mój malutki wypłosz w akcji :)

Kilka dni temu, po 12 latach wspólnego życia, pożegnałam się z moją ukochaną kocicą - Olą. Nie mogłam sobie poradzić z negatywnymi emocjami więc rodzice zabrali mnie do schroniska w Józefowie. Nie chciałam, bałam się brać kolejnego zwierzaka, zwłaszcza, że w ciągu 3 lat pożegnałam 3 moje ukochane zwierzaki, które były ze mną pół mojego życia.
23.02.2010r. odszedł Rodman (urodzony w 1998 kundelek, miłośnik sardynek i wszystkiego co śmierdzące, ulubiona zabawka - znoszona skarpeta, przyczyna śmierci: nowotwór złośliwy śledziony - identyczny na który zmarła jego mama).
06.10.2011r. odszedł Rex (urodzony w 2002 r. mieszaniec owczarka niemieckiego z niewiadomo czym, ogromny, ludzie nazywali go pieszczotliwie niedźwiedziem albo dinozaurem, ulubiona zabawa: schował głowę, nie będzie mnie widać, ulubiony posiłek: wołowina z warzywami, którą pańcia chętnie przyrządzała wg przepisu weterynarza, przyczyna śmierci: złośliwy nowotwór wątroby)
23.10.2012r. odeszła Ola (urodzona w 2000 r. w mroźnej Szwecji. więcej można o Oli przeczytać w dziale o kotach, przyczyna śmierci: zestarzenie się naczyń krwionośnych, które doprowadziły do uszkodzenia układu nerwowego - nadal nie mogę się z tym pogodzić).
Podróż do Józefowa była dość trudna gdyż jechaliśmy tam pierwszy raz i zgubiliśmy się o drodze z 3 razy. Wizyty w schroniskach jak sami pewnie wiecie są dość ciężkim przeżyciem, chciałoby się zabrać przynajmniej połowę z tych zwierzaków. Jak już mówiłam, nie chciałam zwierzaka, uważałam, że to za wcześnie i takie tam bla bla bla ale widząc go... nie mogłam go tam zostawić. Przedstawiam Wam Platona. 3miesięcznego chłopczyka, który wylądował w schronisku po interwencji. Przerażony, boi się wszystkiego i wszystkich poza nami. Dzięki Bogu chłopak nas pokochał od razu
Oto i on

23.02.2010r. odszedł Rodman (urodzony w 1998 kundelek, miłośnik sardynek i wszystkiego co śmierdzące, ulubiona zabawka - znoszona skarpeta, przyczyna śmierci: nowotwór złośliwy śledziony - identyczny na który zmarła jego mama).
06.10.2011r. odszedł Rex (urodzony w 2002 r. mieszaniec owczarka niemieckiego z niewiadomo czym, ogromny, ludzie nazywali go pieszczotliwie niedźwiedziem albo dinozaurem, ulubiona zabawa: schował głowę, nie będzie mnie widać, ulubiony posiłek: wołowina z warzywami, którą pańcia chętnie przyrządzała wg przepisu weterynarza, przyczyna śmierci: złośliwy nowotwór wątroby)
23.10.2012r. odeszła Ola (urodzona w 2000 r. w mroźnej Szwecji. więcej można o Oli przeczytać w dziale o kotach, przyczyna śmierci: zestarzenie się naczyń krwionośnych, które doprowadziły do uszkodzenia układu nerwowego - nadal nie mogę się z tym pogodzić).
Podróż do Józefowa była dość trudna gdyż jechaliśmy tam pierwszy raz i zgubiliśmy się o drodze z 3 razy. Wizyty w schroniskach jak sami pewnie wiecie są dość ciężkim przeżyciem, chciałoby się zabrać przynajmniej połowę z tych zwierzaków. Jak już mówiłam, nie chciałam zwierzaka, uważałam, że to za wcześnie i takie tam bla bla bla ale widząc go... nie mogłam go tam zostawić. Przedstawiam Wam Platona. 3miesięcznego chłopczyka, który wylądował w schronisku po interwencji. Przerażony, boi się wszystkiego i wszystkich poza nami. Dzięki Bogu chłopak nas pokochał od razu

Oto i on

