DO ZAMKNIĘCIA.

O wszystkich stworzeniach poza kotami

Moderator: Moderatorzy

Post » Pt lis 23, 2012 23:24 Re: Strzałka szuka spokojnego domu bez dzieci!

nazira pisze:Bozenko, ja na prawde doceniam to co robisz i podziwiam Was z Dorcia za posiwecenie, ale....

Wytlumacz mi prosze jak to moze byc zeby TWOJ pies sie na ciebie rzucil ? Jakim prawem nie chcial wpuscic Cie na Twoja posecje.... Nie jest to przypadkiem pies twojego malzonka ?

Wybacz te pytania, moze jestem troche przewrazliwiona, ale sama mam psy z zalozenia trudne i nigdy, nawet jak gryzly sie miedzy soba a ja je rozdzielalam, zaden nie wystartowal do mnie. W domu sa koty, jest male dziecko. Pies nie ma prawa sie na czlowieka rzucic! ( Zwroc uwage nawet w filmach przyrodniczych, wilk nizszy pozycja w watasze nie rzuci sie na przywodce). Nie boisz sie o synka ?


Robi jest psem jakiego przejełam od mojej córki zastępczej.To był jej pies,ale ona się juz wyproadziła i pies nie miał gdzie się podziać.To miks rotwailera z sterem chyba...Robi nie rzucił sie na mnie,a na Wilczkę.Zwróć uwage ,ze nie dostawił się do Strzałki,bo nie piszczała,nie zrobiła gwałtownego ruchu :roll:
Nie jest prawda,że zwierze podczas walk nie przystawi się do przywódcy stada.W trakcie gdy psy się gryza nie jest zalecone,żeby włazic między nie,a ja tak zrobiłam.Inaczej by ja zagryzł.Jolę tez ciapnał kiedys jak rozdzielała go od spaniela na naszym podwórku :(
Nie boje sie o dziecko,on jest w stosunku do nas b.łagodny.Mówie o Robim i tej wieczornej sytuacji.Nie wiem co się stało,że tak zareagował :oops: Dzieci zawsze po nim "skakały',tuliły,a on jest b.podporzadkowany,kładzie sie i "rób co chcesz',lize dzieci.kocha nasze koty.Ja NIGDY nie zostawiam dzieci z psami sam na sam.To ludzie uczłowieczaja zwierzaki,a one sa zwierzętami i zawsze cos moze się stać,co widac w mediach...Instynkt moze zawsze zadziałać,zawsze...

Kilkanascie lat temu moja suka kaukaza zaatakowała mojego meza bo machnał w moim kierunku reką-wtedy sie "działo" :( Dobrze,że miała kaganiec.Wezwany weterynarz wytłumaczył,ze "ona pańci broniła" i dzięki temu nie została uspiona.Na mnie jako na własna pańcie tez potrafi warknać,bo jest terytorialna,a kaukazy maja trudny charakter i nie pozwalam dzieciom do niej się zblizac beze mnie.Nigdy nie były bilte,sa to psy po przejsciach,ale maja swoje charakterki. :? Nie wiem,co się dzialo z nimi nim je zabrałam,ale Kami na przykład(kaukaz)od małego na mnie warczała,chciała przejac kontrole w domu,tyle,ze nie ze mna takie numery...

Robi poza terenem naszej posesji jest łagodny do innych psów...na spacerzem,czy jak leci polna droga w kagańcu zawsze sie bawi.Niestety jak jakis pies wejdzie na nasz teren to ze spokojnego anioła przeistacza sie z dominujacego potwora i przystepuje do ataku :( Obcych kotów nie gania,a na psy tak niestety reaguje :(
BOZENAZWISNIEWA
 

Post » Pon gru 03, 2012 11:22 Re: Przyjmiemy jedzonko dla tymczaski Strzałki-szukamy DS!

Strzałeczka ma się dobrze,zero zapytań o adopcję :( Szukamy ,pytamy,ogłaszamy

Jeśli ktoś ma na zbyciu jakieś puszki dla psiaka,czy to sucha karmę bardzo chętnie przyjmiemy :!: Jeśli komuś zbywa karma kocia tez przyjmiemy,bo dokarmiamy koty,a finansów brak :oops:
BOZENAZWISNIEWA
 

Post » Czw gru 13, 2012 9:48 Re: Przyjmiemy jedzonko dla tymczaski Strzałki-szukamy DS!

" Cytat Zamieszczone przez Zosia123 Zobacz posta
Zaglądam, widzę że bez zmian...
Dobrze że chociaż tamte mają domki, to i tak sukces przy tylu bezdomnych psach..."


Na pewno dobrze,tylko co to zmienia w sprawie Strzałki,27 wyjeżdżam,co z nia będzie/przecież do kazdego startuje z zębami,nikomu nie ufa.Mnie w domu nie będzie,wiec jak warknie na niańke ,czy męża to ja wygna w cholerę...Nie moze przez kilka dni siedziec w pokoju i robic tam swoje potrzeby na podłodze,drapac w drzwi i szczekać w kółkoTo nie jest kilka godzin a dni(minimalnie 3),a dokładnie nie wiadomo,bo to ile będe w szpitalu z dzieckiem zależy od tego czy uda się zrobic badania w nocnym trybie...więc moge tam zostać dłużej.I co wtedy.To nie jest kot,że mu kuwetę wstawisz.Jestem tak zdołowana,że szkoda mówić i wiem jedno,że juz NIGDY nie pomogę psu..nigdy...Trudno,do wiejskiego hycla nie zadzwonię...bo wiem jaki los bedzie takiego psa czekał...Ale tez nie dam juz złotówki na żadną fundacje,bo przez tyle czasu nie dostałam zadnej odpowiedzi na e-maila,a telefony jak zawsze-sekretarka właczona,w któtkim podsumowaniu"po cholere dzwonisz i tak nie pomogę"Będzie się wałęsał po ulicy ,aż go samochód trzaśnie...albo ktos inny sie ulituje...bo psy na łańcuchach zawsze znajduja domy,szczególnie wtedy jak zeby maja i umieja szczekać
Wiem,ze moje wpisy nie sa przyjemne,ale co mam pisać,taka prawda jest.I jeszcze jedno napisze:jeśli Strzałka w jakikolwiek sposób draśnie dziecko,zostanie uśpiona.Zapożyczę się i zapłacę ,są weci jacy to robią,a powód chyba jest zrozumiały
Peka mi serce,wczoraj cały wieczór przeleżała ze mna na łóżku,miziała sie ,wywalała brzuch do góry,wystarczyło ,że dziecko zobaczyła i cały urok bycia miluśkim psem minął...
BOZENAZWISNIEWA
 

Post » Sob gru 15, 2012 13:51 Re: Albo znajdzie szybko dom,albo ją uśpię...

do zamknięcia
Zamykam
alix76
BOZENAZWISNIEWA
 

[poprzednia]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 29 gości