mój malutki wypłosz w akcji :)

O wszystkich stworzeniach poza kotami

Moderator: Moderatorzy

Post » Śro lis 28, 2012 10:09 Re: mój malutki wypłosz w akcji :)

Jak już bazarek będzie, będziemy zaglądać :)
_______________________________________________________
Jakie nudne byłoby życie gdyby nie ten rząd.
Nie, za PO nie było lepiej. Ludzie tyrali za 1.200 brutto. Afera goniła aferę :?

Podziwiam, jak szeregowy poseł ogrywa opozycję Obrazek
STOP HEJT! Nikt nie jest anonimowy w sieci.

Erin

Avatar użytkownika
 
Posty: 64069
Od: Pt cze 22, 2007 8:43

Post » Śro lis 28, 2012 14:23 Re: mój malutki wypłosz w akcji :)

Dam znać tymczasowo mama próbowała mnie doprowadzić do zawału serca o 5 rano zemdlała mi w kuchni :/ także ten nudno nie jest. Jeszcze Platon coś sobie w oko zrobił. Mam nadzieję, że to tylko jakieś zatarcie a nie nic poważnego.
Puszek ciuła do swojej skarbonki na nerki https://pomagam.pl/chorenerkipuszka

girlonthebridge

 
Posty: 1528
Od: Sob wrz 22, 2012 1:24
Lokalizacja: Mińsk Mazowiecki

Post » Czw lis 29, 2012 9:59 Re: mój malutki wypłosz w akcji :)

O matko :?
I jak mama się czuje? Co z oczkiem Platonka?
_______________________________________________________
Jakie nudne byłoby życie gdyby nie ten rząd.
Nie, za PO nie było lepiej. Ludzie tyrali za 1.200 brutto. Afera goniła aferę :?

Podziwiam, jak szeregowy poseł ogrywa opozycję Obrazek
STOP HEJT! Nikt nie jest anonimowy w sieci.

Erin

Avatar użytkownika
 
Posty: 64069
Od: Pt cze 22, 2007 8:43

Post » Sob gru 01, 2012 1:50 Re: mój malutki wypłosz w akcji :)

Mama niestety kiepsko :( padam z nóg, jeszcze mało co mi kot nie zginął pod kołami samochodu, Bogu dzięki opatrzność czuwa nad maluchem, nie wiem dlaczego koty są takie nieostrożne, całe szczęście byłam na miejscu. Ale co się zestrachałam to moje. Szukam im domu ale... zero odzewu. Napisałam też do ludzi zajmujących się zwierzakami w Mińsku, czekam na odpowiedź bo strasznie się boję o całą gromadkę. Nie ma niestety obecnie szans i czasowo i finansowo abym mogła tym kotom pomóc inaczej, niestety czasami życie dowala nam do tego stopnia, że ciężko jest się pozbierać. Chociaż od kiedy daje maluchowi ryby i olej z wątroby rekina jakoś nie przyuważyłam przez 2 dni, żeby kasłał.

Z okiem Platona już ok - albo jakaś sierść mu wpadła, albo się uderzył albo nasypał sobie piachu. Przemywałam mu oko kilkanaście razy dziennie i teraz jest już normalnie, po chorobie Oli zapewne będę panikowała za każdym razem kiedy z psiakiem będzie się działo coś "nienormalnego". Obecnie Platon jest na etapie silnego ADHD i wyrastania ostatków trzonowych zębów. Lubi deszcz i błoto - nie chcecie wiedzieć co on wyczynia w kałużach albo błocie. Ostatnio źle skręciłam na spacerze i... psiak mi się wytarzał w błocie, chcąc nie chcąc musiałam wsadzić go do wanny i spłukać błoto chociażby tylko wodą - to była istna wojna, psiak się wyrywał, wyskakiwał z wanny wszystko w błocie, piachu, wodzie a obok za ścianą mama w stanie lekko mówiąc półprzytomnym. W następnym tygodniu idę na szczepienie bo jak już mówiłam mam doła finansowego i w tym tyg. nie miałam jak wysupłać kasy na cokolwiek więcej niż rachunki i jedzenie.

Nie wiem ile potrwa u mnie ten stan dość poważnego kryzysu. Szkoda, że mam marną siłę przekonywania albo ludzie po prostu są zbyt ślepi, żeby chociaż tego czarnuszka wyleczyć :(((((( wiem, że świata nie zbawię ale przywiązałam się mega do tej ekipy kociej i jest mi bardzo szkoda, że sąsiadom na rękę jest ich obecność bo nie ma szczurów ale już cokolwiek zrobić poza daniem jedzenia to już... zbędny luksus :(
Puszek ciuła do swojej skarbonki na nerki https://pomagam.pl/chorenerkipuszka

girlonthebridge

 
Posty: 1528
Od: Sob wrz 22, 2012 1:24
Lokalizacja: Mińsk Mazowiecki

Post » Sob gru 01, 2012 20:22 Re: mój malutki wypłosz w akcji :)

Przywitam się bo trochę tu podglądam :wink: Miło się czyta Twoje opowieści o "wypłoszku", o tym jak się zmienia, nabiera manier i odwagi :D Jestem ciekawa co z Niego za psiak wyrośnie. Ale sądząc po Pani, która tyle pracy w Niego wkłada źle być nie może. No i po filmiku widać, że kocim przyjacielem to zostanie na pewno :wink:

Pozdrawiam ze swoim Honorowym Kotem, za którym też wszystkie koty z osiedla się kolegują :wink:

PS
dobre myśli dla Twojej Mamy, niech zdrowieje
i trzymam kciuki za domy dla kociaków :ok:

Aia

Avatar użytkownika
 
Posty: 17100
Od: Pon lut 19, 2007 18:08
Lokalizacja: NDM

Post » Sob gru 01, 2012 20:43 Re: mój malutki wypłosz w akcji :)

Zaczęłam dawać małemu trochę więcej ryb (nie surowych bez ości) i ecomer i od 2 dni (odpukać w niemalowane) nie kaszle. Mam nadzieję, że to było tylko jakieś głupie przeziębienie.

Postaram się powoli ogarnąć i wstawić jednak coś na bazarek, dam linka jak już by coś było :).

Mama (też odpukać) też jakby troszeczkę lepiej. Mi dzisiaj też w miarę sobota minęła, zrobiłam prawie wszystko co sobie założyłam (z wysprzątaniem łazienki w stylu Rozenkowej :D ze szczoteczką do zębów w trudno dostępne miejsca :D), ugotowałam 2 obiady (bo dla Platona z mięsem, dla nas bez, w ogóle Platon miał lekką biegunkę więc zaczęłam mu gotować drób z ryżem i powoli wszystko wraca do normy, dodatkowo mój pies okazał się maniakiem siemienia lnianego, gdyby mógł to by jadł go bardzo dużo na zmianę z marchewką - dziwny okaz mi się trafił :D)

Jak mi się uda wszystko ogarnąć to mam nadzieję, że dam radę pomóc i kociakom chociaż wolałabym nie mówić hop, bo znowu coś pi*nie.

W chwili obecnej coś robią w bloku z kaloryferami i walą w rury a mój wypłosz nie potrafi dojść o co chodzi, podobnie zresztą z piekarnikiem - jak dzwoni to zaczyna na niego szczekać.
Puszek ciuła do swojej skarbonki na nerki https://pomagam.pl/chorenerkipuszka

girlonthebridge

 
Posty: 1528
Od: Sob wrz 22, 2012 1:24
Lokalizacja: Mińsk Mazowiecki

Post » Śro gru 05, 2012 10:48 Re: mój malutki wypłosz w akcji :)

Wspólczuję Ci przeżyć :( tyle sie dzieje u Was ostatnio
wystaw bazarek koniecznie
Trzymam mocno kciuki za Was :ok:

Kociama

Avatar użytkownika
 
Posty: 23506
Od: Czw gru 07, 2006 18:34
Lokalizacja: Beskidy

Post » Pt lut 01, 2013 0:59 Re: mój malutki wypłosz w akcji :)

Witajcie wybaczcie, że zaniedbałam temat ale skupiłam się tak na kotach, że świata Bożego poza kotami i wypłoszkiem nie widziałam. Bazarek jest już 3ci :oops: miałam wkleić i zapomniałam ale nic straconego bo będą kolejne (potrzeba dużo $$$$ więc ile fantów nazbieram tyle będę sprzedawała) aktualny jest ten viewtopic.php?f=20&t=150322 trwa do niedzieli.


Teraz o wypłoszku słów kilka: Wypłoszek już się tak nie boi (chociaż są sytuacje kiedy podkula zadek i chowa się za nogami), ewidentnie nie radzi sobie ze stresem (w sytuacjach stresowych trzęsie się i wymiotuje) a takimi syt są: przejście zejściem podziemnym (czasami jest to nieuniknione, znoszę go wtedy na rękach bo zapiera się i nie chce iść - podejrzewam, że może był przetrzymywany w jakimś ciemnym miejscu, bo Platon przypomnę jest z interwencji), kiedyś zwymiotował po syt. gdzie naszczekały na niego dwa wielkie psiory (owczarki niemieckie). Ale takie syt.są sporadyczne i staramy się sobie z nimi radzić. Platon od zmiany karmy (na Orijena) nie ma problemów z rozwolnieniem czy "gazami bojowymi", które miał za czasów RC. Uwielbia ZiwiPeaka ale z racji "kryzysu" musi się wstrzymać z takimi smakołykami. Platon jest już po komplecie szczepień i odrobaczeń. Niedawno zaczął podnosić nogę przy siusianiu :D. Spacerów w ciągu dnia mamy 6. Grzecznie zostaje sam w domu. Chociaż wiadomo jak to przy szczeniaku niewielkie zniszczenia są (obskrobana ściana pozbawiona kawałka tapety), pogryziony zasilacz do komputera i kilka porwanych ciuchów i pogryzionych kapci :D. Platon obecnie waż 12,6 kilo, wygląda jak foxterrier i zmienia sierść na szorstką.

Nowe fotki:

tak przed walentynkami:
Obrazek
wyznania miłości :D


Obrazek
Platon nie chodzi w koszulkach to taka jedna spontaniczna akcja :D

Obrazek

Platon kocha tekturki, papierki, wszystko co można porwać i zrobić z tego konfetti :D

duże więc nie wklejam a daje linka https://m.ak.fbcdn.net/sphotos-b.ak/hph ... 9527_n.jpg (w tle kawałek obskrobanej ściany)
Puszek ciuła do swojej skarbonki na nerki https://pomagam.pl/chorenerkipuszka

girlonthebridge

 
Posty: 1528
Od: Sob wrz 22, 2012 1:24
Lokalizacja: Mińsk Mazowiecki

Post » Nie lut 10, 2013 10:38 Re: mój malutki wypłosz w akcji :)

Wypłoszek wyznaje miłość :1luvu:
.....

Valion

 
Posty: 30
Od: Pon lut 04, 2013 15:31

Post » Śro kwi 10, 2013 12:54 Re: mój malutki wypłosz w akcji :)

Ale cudny psiak :love:
Moje koty też lubią gryźć papierzyska i kartony, może mają w sobie coś z psów :wink:

A jak mama się czuje?
_______________________________________________________
Jakie nudne byłoby życie gdyby nie ten rząd.
Nie, za PO nie było lepiej. Ludzie tyrali za 1.200 brutto. Afera goniła aferę :?

Podziwiam, jak szeregowy poseł ogrywa opozycję Obrazek
STOP HEJT! Nikt nie jest anonimowy w sieci.

Erin

Avatar użytkownika
 
Posty: 64069
Od: Pt cze 22, 2007 8:43

Post » Pt kwi 12, 2013 19:17 Re: mój malutki wypłosz w akcji :)

Przepraszamy trochę za zaniedbanie tematu ale od ponad tygodnia mamy w domu kocurka, pogryzionego, który u nas dochodzi do pełni zdrowia.


Mama niestety kiepsko nawet w święta zapewniła nam nadmiar adrenaliny bo wylądowała w szpitalu na razie odpukać lepiej.

W ciągu miesiąca chcemy na działce zbudować wybieg dla kotów wolnożyjących (niestety coraz więcej agresywnych psów dookoła, jeden kociak już pogryziony i kociaki trzeba zabrać jak najszybciej) ale fundusze kuleją więc różnie to czasowo może być ale będziemy się chwalić.

Na chwilę obecną od stycznia udało nam się uciułać na kastrację 4 kotów (kotki i 3 kocurków), wyleczyć 2 koty (kotkę i kocurka) z zapalenia oskrzeli, ekipa jest wykarmiona (niektórzy twierdzą, że ekipa jest krąglutka :P), wyleczyć i wyadoptować jednego kocurka (potwornie zarobaczonego), zrobić dla wolniaków wejście na balkonie (spędzają tam teraz 90% czasu), leczymy teraz pogryzionego Filemonka. Plan na najbliższy czas to budowa wybiegu i zabranie stąd kotów.

Co do Platona. Platon strasznie urósł, waży ok 15 kilo (jak nie więcej), musiał dostać witaminki i suplementy dla psiaków rosnących bo przez szybki wzrost w krótkim czasie nabawił się niedoborów. Nie jest już strachliwym wypierdkiem. Niestety łobuzuje strasznie (straty: telefon komórkowy, ściana, zasilacz do komputera, kilka ciuchów, kapcie, listwa itp.). Niestety nauka chodzenia na smyczy idzie mu opornie (jest mistrzem z wyrywania rąk ze stawów :P) ale pracujemy nad tym. Jest za to bystry i posłuszny. Rozumie wiele słów więc zabawy z nim są mega przyjemnością. Najbardziej lubi zabawę w "chowanie przedmiotów" - jest w niej mistrzem :). Cieszy się, że w domu jest kicio - chociaż czasami kocha go za mocno i trzeba mu tłumaczyć, że kotek też potrzebuje swobody ale pozwala kotkowi wyjadać sobie z miski.

Mam nadzieję, że niedługo nasza sytuacja się poprawi i wszystko nam się uda.

Niestety nie udało nam się rozwiązać problemu agresywnych psów sąsiadki - żadne służby nie reagują na zgłoszenia. Co jest mocno irytujące. Nie wiem co musi się stać, żeby ktoś zareagował :(
Puszek ciuła do swojej skarbonki na nerki https://pomagam.pl/chorenerkipuszka

girlonthebridge

 
Posty: 1528
Od: Sob wrz 22, 2012 1:24
Lokalizacja: Mińsk Mazowiecki

Post » Wto kwi 16, 2013 13:26 Re: mój malutki wypłosz w akcji :)

Może telewizję na nich nasłać? Masakra z takimi ludźmi :?

Za wszystko mocne :ok:
_______________________________________________________
Jakie nudne byłoby życie gdyby nie ten rząd.
Nie, za PO nie było lepiej. Ludzie tyrali za 1.200 brutto. Afera goniła aferę :?

Podziwiam, jak szeregowy poseł ogrywa opozycję Obrazek
STOP HEJT! Nikt nie jest anonimowy w sieci.

Erin

Avatar użytkownika
 
Posty: 64069
Od: Pt cze 22, 2007 8:43

Post » Nie kwi 21, 2013 15:15 Re: mój malutki wypłosz w akcji :)

bazarek na rzecz "bezdomniaków" viewtopic.php?f=20&t=152524
Puszek ciuła do swojej skarbonki na nerki https://pomagam.pl/chorenerkipuszka

girlonthebridge

 
Posty: 1528
Od: Sob wrz 22, 2012 1:24
Lokalizacja: Mińsk Mazowiecki


[poprzednia]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 28 gości