Strona 1 z 3

NIKI PIES KTÓRY PRZESZEDŁ PIEKŁO ma dom

PostNapisane: Wto wrz 11, 2012 18:33
przez Kocia Lady
O psiaku ..

Myślę .. Bo cóż innego mam robić? Wszyscy zabiegani, a ja siedzę tu sam. Ale w sumie się już przyzwyczaiłem. Sam, zawsze sam. I tak sobie myślę .. Chyba jestem złym psem. Naprawdę złym. Miałem dom, Dużych. Nastała zima i jak za dotknięciem czarodziejskiej różdżki to wszystko zniknęło. Nie wiem co się stało, co takiego zrobiłem. A więc jestem nie tylko zły, ale i głupi. Mądry, dobry pies nie zostałby wyrzucony. Przecież Duzi są dobrzy, mądrzy. Słyszałem nawet, że nazywają ich ‘istotami myślącymi’.

Od tej pory moją kanapą była piaskownica. Moją kołdrą liście. Jadłem co znalazłem. Czasem suchy chleb, czasem ktoś zostawił w śmietniku kiełbasę. Ale nie to było najgorsze .. Byłem pusty w środku. Bardziej od jedzenia brakowało mi ciepłego spojrzenia, poklepania po głowie. Nie wiedziałem, że można tak bardzo tęsknić. Przyszła wiosna. Ciepłe promienie słońca nie potrafiły zastąpić ręki Dużych. Ale to właśnie w tę wiosnę poznałem inne oblicze owej ręki … Starałem się nie rzucać w oczy, nikomu nie przeszkadzać, ale czasem głód i ciekawość były silniejsze. I znów przeszkadzałem. Głupi, zły pies. Duzi są mądrzy. Duzi nie rzucali by we mnie kamieniami bez powodu. Duzi nie uderzyli by mnie łańcuchem, gdybym nie przeszkadzał. Głupi, głupi, zły kundel.

Tak więc nauczyłem się być powietrzem. Siedziałem pod krzakiem, kiedy ktoś powiedział ‘Trzeba go zlikwidować’. Mnie? Jak? Kiedy? Nic nie rozumiałem. Czy jestem aż taką zakałą? Ale .. może oni faktycznie mieli rację? Może wtedy wszystko byłoby prostsze? Może mnie faktycznie trzeba zlikwidować?

Zabrali mnie. Powiedzieli, że teraz będzie lepiej, ale nie było. Byłem wolnym psem, a oni zamknęli mnie w niewoli. Myślałem, że po krótkim czasie ‘mnie zlikwidują’. W tym czasie dużo myślałem. O moich Dużych. O tym, że nigdy tak naprawdę nie przestali być ‘moi’. Że nigdy za nikim tak bardzo nie tęskniłem. Jednak nikt mnie nie zlikwidował. Dają mi tu jeść, sprawiają wrażenie, jakby się cieszyli z tego, że jestem. Ale nie .. To niemożliwe. Nie można pokochać kogoś takiego jak ja.
Obrazek
Obrazek
Obrazek

Pies Niki przebywa w hoteliku, jeszcze dokładnie nie znamy dokładnego kosztu jego pobytu, będzie też musiał być zaszczepiony, prosimy o wsparcie finansowe, a najchętniej dom stały lub choćby płatny dom tymczasowy.

Re: NIKI PIES KTÓRY PRZESZEDŁ PIEKŁO SZUKA DOMU...

PostNapisane: Wto wrz 11, 2012 21:03
przez kulka2
Dzięki za założenie wątku. Tak jak napisałaś, Niki pomimo tego że ma dopiero rok, to wiele przeszedł, bicie, kopanie, głód to jego chleb powszedni, to całe jego dotychczasowe życie. No bo przecież to tylko kundel. A kundli jest pełno, ich się nawet nie zauważa. Ale NIKI żyje, czuje i teraz czeka.... może na Ciebie, może na osobę którą Ty znasz. On tak bardzo nie chce być sam, wystarczy po prostu spojrzeć w jego piękne oczy. My tak na prawdę nie wiemy co dalej robić. Prosimy o wszelką pomoc, dobre rady, sugestie i mamy nadzieję że będziecie z nami. Po raz pierwszy zajmujemy się ratowaniem psa. On na prawdę nie ma dokąd wrócić.

Re: NIKI PIES KTÓRY PRZESZEDŁ PIEKŁO SZUKA DOMU...

PostNapisane: Śro wrz 12, 2012 22:07
przez Kocia Lady

Re: NIKI PIES KTÓRY PRZESZEDŁ PIEKŁO SZUKA DOMU...

PostNapisane: Czw wrz 13, 2012 15:46
przez Blue_Sky
ale słodki uszatek :kotek:

Re: NIKI PIES KTÓRY PRZESZEDŁ PIEKŁO SZUKA DOMU...

PostNapisane: Czw wrz 13, 2012 20:00
przez Kocia Lady
:ok: mega miziak, super przytulak, mądraliński i taki cichutki i przerażony, ale miłość Dużego jest go w stanie zmienić nie do poznania :D

Re: NIKI PIES KTÓRY PRZESZEDŁ PIEKŁO SZUKA DOMU...

PostNapisane: Czw wrz 13, 2012 20:33
przez Kocia Lady
szukamy płatnego DT najchętniej w woj podlaskim

Re: NIKI PIES KTÓRY PRZESZEDŁ PIEKŁO SZUKA DOMU...

PostNapisane: Pt wrz 14, 2012 20:22
przez Kocia Lady
hop piesek potrzebuje domku DT lub DS

Re: NIKI PIES KTÓRY PRZESZEDŁ PIEKŁO SZUKA DOMU...

PostNapisane: Sob wrz 15, 2012 17:09
przez Kocia Lady
:ok: :1luvu:

Re: NIKI PIES KTÓRY PRZESZEDŁ PIEKŁO SZUKA DOMU...

PostNapisane: Nie wrz 16, 2012 20:37
przez Kocia Lady
Obrazek
Obrazek
Nikuś pozdrawia i prosi o domek, dziś byłyśmy zapłacić za hotelik za pół miesiąca, to spory koszt, nie stać nas to, jeśli ktoś może pomóc to prosimy serdecznie :ok:

Re: NIKI PIES KTÓRY PRZESZEDŁ PIEKŁO SZUKA DOMU...

PostNapisane: Śro wrz 19, 2012 19:35
przez arwennna
podnoszę

Re: NIKI PIES KTÓRY PRZESZEDŁ PIEKŁO SZUKA DOMU...

PostNapisane: Śro wrz 19, 2012 19:52
przez Kocia Lady
hotelik pieska jest drogi, bardzo się martwimy, w ten weekend dwie osoby chcą obejrzeć pieska, oby mu się udało :ok: :ok: :ok: :1luvu:

Re: NIKI PIES KTÓRY PRZESZEDŁ PIEKŁO SZUKA DOMU...

PostNapisane: Śro wrz 19, 2012 20:53
przez Carmen201
Kciuki ogromne, los się musi w końcu odwrócić :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok:

Re: NIKI PIES KTÓRY PRZESZEDŁ PIEKŁO SZUKA DOMU...

PostNapisane: Czw wrz 20, 2012 9:47
przez Magis
Kocia Lady pisze:hotelik pieska jest drogi,

A konkretnie jak drogi? I w którym hoteliku jest Niki?

Re: NIKI PIES KTÓRY PRZESZEDŁ PIEKŁO SZUKA DOMU...

PostNapisane: Czw wrz 20, 2012 20:39
przez Kocia Lady
http://www.trypucie.za.pl/
tu jest psiak, opiekę ma super, bo właściciele są lekarzami weterynarii, codziennie gotowane mięsko, spacery, swój pokoik wykafelkowany z łóżkiem, i swój wybieg, my płacimy 450 zł, ale to dla nas jest dużo, zważywszy ile bezdomnych zwierząt karmimy...
dziś jeden domek spalony, rodzinka koleżanki z pracy za, ale ona sama przeciw i...smutno :(
następny pan ma jechać z nami w sobotę go obejrzeć i jak się spodoba, to weźmie go on, albo do mamy na wieś???
nie wiemy, ogólnie ciężko

Re: NIKI PIES KTÓRY PRZESZEDŁ PIEKŁO SZUKA DOMU...

PostNapisane: Pt wrz 21, 2012 12:22
przez Magis
a do kiedy Niki ma opłacony hotelik?