Sytuacja niestety nie jest za wesoła
Pies capnął mojego synka, chociaż ten wogóle go nie zaczepia. Efekt jest taki, że Jaś zaczyna się bać psa/psów, a do tego nie chcę dopuścić.
Korygujemy psa zgodnie ze wskazówkami, ale on najwyraźniej chce zdominować Jasia.
Milo niestety nie kocha kotów. Może kocha, ale gonić
Dlatego też jest przyzwyczajany do sierściuchów w kagańci u na smyczy.
On jest naprawdę fajnym psem. Dla nas, dorosłych, jest psem idealnym. Niestety nasza rodzina sie składa się z samych dorosłych.
Dzieci tak powyżej szóstego roku życia też nie są dla niego osobnikami do zdominowania.
Dajemy mu jeszcze trochę czasu, spróbujemy to wszystko jakoś poukładać. Jeśli się nie uda, Milo będzie musiał wrócić do przytuliska/poszukać nowego domu.