wierzę w jeże Eowina ma swój własny ogród!

O wszystkich stworzeniach poza kotami

Moderator: Moderatorzy


Post » Czw wrz 29, 2016 20:45 Re: wierzę w jeże Eowina ma swój własny ogród!

Jezynek zaczął jesc mączniaki co sie rozlazły po kontenerku i ktore sam sobie upolował. Chyba wywale podklad higieniczy i tylko suchych liesci mu nawrzucam, zeby sie wrednojady nie miały gdzie schować. Ale nic nie przytył.
Obrazek

Ewa.KM

 
Posty: 3765
Od: Śro mar 20, 2013 23:32

Post » Czw wrz 29, 2016 22:16 Re: wierzę w jeże Eowina ma swój własny ogród!

Wiem,ze jeże są pod ochroną :) Można bezkarnie rozjeżdżać, potrącać, jak nikt nie widzi kopać. Można budować,ciężkim sprzętem wjeżdżać na tereny, gdzie rozmnażają się jeże i mieć w d.... czy zabije się,rozjedzie małe jeżyki. Można doradzić wywieźć malucha 200-300 gram do lasu,albo jeża znalezionego przy temperaturze -20kazać wywieźć do lasu i zakopać go w liściach w lesie. Kazać jeża ze złamaną łapą zostawić, bo w naturze to jest normalne i co tam jeszcze weterynarze wymyślili. Zbadanie kału to nie jest żaden wyczyn. Wet mógł to zrobić na miejscu,jaja i nicienie widać. Problem może być z dokładnym określeniem. Utyje od innej karmy :evil: I to mówi człowiek po studiach, mający ratować życie. Ręce opadają. Jak jeże u mnie nie tyją, najczęściej mają pasożyty,odmawiają jedzenia,jedzą mniej,różnie i wtedy muszę je dokarmiać strzykawką z np. convem, żeby nie zdechły z głodu. Zdarzało się też, że jeż miał ropień podskórny, infekcje.
Ja karmię robali tylko przymnie. Siedzę,stoję obok. Wyliczam kulki i wtedy wiem ile zjadł. Wyliczam robaki. Przeliczam wagę. I wcale nie przesadzam :ryk:

Ja wysyłałam kupę listem poleconym do koleżanki :twisted:

Spróbuj mu dawać po jednym drewnie,może będzie polował.

dorobella

 
Posty: 5399
Od: Wto sty 06, 2009 19:52
Lokalizacja: T.G.

Post » Czw wrz 29, 2016 22:43 Re: wierzę w jeże Eowina ma swój własny ogród!

Drwnojady omijał, zjadał mączniaki i mokra animondę senior. Na dzisiejszym spacerze z psami spotkałam 3 jeże. Ciepło się zrobiło to łażą gęsiego. Ale żaden nie był tak mały jak ten jeżynek. A moze powodem, ze on nie tyje to jest totalna zmiana karmy. jadał tam sobie jakies zuczki, skorki i robił ładne kupki, mało wazył bo byl mlodziutki a tu dostał po raz pierwszy w zyciu mokra karme, troche tak jak by eskimosa przestawic na banany, wiec zanim jego jelita, watroba trzustka i co tam jeszcze przestawia się na trawienie tego typu potraw to musi trochę zejść. Moze pzytyje jak zacznie więcej jeść robali? Wiesz ja bym chętnie siedział i patrzyła jak on ciamka. Ale potrafi przez 2-3 godziny w nocy nie wyjśc ze swojego pudełka. A ja oprócz całego etatu w Warszawie mam jeszcze biuro rachunkowe plus własnie finiszujemy z realizacja projektu Szare Bure i Pstrokate. W poniedziałek warsztaty z dziećmi w Centrum Inicjatyw Społecznych, a dzisiaj w studio nagrywaliśmy z Praksedą film instruktazowy z budowy domków styropianowych dla kotów.
Obrazek

Ewa.KM

 
Posty: 3765
Od: Śro mar 20, 2013 23:32

Post » Pt wrz 30, 2016 11:29 Re: wierzę w jeże Eowina ma swój własny ogród!

Kładłam jeża na podłodze,robale obok,jeż jadł. Stałam obok,jeż obok,robale jadł. Nieprawda. Harry P. je robale, ma problemy z wagą, nie przybiera tyle ile powinien, ma Capillarie i póki ich się nie wyeliminuje to tak będzie. Jeśli temperatury są niższe robale nie są takie aktywne,jak wzrosną to robale są aktywniejsze. Na drewno polują też jeże 350 gram, a ten ma 450. Harry P. miał wcześniej tasiemca. Tym bardziej, że larwy capillarii nie bytują tylko w jelitach, przechodzą m.in.do płuc.

http://wildpro.twycrosszoo.org/S/00dis/ ... ection.htm

http://www.wildlifeonline.me.uk/downloa ... amples.pdf

Karmiłam Harrego P. w altanie,szybka wymiana wyściółki. Odkażenie. Włożenie nowej wyściółki. Umycie misek, nowa woda. Do miski drewnojady. Postawienie jeża przed miską. Czas jedzenia 10 drewnojadów- max do 10 minut. Co prawda brazylijskie karaczany wypluwał u mnie, ale u koleżanki je zjada.

dorobella

 
Posty: 5399
Od: Wto sty 06, 2009 19:52
Lokalizacja: T.G.

Post » Pt wrz 30, 2016 11:43 Re: wierzę w jeże Eowina ma swój własny ogród!

Ale co nieprawda? Eskimos i banany? Ten jez miał robale i z boku i z przodu i nie jadł. Wiem ,ze to dziwne, inne moje jeże jadły i nie maiły z tym problemu. Swierszczy tylko nie chciały. Drewnojada włożylam do miski z animondą, mając nadzieję ze sie pomyli i zje. Zjadł animondę drewnojada zostawił. Dopiero wczoraj wieczorem zjadł kilka mączniaków, które wylazły z miski. Miskie z maczniakami omijał, a jest to niziutka tacka po animondach wiec potrafi z niej wybierać. Dzisiaj zadzwoniłam do Labooklinu z pytaniem czy to prawda, że wysyłaja kupy do Niemiec i czy moge prosić o wyniki jak już będa na mojego maila. Kiedys tak było, ze chociaz wet nie zaznaczył to po prosbie telefonicznej przysyłali do mnie też. Dzisiaj usłyszałm, że nie powiedza mi gdzie badaja skoro nie jestem lekarzem mającym z nimi umowę i że jesli lekarz nie wpisał mojego maila na zleceniu to oni nie moga dopisać. A nie wpisał bo mój mąż zanosił, co by było szybciej. Wiec mura głowy nie przebiję i w weekend przyrzadzam potrawy z robali. A co dawałas na podsciółkę? Ja do tej pory wkłady higieniczne ale robale się pod nimi chowają wiec najpierw miał sianko i liście tylko w domku i mu sie chyba podobało bo tam se grzebał, wiec teraz suche liscie wrzuciałm wprost do kontenerka i kontenerek z jednej strony postawiłam na książce, żeby mocz spływał do wyjścia bo leje sporo.
Obrazek

Ewa.KM

 
Posty: 3765
Od: Śro mar 20, 2013 23:32

Post » Pt wrz 30, 2016 12:18 Re: wierzę w jeże Eowina ma swój własny ogród!

Nieprawda, że jeż nie tyje z powodu zmiany karmy. Nowy jeż, nowa karma i tyły. Może ja rzeczywiście przesadzam z ważeniem i robię to kilka, kilkanaście razy :twisted: Jeże na suchej,na mokrej tyły. Ostatnio liczyłam ile Harry P. waży więcej po zjedzeniu 10 drewnojadów :strach: Ważył 6 gram więcej.

dorobella

 
Posty: 5399
Od: Wto sty 06, 2009 19:52
Lokalizacja: T.G.

Post » Pt wrz 30, 2016 12:26 Re: wierzę w jeże Eowina ma swój własny ogród!

A co wkładasz jako sciółkę?
Obrazek

Ewa.KM

 
Posty: 3765
Od: Śro mar 20, 2013 23:32

Post » Pt wrz 30, 2016 13:15 Re: wierzę w jeże Eowina ma swój własny ogród!

Ewa.KM pisze:A co wkładasz jako sciółkę?


Zależy co mam i w czym trzymam. Nie daje siana,ewentualnie zieloną trawę, liście, żeby jeż miał namiastkę natury. Jak mam to daję falowaną tekturę,cienkie kartony, gazety, ręczniki papierowe. Niestety tego idzie dużo,bo ja często wymieniam. Nie dlatego, że jeże nie mają ładnego zapachu, ale z powodu pasożytów. Jeżeli trzymam jeża w kartonie,po średnio co 24 godziny wyrzucam karton, oczywiście wcześniej zmieniam ściółkę. Kartonów nie odkażam :lol: Plastik odkażam, potem płuczę i wycieram na sucho. Jeżeli jeż jest brudny z kału- myję go w Manusanie. Chodzi o zmniejszenie możliwości połknięcia jaja np. Capillarii,czy człona tasiemca, albo innego świństwa.

dorobella

 
Posty: 5399
Od: Wto sty 06, 2009 19:52
Lokalizacja: T.G.

Post » Pt wrz 30, 2016 19:57 Re: wierzę w jeże Eowina ma swój własny ogród!

Wychodzac do pracy zostawiłam mu w kontenerku pudełko z mączniakami. Zniknęły wszystkie plus pół tacki animondy. Wieczorem zważyłam, w końcu waga drgnęła i przytył 10g. Wstawiłam pudelk z drewnojadami, zaglądał, wąchał ale odchodził. Jednak gdy brałam po jednym na łyżeczkę i podstawiałam pod pyszczydło to zjadał z łyżki albo natychmiast łapał jak spadły na podłogę. Co za gentelmen, jutro poprosi o nóż i widelec :) Zjadł tak 12 dużych drewnojadów. I poszedł spać. Poprzednio sypiał tak rozpłaszczony jak placek, że nie było widać gdzie głowa a gdzie nogi. Dzisiaj położył się na boczku i już pysia nie schował pod siebie.
Obrazek

Ewa.KM

 
Posty: 3765
Od: Śro mar 20, 2013 23:32

Post » Sob paź 01, 2016 12:12 Re: wierzę w jeże Eowina ma swój własny ogród!

U mnie rozpłaszczone jak żaba, spały na brzuchu te jeże,którym coś było. Potem spały na boku, czasami w pozycji embrionalnej ;) Je, to dobrze. Ważne, żeby waga poszła w górę. Idą deszcze, spadną temperatury. Jeże będę potrzebować energii na ogrzanie się, na przemierzenie tras w poszukiwaniu jedzenia. To trudny czas. U mnie żarło znika. Zimą jet gorzej, bo sucha karma zamarza na kość, mokra też.

dorobella

 
Posty: 5399
Od: Wto sty 06, 2009 19:52
Lokalizacja: T.G.

Post » Sob paź 01, 2016 15:44 Re: wierzę w jeże Eowina ma swój własny ogród!

Awaryjnie byłam w lecznicy bo trafiła pod moją opieke kotka. Jak sie okazało nie w wysokiej ciązy tylko z rozległym ropomaciczem. I niespodzianka, w lecznicy dostałam już dzisiaj wyniku kupali jezynki. Lamblie, pasozyty, cysty pierwotniaków BRAK. Czyli co zjadamy do końca robale i wracamy na wolność? Czy go wypuscic tam gdzie znalazłam czy raczej pod oknem do ogródka gdzie ma przygotowane 4 chowanki, miski z woda i kocia karmą. Ogródek jest ogrodzony, jak bym dziure po furtce zastawiła decha to by nie mógł sie wydostać, ale by tez nie weszły te jeze które schodza sie noca na dozywianie. Lepiej to zrobic rano i nacelowac tak aby wgramolił sie do domku pod paletą, przespał dzień i wieczorem sam sobie szukał pożywienia czy raczej wieczorem jak jeze wychodza na łowy?
Obrazek

Ewa.KM

 
Posty: 3765
Od: Śro mar 20, 2013 23:32

Post » Sob paź 01, 2016 15:56 Re: wierzę w jeże Eowina ma swój własny ogród!

W kupie, którą dałaś do badania nie znaleźli pasożytów. Co nie jest jednoznaczne, że on ich nie ma. Przerabiałam to. Możesz go wypuścić np. ok. 18-19. Jeszcze jest ciepło. Niech się schowa do dziury pod paletą. Nie zastawiaj dziury. Jeże się przyzwyczajają do miejsc. I obserwuj. Może uda ci się go spotkać.

dorobella

 
Posty: 5399
Od: Wto sty 06, 2009 19:52
Lokalizacja: T.G.

Post » Sob paź 01, 2016 16:25 Re: wierzę w jeże Eowina ma swój własny ogród!

Przed chwilą zjadł 12 drewnojadów, zwinąl sie embrionalnie i śpi. Drewnojadów mam jeszcze ze 20. Moze poczekam do jutra. Niech je zje w domu, bo jak zacznie latać po ogrodzie to ich jeszcze nie znajdzie. I dzisiaj znowu było to samo, do pudełka z robalami zajrzał i ominął a jak podawałam łyczeczką wprost pod nogi to zjadał. A i dzisiaj znalazłam jeszcze jednego kleszcza. I miałam problem z jego wyciągnięciem bo co ja dotykałam kleszcza pęseta to jezynek podskakiwał i kleszcz mi sie wymykał. I tak chyba z 10 razy. W końcu się udało.
Obrazek

Ewa.KM

 
Posty: 3765
Od: Śro mar 20, 2013 23:32

Post » Sob paź 01, 2016 19:18 Re: wierzę w jeże Eowina ma swój własny ogród!

Jedzenie jest ważne. U mnie zawsze na jesieni znika dużo żarcia,bo jeże próbują za wszelką cenę przytyć. Jeż,który nie przybiera na wadze ma przerąbane. Znajdowałam na początku listopada jeże z wagą ok. 400 gram, które próbowały obgryzać znalezione kości z kurczaka. Jeden miał rany na pyszczku od pogryzienia.
Chyba nie wypuściłabym jeża z wagą 460 gram, który nie przybiera na wadze. On powinien ok. 20 gram na dobę tyć. Ma padać, w nocy ma być niska temperatura. Będzie potrzebował kalorii do ogrzania się,a jeszcze musi mieć tyle żarcia, żeby odłożyć tłuszcz.

A ile waży teraz ?

dorobella

 
Posty: 5399
Od: Wto sty 06, 2009 19:52
Lokalizacja: T.G.

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 27 gości