Terrier i kot

O wszystkich stworzeniach poza kotami

Moderator: Moderatorzy

Post » Wto paź 02, 2012 18:10 Terrier i kot

Otóż niedługo będę miała kociaka, ale w domu mam już jednego psa rasy West Highland White Terrier. Misha (czyli ten pies :D ) jest typem zazdrośnika, wzięty ze schroniska rok temu. Kocię będzie małe (9 tyg.) i zastanawiam się jak Misha na niego zareaguje. Oczywiście będą sobie przedstawiane stopniowo, ale tak sobie myślę, że może miał tu ktoś podobną sytuację? Chodzi mi głównie o terriery bo mają specyficzny charakter, ale jeśli ktoś przedstawiał kociaka innemu pieskowi to też proszę o jakieś wskazówki. Z góry dziękuję :)

PS. Nowa jestem. Miło mi :)

Asiks102

 
Posty: 2
Od: Wto paź 02, 2012 18:04

Post » Śro paź 03, 2012 13:38 Re: Terrier i kot

Mam 12-letnią foksterierkę i 3 koty ( a w porywach było ich nawet więcej ;-) ).
Być może moja Gruszka jest nietypowa, ale z kotami "domowymi" nie ma żadnych problemów. Zanim trafił do mnie pierwszy kot, z zazdrością patrzyła na psa sąsiadów, wylegującego się na tarasie i "obłożonego" kotami :lol: . Gdy w domu pojawił się Groszek (miał wtedy 4 miesiące), w pierwszym momencie podskoczyła do niego, ale zaraz została spacyfikowana "łapo-/pazuroczynem". Od tej pory owszem, zdarza się jej czasem wpaść między kocie towarzystwo i przywołać je do porządku (chyba się jej wydaje, że rozsądzanie kocich sporów to jej zadanie ;-) ) i "szurnąć" ;-), ale nikomu żadnej krzywdy tym nie zrobiła. Można rzec - utrzymuje koty w dobrej kondycji sportowej ;-).

Nie zaznajamiałam psa z kotami w żaden sposób, nie robiłam tego stopniowo, po prostu wypuściłam kota z transportera i zostawiłam sprawy swojemu biegowi. Robiłam tak zresztą w przypadku pozostałych kotów, oczywiście w odpowiednim wieku.
Jednak przy malutkim kotku na pewno będzie trzeba bardziej uważać. Jeśli pies jest typem zazdrośnika, to chyba dobrze by było przed przybyciem kotka troszkę "wyprostować relacje, tzn. ustalić, kto jest "szefem w domu ;-).

Mysia

Avatar użytkownika
 
Posty: 5060
Od: Wto lip 06, 2004 20:19
Lokalizacja: Poznań

Post » Śro paź 03, 2012 14:27 Re: Terrier i kot

Misha jak najbardziej się słucha. Jak się mówi "na miejsce" to idzie na miejsce. Czasem go trudno wywalić z sypialni bo uwielbia spać pod moim łóżkiem :) Ale od miesiąca nie pozwalam mu już tam spać żeby przywyknął. Źeby nie było tak, że kot przyjeżdża i dopiero wtedy pies jest "uczony" spać na swoim posłaniu, żeby nie był to dla niego powód jeszcze większej zazdrości :) Myślę że kotkowi by krzywdy jako takiej nie zrobił ale on jak się na niego nie zwraca odpowiednio dużo (wg. niego) uwagi to piszczy przeraźliwie... a jak już to nie działa to szczeka a jak szczeknie to człowiek na chwilę robi się głuchy :D


Jeden problem jest jeszcze z moją mamą. A dokładniej z osiatkowaniem balkonu. Bo ona "nie będzie żyła w więzieniu"... Powiedziałam że ok, teraz zima więc kot i tak nie wyjdzie na balkon, ale zobaczymy jak będziesz śpiewać w lato jak normalnie balkonu nie będziesz mogła otworzyć... Hehehe :D Raz miałam taką sytuację jak kociaka przygarnęłam z ulicy na wsi. Zabrałam go do domu "dopóki domu stałego mu nie znajdę". Wyszedł na balkon i wszedł pod zabezpieczeniem na 10cm parapecik obok balkonu, gdzie przed nim po prostu 8 pięter przepaści na beton. No to cóż... rozwaliłam taką ściankę by go wyjąć i wyjęłam, nic mu się nie stało ale myślałam że na zawał zejdę. Więcej tego nie mam zamiaru powtarzać...
Macie jeszcze jakiś pomysł właśnie odnośnie przekonania kogoś do tego? Bo mi się chyba wykończyły...

Asiks102

 
Posty: 2
Od: Wto paź 02, 2012 18:04




Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 56 gości