W sumie Twój wątek wygląda nieco jakbyś chciała Ty tego psa zatruć i kombinujesz jak to zrobić bezkarnie acz skutecznie
Większość, jeśli nie wszystkie, trutki na gryzonie zawierają silne antykoagulanty, substancje które znoszą krzepliwość krwi.
Objawy są najczęściej bardzo charakterystyczne, nie pozostawiające większych trudności w rozpoznaniu - choć oczywiście żeby była pewność trzeba dokonać sekcji, pobrać próbki i je zbadać.
Substancje te powodują gwałtowne, masywne krwotoki wewnętrzne, wylewy podskórne, powstawianie krwiaków na skórze, śluzówkach, białkach oczu, aczkolwiek nasilenie objawów zależy od ilości zjedzonej trutki.
Widziałam psa zatrutego trutką - krew lała mu się z dziąseł pod lekkim dotykiem.
Każdemu kto świadomie i specjalnie skazuje psa/kota na taką śmierć - osobiście życzę paskudnej choroby z podobnymi objawami.
Nie będę wdawała się w rozważania odnośnie innych trucizn i ich sposobów podawania - bo po pierwsze, pomysłowość ludzka nie zna granic, po drugie, mam opory przed podsuwaniem pomysłów tym mniej kreatywnym.