wierzę w jeże Eowina ma swój własny ogród!

O wszystkich stworzeniach poza kotami

Moderator: Moderatorzy

Post » Pon paź 31, 2016 20:42 Re: wierzę w jeże Eowina ma swój własny ogród!

Lidka pisze:A ja wczoraj widziałam takiego chyba nie całkiem dużego jeża. Jak wygląda taki jeż wystarczającej wagi? Czy on jest bardzo duży? Dostają cały czas mokre, ale może trzeba coś ekstra na podtuczenie.

Wystarczająco duży po zwinieciu powinien być wielkościco najmniej grejfruta a nie pomarańczy i okragły a nie jak piłka bejsbolowa. A najlepiej zważyć.
Obrazek

Ewa.KM

 
Posty: 3765
Od: Śro mar 20, 2013 23:32

Post » Pon paź 31, 2016 21:27 Re: wierzę w jeże Eowina ma swój własny ogród!

Femka pisze:dorobella, Edzia nie była wychudzona, ważyła 1103 gramy jak zaczęła zasypiać. Chora raczej też nie była. Teraz zaczęłam się martwić.


To się ciesz, że zasnęła :) Nelka miała ok. 900 gram i zasnęła koniec lutego, a może w marcu. Dobudzić jej nie mogłam w maju. Dobrze, że śpi przy tej wadze :) Dużo jeży już hibernuje. Teraz już nie ma takiego dostępu do jedzenia :( Robaki pochowane w ziemi. Dzisiaj widziałam ślicznego jeża :( Osiedle, przed progiem zwalniającym,dopuszczalna prędkość 20, za chwilę zakręt, lekko pod górkę i ktoś go zabił :( Zachodni, duży ,musiał mieć z 800 gram :?
Byłam nasypać suchej karmy. Zostało może z 10 chrupek, trochę okruchów. Delikwent dalej nie śpi :(

Nie mam gdzie przezimować Plamki. Koleżanka, która miała go zimować w piwnicy stwierdziła, że mam go zanieść do parku. Jakby to był mały koteczek, nikt by go do parku nie wyniósł. W tamtej altanie znowu myszki. Boję się, że go zjedzą. Zrobiłam im domek z kartonów, poprzekładany gazetami pomiędzy kartonami, w środku polarki. Może jak będą najedzone to nie ruszą jeża. Zaniosę im jedzenie.

Dzisiaj spotkałam faceta,który przyniósł mi Plamkę. Pretensje czemu jeż na antybiotyku i co mu jest,że za długo nie może brać, bo on był chory i tylko był dwa tygodnie na antybiotyku. Pomijam jego stan umysłu, nieleczona choroba psychiczna. Tłumaczę mu, że jeż kaszle " To jeże umieją kaszleć ?". Tak samo jak nietoperze mają czkawkę. Z jeży, które naznosił mi ów kolega przeżył tylko Shiro. Co prawda on Shirusia chciał po 23 wynieść na dwór, ale zobaczył, że u mnie świeci się
światło i mi go przyniósł.

Plamka lepiej,chyba :roll:

Zero pytań o koszty eutanazji,leczenia, jedzenia.

dorobella

 
Posty: 5400
Od: Wto sty 06, 2009 19:52
Lokalizacja: T.G.

Post » Pon paź 31, 2016 21:34 Re: wierzę w jeże Eowina ma swój własny ogród!

Lidka patrz

dorobella pisze:Eowina śpi ;)

Obrazek

Na szybko na pierwszym zdjęciu Luthien, waga 212 gram, długość mojej dłoni do nadgarstka 16 cm. Na drugim zdjęciu Eowina waga 341 gram. Niby niewielka różnica, a jednak. Luthien mało przybiera na wadze. Eowina powoli robi spacerki, ale szybko się męczy. To dopiero 4 dzień, wiem, że jest za wcześnie, dlatego jej nie forsuję. Cztery jeże miały dzisiaj manewry :) na świeżym powietrzu.

Obrazek

Obrazek

Luthien jest jest wychudzona, nie wiem czy to widać na zdjęciu.

dorobella

 
Posty: 5400
Od: Wto sty 06, 2009 19:52
Lokalizacja: T.G.

Post » Wto lis 08, 2016 17:47 Re: wierzę w jeże Eowina ma swój własny ogród!

Plamka waży 713 gram, ale dalej kaszle. Ma zmieniony antybiotyk,dalej się odrobaczamy. Dostaje także convalescensa jak nie chce jeść, skończył drugie opakowanie. Drewnojady też je. Myszki zjadają pozostawione jedzenie. Ostatnio jak zimował jeż w altanie,też dokarmiałam myszki.
Z jeży, które przyniósł mi kolega przeżył tylko albinos Shiro. Mam nadzieje, że Plamka przetrwa. Na dworze jedzenie nadal jest zjadane, więc jeszcze nie wszystkie jeże śpią.

dorobella

 
Posty: 5400
Od: Wto sty 06, 2009 19:52
Lokalizacja: T.G.

Post » Pt lis 11, 2016 19:36 Re: wierzę w jeże Eowina ma swój własny ogród!

Mój Felek w końcu zamiast do Siedlec pojechał zimować do Jeżórkowa w Skierdach. Ale dowiedziałam się przy okazji, że tłuszcz który jest potrzebny do hibernacji to tzw. brązowy tłuszcz wytwarzany podczas niskich temperatur i fakt, że mój Felek podwoił wagę z 450 na 900 g. wcale nie świadczy o tym, że jest gotowy do hibernacji bo w pokojowej temperaturze zgromadził biały tłuszcz, który co najwyżej może wywołać otłuszczenie wątroby a do zjadania w trakcie snu się nie nadaje. A przy okazji w Siedlcach u Marioli Zaczyńskiej są wolne miejsca w tym roku http://www.naszejeze.org/orj.html
Obrazek

Ewa.KM

 
Posty: 3765
Od: Śro mar 20, 2013 23:32

Post » Pt lis 11, 2016 22:46 Re: wierzę w jeże Eowina ma swój własny ogród!

Tu masz o tłuszczu,mechanizm jest podobny

http://gurbacka.pl/brazowy-tluszcz/

Nawet zgromadzenie brązowego tłuszczu nie zagwarantuje wejścia w stan hibernacji i wybudzenia się z niej. U mnie jedzenie znika cały czas. I duże ilości wody. Staram się, żeby jedzenie i picie były przez całą zimę. Dzięki temu jakiś jeż jakoś przetrwa. Widywałam też ślady na śniegu.

Myszki zjadają więcej niż ważą, albo chowają jedzenie.

Plamka kaszle mniej, dwa dni temu myślałam, że jednak mu się nie uda :roll: i zbliżamy się do końca. Kończymy trzecie opakowanie conva. Nie mam więcej. Muszę się rozejrzeć na necie. Na szczęście jeszcze conva mam i Plamka je. Nie wiem co będzie jak conva nie będzie. Co za kretyn wpadł na taki głupi pomysł, żeby przestać produkować conva.
Plamka trwa. W pokoju nie jest ciepło. Plamka waży ok. 790 gram. Leczenie potrwa. Może się uda. Jeż bardzo lubi essentiale forte, sam je je :twisted: Dostaje też probiotyki. Nieprzespane noce dają się mi we znaki. Niestety drapiący nocą w karton jeż hałasuje. Drewnojady się skończyły i jutro mu kupię kolejną porcję. Chociaż ostatnio czytałam, że nawet od drewnojadów jeż zaraził się capillarią :roll:

dorobella

 
Posty: 5400
Od: Wto sty 06, 2009 19:52
Lokalizacja: T.G.

Post » Pon lis 14, 2016 20:17 Re: wierzę w jeże Eowina ma swój własny ogród!

Biedny Plamka, o mało biedak nie umarł w nocy. Ciężka noc za nami, ale mam nadzieję, że nie będzie powtórki :roll: Pierwszy raz widziałam, żeby jeż zwiotczał, rozlał się ja meduza,rozpłaszczony jak żaba. Przelewał się prze ręce. Wcześniej kaszlał, kaszlał i kaszlał. Dostał leki. Pozbierał się. Zrobię mu zdjęcie. Walczy dzielnie. Wolę życia ma. Może się uda.

dorobella

 
Posty: 5400
Od: Wto sty 06, 2009 19:52
Lokalizacja: T.G.

Post » Wto lis 15, 2016 11:57 Re: wierzę w jeże Eowina ma swój własny ogród!

Trzymam kciuki. Niech mu się uda. Myślisz, że jak wydobrzeje to zaśnie?

Lidka

 
Posty: 16219
Od: Wto lut 03, 2004 8:57
Lokalizacja: Katowice

Post » Wto lis 15, 2016 13:15 Re: wierzę w jeże Eowina ma swój własny ogród!

Masz na myśli hibernację ? Trudno powiedzieć. Nie wszystkie jeże hibernują. U mnie tez nie wszystkie hibernowały. Wybudzone z hibernacji, które trafiały do mnie w stanie zagrożenia życie już nie hibernowały.

Jeż jest wybredny. Kończy mi się trzecie opakowanie convalescensa. Drewnojady kupuje po 100 ml i ma je na 4 dni, a oszczędzam i wydzielam mu. Nie może być za gruby, a jeść musi. I musimy wytłuc robale.

Kopiuję z fan page pana Jerzego,ładnie pokazane jak wygląda chudy jeż.

Obrazek

https://www.facebook.com/JerzyDlaJezy/p ... =3&theater

dorobella

 
Posty: 5400
Od: Wto sty 06, 2009 19:52
Lokalizacja: T.G.

Post » Nie lis 27, 2016 21:31 Re: wierzę w jeże Eowina ma swój własny ogród!

Obrazek

Ewa.KM

 
Posty: 3765
Od: Śro mar 20, 2013 23:32

Post » Sob gru 10, 2016 20:07 Re: wierzę w jeże Eowina ma swój własny ogród!

Feluś piękny :1luvu:

Plamka zahibernował, nagle. Prawie jak zgon, bum, jest zimny i tyle :roll: Miał zostać podróżnikiem, szykował się do drogi. I nie miał hibernować, bo dostał leki :evil: Czekam na rozwój wydarzeń.

dorobella

 
Posty: 5400
Od: Wto sty 06, 2009 19:52
Lokalizacja: T.G.

Post » Nie gru 11, 2016 11:27 Re: wierzę w jeże Eowina ma swój własny ogród!

Miejsce czeka, więc jak tylko uznasz, że może jechać to załatwiamy transport.
I trzymam kciuki, żeby było wszystko ok.

Lidka

 
Posty: 16219
Od: Wto lut 03, 2004 8:57
Lokalizacja: Katowice

Post » Nie gru 11, 2016 13:01 Re: wierzę w jeże Eowina ma swój własny ogród!

Dzięki :1luvu: Mam nadzieję, że nic mu nie będzie. Dobrze, że jest ciepło. Biedaki,które nie zdążyły zahibernować mają szansę, że jak ktoś o dobrym sercu je znajdzie- pomoże im.

dorobella

 
Posty: 5400
Od: Wto sty 06, 2009 19:52
Lokalizacja: T.G.

Post » Wto gru 13, 2016 11:46 Re: wierzę w jeże Eowina ma swój własny ogród!

Jeż żyje, obudził się - to z jednej strony dobra wiadomość, już się bałam, że to nie hibernacja, ale koniec :roll: Jest zimno i na razie chyba nie zamierza hibernować. Ważył 970 gram. Na dworze jakiś desperat, włamuje się pod miskę, gdzie jest jedzenie i zjada wszystko.

dorobella

 
Posty: 5400
Od: Wto sty 06, 2009 19:52
Lokalizacja: T.G.

Post » Czw mar 02, 2017 18:28 Re: wierzę w jeże Eowina ma swój własny ogród!

Plamka przeżył. Jutro go zważę. Siku i kupę zrobił. Jedzenie je. Jak go postawię na nogi- może jechać do Lidki :)

dorobella

 
Posty: 5400
Od: Wto sty 06, 2009 19:52
Lokalizacja: T.G.

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 7 gości