Strona 1 z 1

Porzucona fretka- Wrocław

PostNapisane: Czw maja 02, 2013 21:27
przez ulvhedinn
No to się zafreciłam.

Fret, a na razie nie mam pojęcia jakiej jest płci, został dziś porzucony/a pod Tesco. W lejącym deszczu. W torbie transportowej....

Strasznie śmieszny jest, gada jak się do niego zagląda. Śmierdzi niestety, ale pewnie fakt, że przez kilka godzin zdążył zasikać całą torbę ma w tym swój udział.

Urządzam mu "gościnę", tzn na razie dużą klatkę z hamakiem i takimi tam, ale oczywiście będzie szukać domu.

I tu- jakieś konkretne rady? Coś tam wiem, ale bardziej teoretycznie, nigdy długofalowo nie miałam fretki. Czy freciom się przycina pazury? Bo ma bardzo długie...

Re: Porzucona fretka- Wrocław

PostNapisane: Czw maja 02, 2013 21:32
przez MarKotek
miałam :D
przycina się ale jak nigdy nie miał to lepiej druga osoba niech ci pomoże
bardzo możliwe ze nie kastrowany wiec smierdziec będzie

Re: Porzucona fretka- Wrocław

PostNapisane: Czw maja 02, 2013 21:35
przez ulvhedinn
Spoko, po weekendzie wybiorę się na przegląd do weta (o ile oczywiscie nc nie "wyjdzie").

Re: Porzucona fretka- Wrocław

PostNapisane: Czw maja 02, 2013 21:50
przez Szenila
pazury się przycina a freta kastruje, to wonieć przestanie (trochę) :wink:
kuwetę mu wstaw do klatki, może nauczony.

Może chcesz jeszcze królika? :roll:

Re: Porzucona fretka- Wrocław

PostNapisane: Czw maja 02, 2013 22:10
przez ulvhedinn
Na razie, dzięki Bogu, przygotowuję się do wypuszczenia jeżynki, co u mnie zimowała...... :mrgreen:

Re: Porzucona fretka- Wrocław

PostNapisane: Czw maja 02, 2013 22:58
przez dorobella
Ja wypuściłam pięć i dostałam szósta, ale z pasożytami płucnymi i grzybicą, tak szybko na wolność nie wróci.

Trzymam kciuki, żeby był zdrowy :ok:

Re: Porzucona fretka- Wrocław

PostNapisane: Pt maja 03, 2013 10:46
przez Tiama
Jak masz w domu malt-pastę to dużo fretek daje sobie za nią zrobić wszystko :twisted:
u nas nawet szczepienie było niezauważalne.jak chcesz jeszcze jakieś hamaki/norki to mogę coś znaleźć.

Re: Porzucona fretka- Wrocław

PostNapisane: Pt maja 03, 2013 12:36
przez ulvhedinn
Ja bym chciała jakiegoś freciarza z Wrocka, coby mi pokazał w praktyce jak się ze zwierzykiem obchodzić i co znaczą jego zachowania :oops:

Zwierzaczek jest ciekawski, gadatliwy, załatwił się do kuwety (niestety niezbyt trafione pudełko, bo je w końcu przewrócił) i taki dosyć dorodny. Tzn nie długi, tylko masywny w szerokość= ma szeroką głowę i resztę też.

I nieziemsko jest prześliczny :1luvu:

Re: Porzucona fretka- Wrocław

PostNapisane: Pt maja 03, 2013 18:45
przez dorobella

Re: Porzucona fretka- Wrocław

PostNapisane: Nie maja 05, 2013 23:50
przez ulvhedinn
Już wiem, że to niekastrowany chłopak, dało się ekhem, zauważyć, jak się wywalił na plecki.... :mrgreen:

Re: Porzucona fretka- Wrocław

PostNapisane: Nie maja 12, 2013 13:54
przez asia-lodz
No i co z freciakiem?
W kwestii fretkowej wiedzy bardzo polecam tę stronę: http://www.ferretta.pl/, najbardziej wyczerpująca, jaką znam.

Re: Porzucona fretka- Wrocław

PostNapisane: Nie maja 12, 2013 21:43
przez MarKotek
ulvhedinn pisze:Już wiem, że to niekastrowany chłopak, dało się ekhem, zauważyć, jak się wywalił na plecki.... :mrgreen:

stad tez zapach od niego :?

Re: Porzucona fretka- Wrocław

PostNapisane: Pon maja 13, 2013 11:57
przez ulvhedinn
Freciak zaraz straci jajka :twisted:

Poza tym to super fret, jest towarzyski, "dobrze wychowany"- tzn widać, że ma raczej dobre skojarzenia z obecnością człowieka, domaga się zajmowania, pieszczot, gada, lubi człowieka; korzysta z kuwety (!) , widać że jest przyzwyczajony też do korzystania z poidełka. Muszę sprawdzić jak z chodzeniam na szelkach.

Po kastracji szukamy domu :)

Re: Porzucona fretka- Wrocław

PostNapisane: Pon maja 13, 2013 22:55
przez MarKotek
ulvhedinn pisze:Freciak zaraz straci jajka :twisted:

Poza tym to super fret, jest towarzyski, "dobrze wychowany"- tzn widać, że ma raczej dobre skojarzenia z obecnością człowieka, domaga się zajmowania, pieszczot, gada, lubi człowieka; korzysta z kuwety (!) , widać że jest przyzwyczajony też do korzystania z poidełka. Muszę sprawdzić jak z chodzeniam na szelkach.

Po kastracji szukamy domu :)

a jak z innymi zwierzami ?
:)