Strona 1 z 1

padaczka u psów a uzależnienie od psychiki właściciela...

PostNapisane: Wto wrz 10, 2013 1:05
przez krycha1a6
Mam pytanie, czy ktoś z Was spotkał się lub skojarzył uzależnienie psa od właściciela w tym sensie, że im dłużej przebywał ze znerwicowanym właścicielem, tym bardziej był narażony na częstsze ataki padaczki?

Re: padaczka u psów a uzależnienie od psychiki właściciela..

PostNapisane: Wto wrz 10, 2013 7:45
przez BOZENAZWISNIEWA
a skąd taka teoria?
pytam powaznie,bo pierwszy raz cos takiego słyszę...

Re: padaczka u psów a uzależnienie od psychiki właściciela..

PostNapisane: Śro wrz 11, 2013 12:43
przez Blue
Ale co to znaczy znerwicowany właściciel odnośnie tego konkretnego psa?
Bo jesli zaburzenia w zachowaniu, emocjach właściciela negatywnie wpływają na psa (opiekun na niego wrzeszczy, przegania w chwili złości, odreagowuje stres, ma dziwne, stresujace psa zachowania i zwyczaje etc) to wcale nie trzeba jakiegoś patologicznego uzależnienia od właściciela by psa utrzymywać w permanentnym stresie lub narażać go na sytuacje mocno stresowe - co owszem, jak najbardziej może zwiększać częstotliwość ataków padaczkowych.
Przy padaczce stres jest jednym z czynników prowokującym ataki.

Re: padaczka u psów a uzależnienie od psychiki właściciela..

PostNapisane: Śro wrz 11, 2013 13:04
przez krycha1a6
do blue

Jest inaczej, właściciel 5 letniego sznaucera u którego poół roku temu był pierwszy epizod padaczkowy i zaraz dostał leki, /m.in wykryto nadmiar fosforu w organiżmie/ po zmianie diety fosfor spadł, po obroży na kleszcze po tygodniu drugi atak padaczki, dodano następny lek i po 2 miesięcznej przerwie stan padaczkowy całą noc co 1 godz .b,silne ataki, wyciszono tygodniową kuracją. Teraz minęły 2 m-ce i na razie cisza.

Ale mam pytanie, do osób zorientowanych w temacie, czy nadwrażliwy właściciel, ciągle żyjący w stresie o zdrowie psa może mieć wpływ jednak na większą podatność na ataki?

Re: padaczka u psów a uzależnienie od psychiki właściciela..

PostNapisane: Śro wrz 11, 2013 21:14
przez Czarna puma
Blue pisze:Ale co to znaczy znerwicowany właściciel odnośnie tego konkretnego psa?
Bo jesli zaburzenia w zachowaniu, emocjach właściciela negatywnie wpływają na psa (opiekun na niego wrzeszczy, przegania w chwili złości, odreagowuje stres, ma dziwne, stresujace psa zachowania i zwyczaje etc) to wcale nie trzeba jakiegoś patologicznego uzależnienia od właściciela by psa utrzymywać w permanentnym stresie lub narażać go na sytuacje mocno stresowe - co owszem, jak najbardziej może zwiększać częstotliwość ataków padaczkowych.
Przy padaczce stres jest jednym z czynników prowokującym ataki.

Zgadzam sie z Blue

Re: padaczka u psów a uzależnienie od psychiki właściciela..

PostNapisane: Czw wrz 12, 2013 0:20
przez asia2
krycha1a6 pisze:do blue

Jest inaczej, właściciel 5 letniego sznaucera u którego poół roku temu był pierwszy epizod padaczkowy i zaraz dostał leki, /m.in wykryto nadmiar fosforu w organiżmie/ po zmianie diety fosfor spadł, po obroży na kleszcze po tygodniu drugi atak padaczki, dodano następny lek i po 2 miesięcznej przerwie stan padaczkowy całą noc co 1 godz .b,silne ataki, wyciszono tygodniową kuracją. Teraz minęły 2 m-ce i na razie cisza.

Ale mam pytanie, do osób zorientowanych w temacie, czy nadwrażliwy właściciel, ciągle żyjący w stresie o zdrowie psa może mieć wpływ jednak na większą podatność na ataki?



wg mnie sama troska o stan psa nie może mieć znaczenia. Aczkolwiek jej przejaw jest tu tez nie okreslony. Nie myślę jednak aby w jakiejkolwiek formie było to tak stresogenne dla psa.
sama mam psiaka z padaczką i mimo wielu starań i na prawdę dobrego lekarza ataki są. Często , nasilone pojawiaja się gdy jest jakaś infekcja, stan zapalny. w przypadku mojego psiaka nie jest o to trudno bo faszerowany jest chemia od wielu lat ( w schronisku leki były dobrane nie najlepiej a był tam kilka lat) .
napisz, prosze jakie leki dostaje opisywana psina i czy tylko fosfor był podniesiony? Jakie mial wykonane badania? Tygodniowa kuracja - to jakie leki?

Re: padaczka u psów a uzależnienie od psychiki właściciela..

PostNapisane: Czw wrz 12, 2013 6:11
przez Blue
krycha1a6 pisze:do blue

Jest inaczej, właściciel 5 letniego sznaucera u którego poół roku temu był pierwszy epizod padaczkowy i zaraz dostał leki, /m.in wykryto nadmiar fosforu w organiżmie/ po zmianie diety fosfor spadł, po obroży na kleszcze po tygodniu drugi atak padaczki, dodano następny lek i po 2 miesięcznej przerwie stan padaczkowy całą noc co 1 godz .b,silne ataki, wyciszono tygodniową kuracją. Teraz minęły 2 m-ce i na razie cisza.

Ale mam pytanie, do osób zorientowanych w temacie, czy nadwrażliwy właściciel, ciągle żyjący w stresie o zdrowie psa może mieć wpływ jednak na większą podatność na ataki?


A w czym dla psa objawia sie ten stres właściciela?
Czy jest dla psa jakoś obciążający?
Bo to jest ważne.

Ten pies miał jakiś uraz głowy?
Bo u pięciolatka pojawienie się ataków padaczkowych wymaga przede wszystkim kompleksowanego przebadania i poszukania przyczyny.
Fosfor był za wysoki - a jaki był wapń?
To jest obecnie kontrolowane?