Kochani, od września próbowałyśmy złapać małą sunię, którą ktoś wyrzucił na stacji benzynowej na warszawskich Bielanach. To niesamowicie nieufne zwierzątko zostało potrącone przez tramwaj, pogryzione przez psy, wędrowało po płycie bemowskiego lotniska, chowało się na działkach, przebiegało kilkanaście razy dziennie ruchliwą ulicę. Nie dawała się złapać, nie dawała zwabić nawet na jedzenie- aż stał się cud...zmęczona,z resztkami sił i nadziei przybłąkała się na jeden z bielańskich parkingów, gdzie na swojej drodze spotkała niesamowitą kobietę. Pani cierpliwie, przez dłuższy czas, krok po kroku oswajała małą do tego stopnia, że sunia zaufa jej. Niestety pani nie może zabrać jej do siebie do domu, bo ma psa- nie tolerującego innych psów w domu. Dlatego pani zadecydowała, że zaopiekuje się małą na parkingu, na którym pracuje i spędza większość swojego czasu. Niestety idzie zima, a tak mały psiak nie przetrwa mrozów bez odpowiednio ocieplonej budy Udało nam się znaleźć taką idealną dla niej- za ok 300zł, dlatego chcemy prosić Was o wsparcie nas w tym przedsięwzięciu. Proponujemy zakup kilku fantów na rzecz tego skrzywdzonego przez ludzi psiaka. PROSIMY, POMÓŻCIE, bo po takim cierpieniu należy jej się wreszcie coś dobrego
Bazarek trwa do końca 1.12.2013, do godziny 23.
https://www.facebook.com/events/623708801021572/