Problem z królikiem - gdzie zgłosić?

[martynab]

Błagam o pomoc, o informację, gdzie zgłaszać, jeżeli zwierzętom dzieje się krzywda.
U mnie w domu co jakiś czas pojawia się problem - mój tata kupuje królika mimo, że nikt w domu nie chce i nie ma kto się nim zajmować. Twierdzi, że kupuje dla mojej siedmioletniej siostry podczas, gdy ona twierdzi, że wcale królika nie chce i faktycznie się nim nie interesuje. Ja powiem tak, ja bym chciała królika, ale miniaturkę u siebie w pokoju, żebym mogła się nim zajmować, jak należy. Finanse w związku z nim też byłyby moim problemem. Zarabiam i mogłabym. Tyle tylko, że ja to traktuję jako opcję "jak już musi być u nas królik, to niech to będzie królik domowy". A mój tata praktycznie co roku kupuje te duże króliki, co trzyma się w budynkach gospodarczych. Królik mieszka w klatce, w której tata nigdy nie sprząta. Pleśń wchodzi na to wszystko, a mimo to tata uważa, że tak ma być. Co gorsze, jak ja chcę posprzątać, to krzyczy na mnie, że mam się nie wtrącać. Z karmienie jest tak samo - nie robi tego regularnie, bo mu się nie chce. Tyle tylko, że akurat w tej kwestii mam pozwolone, żeby robić to za niego. Poza tym te zwierzęta nie są szczepione, nie bywają u weterynarza, a nierzadko chorują. Niemiłosiernie gryzą je komary, bo ich klatka jest w miejscu zacienionym, gdzie sąsiedzi mają pełno krzaków. Nie są chowane do pomieszczenia na noc nawet, jak jest zimno. Czasami pada im do klatki, a tata ich nie da do pomieszczenia. Zresztą w pomieszczeniu gospodarczym jest strasznie brudno i nie ma okna. Zero światła. W tamtym roku sprzedał królika po wojnie, którą z nim stoczyłam. W tym roku kupił kolejnego i będzie ta sama historia. Nie mam siły na kolejną wojnę. Potrzebuję pomocy. Gdzie mam zgłosić, że mój tata znęca się nad tym stworzeniem? Straż miejska? Animalsi? Tych drugich wolałabym nie, bo miałam już z nimi doświadczenie i wiem, że jeżeli coś nie jest drastyczne, nie nadaje się do telewizji, to ich nie interesuje. Przyjadą i nawet jeżeli zobaczą rażące zaniedbania, to powiedzą, że wszystko jest okej. A wtedy sytuacja zwierząt u mnie w domu drastycznie pogorszyłaby się. Ja piszę poważnie, że chcę zgłosić nawet, jeżeli to skutkowałoby wysoką karą finansową.

[felin]

Policja

[martynab]

Dziękuję. W poniedziałek wracam do domu i jeżeli zastanę taką sytuację, jak w tamtym roku, zgłaszam.