać

Zofia już w swoim DOMU !!!
zastąpiła puste miejsce po odejściu 16 letniej Suni,
i zyskała wspaniały, wymarzony, doświadczony Dom,

Zofia na swoim własnym fotelu :1luvu:

---- a tu historia---------:

Zofia została porzucona.
Sądząc po sutkach, niedawno odchowała szczeniaki i stała się niepotrzebna.
Zofia jest piękna i mądra.
Ma około 5-6 lat. waży 33 kg, wyglądem przypomina owczarka belgijskiego.
Jest duża, samym swoim wyglądem wzbudza respekt,
natomiast charakter ma baranka.
Zofia jest spokojna, zrównoważona, delikatna.
Ładnie chodzi na smyczy, a na spacerze pilnuje się i nie odbiega.
Lubi jeździć samochodem i pozwala zrobić sobie nawet bardzo bolesny zastrzyk, bez żadnego problemu.

Pilnie poszukujemy dla Zofii, dobrego, kochającego domu,
bo na terenie którym jest nie może przebywać,
w każdej chwili grozi jej schronisko

Co tam słychać u Zosi? Znalazł się chętny do adopcji dom?

o Zosię nikt nie pyta z wyjątkiem takiego koszmarnego maila,
że aż zacytuję:

Ponieważ piszę wieczorem – to dobry wieczór¬-
Chodziłem po internecie szukając partnera dla mojej suczki - Zuzanny. Sprawa jest skomplikowana – suka jest czystej krwi, tyle że bez rodowodu.
Tu wyjaśnienie – nie jestem hodowcą, nie handluję psami, (nie handluję zresztą niczym), nie wyobrażam sobie, że mógłbym sprzedać dzieci mojej przyjaciółki Zuzi. Chcę ją wykastrować (w medycynie weterynaryjnej pozbawienie psa zdolności rozrodu – bez względu na płeć - określa się nazwą kastracji, nie sterylizacji, jak powszechnie się mówi w odniesieniu do suk) – ponieważ wcześniej czy później nie upilnuję jej, a pomimo jej – jak dotąd, a ma cztery lata – braku zainteresowania psimi chłopami, nie wiadomo kiedy „zaskoczy”. Weterynarz do którego chodzę twierdzi, że suka która nie rodziła jest zagrożona ropomaciczem, rakiem i bóg wie czym jeszcze. Nadto maja żona wyraża zgodę na kastrację suki wyłącznie po pierwszym porodzie. Chcę, żeby moja suka Zuza raz urodziła. Rasowe szczeniaki rozdam – kundli nikt nie weźmie. Gotów jestem zresztą oddać szczeniaki, po odchowaniu do trzech miesięcy, za darmo właścicielom ojca. Mnie zależy tylko na zdrowiu mojej Zuzanny.
Stąd moja propozycja – proszę pomóc mi znaleźć psa chłopa dla mojej Zuzi, a przyjmę Zofię do naszego domu. Stać mnie zapewnienie godnych warunków życia dwóm psom – ale nie ośmiu – dziesięciu, gdyby Zuzia obdarzyła mnie szczeniakami. A w ogóle proszę o kontakt telefoniczny pod numer....

Generalnie u Zosi cały czas walczymy z anemią,
która w tej chwili uniemożliwia zabieg sterylizacji,
suka nie przeżyłaby narkozy

trudna dla nas sytuacja jest...

może ktoś ma doświadczenie jaki preparat, co dobrze podawać,
żeby poprawić czerwone krwinki?

trochę Zośki:

wyjatkowo piekna, co u niej?

Bardzo pilnie szukamy DOmu, DT dla ZOśki
od soboty- to mega pilne- Zośka jest teraz w lecznicy w RADOMIU
i tam gdzie była nie może już wrócić!

już mogę oficjalnie napisać

Zofia w swoim DOMU !!!
zastąpiła puste miejsce po odejściu 16 letniej Suni,
i zyskała wspaniały, wymarzony, doświadczony Dom,

Zofia na swoim własnym fotelu :1luvu:

a tutaj pierwsze spotkanie ze swoją nową Pańcią, takie zdjęcie wyszło- widać, że jest nieziemska moc :ok:

a tu kilka zdjęć z podróży do domu:

a na koniec wielkie podziękowanie od Zośki!

Duża, żółta, mądra suka Zośka w SWOIM DOMU :)))

Kto przegląda forum