Platon jest już u nas 5ty dzień. Początkowe dwa dni siedział głównie na łóżku, od razu pilnował się człowieka ale jednak miał ograniczoną przestrzeń. Każda sytuacja stresowa - pies pchał się na kolana. Psina musiał naprawdę wiele przejść bo boi się absolutnie wszystkiego. Boi się samochodów, każda podróż kończy się wymiotami (będziemy musieli nad tym popracować bo z tego co wiem choroba lokomocyjna u psów to co innego niż u ludzi, wiąże się ze stresem i należy psa z podróżami oswajać. Moja siostra kiedyś miała psinę Władka też miał podobne problemy jak był malutki ale z każdą kolejną podróżą było coraz lepiej), boi się obcych ludzi, boi się dużych psów (do schroniska trafił w jednym transporcie z 7mioma dużymi psami z interwencji). Piesek był niedożywiony miał praktycznie przezroczysty język - teraz jest maksymalnie różowy. Je bardzo dużo (staram się pilnować rozpiski, żeby się piesek nie przejadał - ale to taki głodomór, na pewno jest to zasługa tego, że w schronisku nie było jakichś rewelacji - planuję im wysłać paczkę z jedzeniem dla szczeniaków, ostatnio podrzucili im z 20 nowych
(((). Psina poza świerzbowcem w uchu powinien być zdrowy (byłam z nim u weterynarza na tzw. przeglądzie
) ma już preparat więc dziada powinniśmy się pozbyć. Platon ma kwarantannę do 1.11 czyli zero spacerów. Jutro czeka go drugie odrobaczenie i 2.11 drugie szczepienie. Nauczył się chłopak załatwiać w jedno miejsce ale mega go męczy siedzenie w domu, więc po drugiej szczepionce będę go zabierała na króciutkie spacerki (w sumie był w schronisku z chmarą psów, jak miał coś złapać to już by złapał, będę pilnowała, żeby nic nie brał do japy ani nie stykał się z żadnymi zwierzakami, w sumie ja też na butach mogę jakiś s*it przynieść więc na jedno wyjdzie a naprawdę mega się męczy chłopak, wyje mi pod oknem chciałby wyjść na dwór).
Je puszeczki dla juniorów Animondy (inne są dla niego mało pożywne i się nimi nie najada). Suche ma Royal Canin Starter (dla suk w ciąży i szczeniaków po odstawieniu) ale właśnie zaobserwowałam, że po suchym (jakiejkolwiek marki) Platon dostaje biegunki - nie wiem o co chodzi, po Royalu akurat jest ona najmniej luźna więc zostałam chwilowo przy nim ale daję mu bardzo małą ilość muszę to skonsultować z wetem. W schronisku jadł jakieś dziadowe chrupki i miał właśnie taką musztardową, śmierdzącą biegunkę. Jak je mięsko/puszki ma taką kupę jak z reklamy pedigree.
Chłopakowi chyba będą szły zęby bo... gryzie jak dziki, wampir, bohater szczęk 12. Nie pomagają zabawki/gryzaki/sznurki/kostki - jakoś będę musiała to przeżyć, mam pełno takich maluśkich siniaków na rękach i zadku
- tak moja psina uwielbia capać mnie w zadek. Widocznie smakowity
Pierwsze dwa dni spał ze mną w łóżku, teraz wybiera podłogę albo swój transporter wysłany kocykiem, ale nad ranem zawsze jak się przebudzi wpycha się do tulenia i całowania.
Przesypia ładnie całą noc od 22 do 6.30 psina śpi (zero niespodzianek typu kupa, siusiu).
Jest wulkanem energii - po prostu duracell w dupie i jechane naprawdę pies petarda.
gdyby ktoś chciał wiedzieć więcej o Platonie to zapraszam na jego FB
https://www.facebook.com/SwiatWedlugPlatona ))