Strona 1 z 2

Wyrzucony jak śmieć...nadal niczyj....

PostNapisane: Pt lis 01, 2013 10:39
przez BOZENAZWISNIEWA
W nocy z 23/24 na moim podwórku pod śmietnikiem pojawiło sie "coś",co z wyglądu przypominalo zwłoki psa,ale patrzyło na mnie białymi oczami z małą kropeczka w środku.Byłam na poczatku pewna ,ze pies nie widzi,nie miał siły ,ani stać,ani podnieść głowy. :( ..Pies został wywieziony,gdyz słyszałam parkujący samochód,ale myślałam,że mój maż właśne wraca do domu,bo był na wyjeździe...
No i nad ranem maz pojawił się w domu,był na mnie zły,ze cos znowu"do domu...przywloklam...Dodam ,że od 13miesięcy mam suke na tymczasie,jakiej nikt nie chce,bo ona do kazdego obcego jest bardzo agresywna,kocha tylko mnie od pierwszego ujrzenia:oops: I to własnie sprawilo,że pies musi zniknac z mojego podwórka,jest bardzo zimno juz w nocy...
Tydzień spal na podwórku,albo pod smietnikiem(jaki co chwile ladowal na ziemi w celu wyszukania jedzenia),albo pod drzewami.Dałam mu materac i szukałam domu tymczasowego....a najlepiej stałego


Wielki pies mieszanka husky,owczarka niemieckiego o prześlicznym pysiu,łagodny do ludzi,,kocha dzieci,koty toleruje,ale nie pozwalam mu na blizszy kontakt...
Moja tymczaska suka dogadala się z nim,ale nasz pies i "znajda'warcza na siebie strasznie...a szkoda,bo umiesciłabym ich razem na wybiegu,gdzie jest super buda dla takiego psa...Niestety płot 160cm pzreskoczył jednym susem,żeby pognac za mna do pzredszkola,wiec musi miec kojec zadaszony
Dlatego na czas odkarmienia "zwłok"szukamy mu domu.

:!: :!: :!: :!: :!: :!: :!:
Kastor wczoraj został wykastrowany,wyjeto reszte kleszczy.Pies jaest tak chudy,ze po tygodniu jedzenia non-stop przytył do 21kg,ma kilkanascie kilogramów niedowagi na pewno...
Data urodzenia :w przybliżeniu 2011rok
płeć:samiec
maść:tricolor
rodzaj włosa:krótka
znaki szczególne:niebieskie oczy...
zaczipowany na Amicus -oddział/Siedlce w dniu 31.x.2013r
zaszczepiony od wścieklizny
odrobaczenie -dzisiaj


Tutaj chciałabym bardzo podziekowac niezawodnej ekipie z Amicusa,za odciazenie mnie w wydatkach związanych z kastracja,czipowaniem,szczepieniem,wszystkie wczorajsze zabiegi pokrył Amicus.Doktorom za troskę i nieplanowany zabieg...i za to,że zawsze czekaja na spłatę długów tyle ile trzeba :oops:
Pies nie ma gdzie się podziac,teraz jest u mnie w mieszkaniu,w kołnierzu w jednym pokoju,do poniedzialku powinien juz stąd zniknać :(
W chwili obecnej czekamy na przyjęcie kolejnego dziecka z placówki,wiec bede miała kontrole w domu,nie wiem co mam z nim zrobić :(
Pies jest za słaby jeszcze,żeby był na podwórku,potrzebuje domu...a jedzenie znika w ilościach ...hurtowych...Dostaje suche BRIT,puszki,mieso..wszystko co tylko jest.Może sa chętni na wsparcie jedzeniowe,byłabym bardzo zobowiązana :oops:
Zdjęcia dopiero zrobimy...pani doktor cos robiła wczoraj,ale jeszcze nie mamy wrzutki na stronie,wiec jak tylko beda to tutaj wstawię...Ktos spyta dlaczego teraz ten watek,nie od razu,powiem tak...nie bardzo liczylismy,że przezyje,ale walczy i mam nadizeje,że się jeszcze nacieszy zyciem,chociaz po tylunastu kleszczach jakie maił na sobie nie wiemy jeszcze co się wykluje...
https://www.facebook.com/events/6007472 ... r=upcoming


sezon przedświatecznych "porządków"uznaję za rozpoczety...

Lidce 02 dziękuje za obróbkę zdjęć Kastora :1luvu:
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek

Re: JESTEM ŚMIECIEM?nazwała mnie Kastor...

PostNapisane: Pt lis 01, 2013 10:48
przez asia2
jestem i pełnia uznania za odwagę i wielkie serducho aby wziąć kolejne biedne stworzenie do siebie mimo wielu przeszkód.

Re: JESTEM ŚMIECIEM?nazwała mnie Kastor...

PostNapisane: Pt lis 01, 2013 12:35
przez lidka02
A co z dt...chyba miał mieć..

Re: JESTEM ŚMIECIEM?nazwała mnie Kastor...

PostNapisane: Pt lis 01, 2013 13:56
przez BOZENAZWISNIEWA
lidka02 pisze:A co z dt...chyba miał mieć..

TAK,ALE NIESTETY MAJA TERAZ W JEDNYM SUKĘ ZE SZCZENIAKAMI,A DRUGI KLJEC JEST OTWARTY,A PIES JEST SKOCZNY NIESTETY,WIEC NIE CHCA RYZYKOWAC...
No na razie będe go na dzień musiała z domu "przeprowadzac"do garażu(pomieszczenie socjalne)w dni pracy,a potem do domu,bo zimno w nocy jest,a pies się trzęsie...Trzeba go miec na oku :( Nie ma prawie siersci,ma ale rzadka i bardzo wyniszczona...zrobię zdjecia jak juz wygląda jak tylko aparat dostanę...ech...Nie wiem jeszcze jakie mu badania zrobili,morfologie na pewno mieli zrobic,bo był po jedzenu...
Jeszcze jest szansa ,ale nie ciesze się ,bo może jest inny tymczas,ale to dopiero po niedzieli,maja kryty kojec w innym miescie.Musze czekac na info...Ten pies powinien byc w domu wedlug mnie,to domowy pies,nie podworkowy,jest bardzo karny,grzeczny,na smyczy nie szarpie,w samochodzie ladnie jechał...

Re: JESTEM ŚMIECIEM?nazwała mnie Kastor...

PostNapisane: Pt lis 01, 2013 14:29
przez lidka02
Daj zdjęcia może uda mu się coś znaleźć ...

Re: JESTEM ŚMIECIEM?nazwała mnie Kastor...

PostNapisane: Pt lis 01, 2013 19:50
przez BOZENAZWISNIEWA
lidka02 pisze:Daj zdjęcia może uda mu się coś znaleźć ...

na razie nie mam....

Re: JESTEM ŚMIECIEM?nazwała mnie Kastor...

PostNapisane: Pt lis 01, 2013 20:43
przez lidka02
BOZENAZWISNIEWA pisze:
lidka02 pisze:Daj zdjęcia może uda mu się coś znaleźć ...

na razie nie mam....

To zaczekam :ok:

Re: JESTEM ŚMIECIEM?nazwała mnie Kastor...

PostNapisane: Pt lis 01, 2013 20:57
przez BOZENAZWISNIEWA
moi na wyjeździe,wiec poczekam i ja na aparat...ten psiak to zero mięsni ma,nic,same gnatki obleczone skóra...tylko głowa duza jest....

Re: JESTEM ŚMIECIEM?nazwała mnie Kastor...

PostNapisane: Pt lis 01, 2013 21:00
przez lidka02
BOZENAZWISNIEWA pisze:moi na wyjeździe,wiec poczekam i ja na aparat...ten psiak to zero mięsni ma,nic,same gnatki obleczone skóra...tylko głowa duza jest....

Myśle jak tak wygląda powinien szybko znaleźć dt na fb..

Re: JESTEM ŚMIECIEM?nazwała mnie Kastor...

PostNapisane: Pt lis 01, 2013 21:05
przez BOZENAZWISNIEWA
lidka02 pisze:
BOZENAZWISNIEWA pisze:moi na wyjeździe,wiec poczekam i ja na aparat...ten psiak to zero mięsni ma,nic,same gnatki obleczone skóra...tylko głowa duza jest....

Myśle jak tak wygląda powinien szybko znaleźć dt na fb..

tak,ale on juz szuka DStałego bardziej...zeby tak nie latac z miejsca na miejsce... :( jak na tymczas to tutaj gdzies blisko,bo umowa na Amicusa będzie i tak

Re: JESTEM ŚMIECIEM?nazwała mnie Kastor...

PostNapisane: Pt lis 01, 2013 21:09
przez lidka02
Raczej od razu na stałe nie trafi ....ale masz jakiś dt...

Re: JESTEM ŚMIECIEM?nazwała mnie Kastor...

PostNapisane: Pt lis 01, 2013 21:50
przez BOZENAZWISNIEWA
czekam na info,po święcie...

Re: JESTEM ŚMIECIEM?nazwała mnie Kastor...

PostNapisane: Sob lis 02, 2013 20:14
przez BOZENAZWISNIEWA
Musiałam eksmitowac Kastora z domu,nie chce siedziec w pokoju,podarl materac,dostaje szału wiedzac,że jestem w salonie,drapie w drzwi ciagle i szczeka,piszczy...Niestety nie moze byc w pokoju gdzie śpia dzieci ,skacze na łozko,...Mój synek otworzył Kastora ,a ten wyszedł do kuchni i zaczął kotom wyjadac,niestety boję się ,to jest za duzy pies,żebym mogla ryzykowac.Byłam przy tym jak gonił kota na podwórku,boje się ,bo mam koty kalekie w domu i slepe ,a one ida do psa i się nie boja.
Strzałka od wczoraj śpi na podwórku :( boi się wejsc do domu...ona jest u mnie ponad rok już..tez ostatni raz ruszają ogłoszenia dla niej po niedzieli...
Umordowalam się dizsiaj strasznie...nawet nei che myslec jaka demolke zrobi tam...gdzie nikogo nie ma,a on w kołnierzu....
Czekam na telefon od osoby jaka miała mu dac DT z krytym kojcem....ale cisza jest i to mnie najbardziej dobija...
Kastor odzyskuje siły,ruszył z kopyta,nie wiem juz półtorej tygodnia go karmię i jakby cos tam lepiej wyglądał troszkę,na pewno siersc nie jest taka brzydka,ale masy mięsniowej to on prawie nie ma,sam szkielet...

Re: JESTEM ŚMIECIEM?nazwała mnie Kastor...

PostNapisane: Nie lis 03, 2013 12:57
przez lidka02
:(

Re: JESTEM ŚMIECIEM?nazwała mnie Kastor...

PostNapisane: Nie lis 03, 2013 22:14
przez BOZENAZWISNIEWA
wysłałam zdjęcia Lidka do Ciebie do wstawienia...
Młodego wzięłam na dzień do domu...teraz znowu go tam zaprowadziłam,straznie sie opierał,głupi nie jest :(