Wywalili...myszkę z dziećmi-na Paluchu :(

O wszystkich stworzeniach poza kotami

Moderator: Moderatorzy

Post » Czw sie 16, 2012 20:49 Wywalili...myszkę z dziećmi-na Paluchu :(

Przed chwilą dostałam od siostry takiego oto mmsa: 8O
Obrazek
Okazuje się, że to wieczorne znalezisko ze spaceru mojej siostry z psicą. Po raz kolejny pies odnajduje porzucone zwierzę. Parę lat temu śp. Suzi znalazła szczurka a dziś, jej następczyni Salma wyniuchała porzucone myszki i tego delikwenta.
Ktoś wykopał dół, wrzucił żarcie i obok wypuścił jakieś 5 myszek japońskich i szczurka! :evil: . Myszki jak to myszki, propelery rozpierzchły się jak pchły choć jeden z przechodniów próbował je łapać. Natomiast szczurek siedział obok grzecznie i...przysypiał. Siostra złapała go bez problemu choć na początku myślała, że to miot myszek z matką. Maluch ma 7,8 cm bez ogona rzecz jasna, jest oswojony, dał się wziąć na ręce, pojadł sobie. Eko patrol przyjął zgłoszenie odnośnie myszek-mam nadzieje, że nie zignorują bo poprosili jeszcze o potwierdzenie adresu. Natomiast szczurek jest u siostry, niestety w pudełku z dziurami w związku z tym mam ogromną prośbę:
Czy ktoś miałby pożyczyć małą klatkę dla niego na czas jakiś?
A może ktoś chce małe szczurzę do kochania?
Mam obiecane kolejne fotki, to dziewczynka-jajec niet :)

Obrazek
Malutka :1luvu:
Oswojona, siedzi siostrze na dłoni, kombinuje przy rękawie... 8)
Ostatnio edytowano Sob sie 18, 2012 23:04 przez Ewik, łącznie edytowano 3 razy
Obrazek

Ewik

 
Posty: 6713
Od: Pt lip 25, 2003 22:55
Lokalizacja: Warszawa Bielany

Post » Czw sie 16, 2012 22:05 Re: Wywalili myszki i...szczura-klatka potrzebna na cito!

koniec swiata!
dobrze, ze szczurka udalo sie zlapac, myszek szkoda:/
UWAGA NA PARARELIGIJNE RUCHY APOKALIPTYCZNE

enigma

Avatar użytkownika
 
Posty: 41228
Od: Wto wrz 13, 2005 14:25

Post » Czw sie 16, 2012 22:31 Re: Wywalili myszki i...szczura-klatka potrzebna na cito!

No szkoda :( Ale myszki jak to myszki, spitalały jak nakręcone. Z racji szybkości maja szanse do przeżycie choćby czas jakiś. Gdyby siostra była w stanie to by i je złapała. Mam nadzieje, że eko patrol coś poradzi. Ktoś się pozbył problemu przed urlopem, nawet był tak "wspaniałomyślny" że wyrzucił je z..popcornem 8O Czuje ze to jakiś rodzic dziecko urządził bo szczurcia malutka a oswojona -ktoś musiał hołubić. Norek którego parę lat temu znalazła Suzi był dorosły i półdziki-do końca swojego życia nie oswoił się tak jak to szczur potrafi.

UPDATE!
Kochani, 2 myszerejsy bezpieczne! Eko patrol po ciemnicy złapał 2. Została 1-chyba. Siostra już sama nie jest pewna czy jej się te myszki w oczach nie mieniły ;) Wiecie, łaciate myszy popylające pod trawą ;) Jak jutro znajdzie kolejną/ne to przyjadą po nie :) Z drugiej strony oni mówią, ze gdyby były 3 to trzymałby się razem...siostra już teraz zgłupiała i nie wie ile ich tak naprawdę widziała :smiech3:
Szczurzynkę tez zabrali. Jestem zaskoczona szybką reakcją eko patrolu. Siostra została zapewniona ze zwierzaki trafia w dobre ręce. Uff...
Obrazek

Ewik

 
Posty: 6713
Od: Pt lip 25, 2003 22:55
Lokalizacja: Warszawa Bielany

Post » Czw sie 16, 2012 23:51 Re: Wywalili myszki i...szczura-po kłopocie :)

Ja miałam trzy razy akcję "łapaj scura"- dwukrotnie dorosłe, pojedyncze i raz całe stadko młodzieży :evil: Wszystkie były oswojone......
kontakt telefoniczny: 786 116 007 Obrazek

Jeśli komuś coś zalegam (bazarek itp) proszę o kontakt- skleroza ;)

ulvhedinn

 
Posty: 4214
Od: Śro wrz 13, 2006 19:09
Lokalizacja: Wrocław

Post » Pt sie 17, 2012 8:56 Re: Wywalili myszki i...szczura-po kłopocie :)

:ok:
Mielismy jakieś 10 lat temu łaciatego szczura za sąsiada.
Mieszkał pod podłogą budki dla kotów.
Karmicielka go tam przyniosła, bo w innym miejscu był wywalony i prześladowany.
Ten szczur fikał koziołki na trawie. A jadł z kotami z jednej miski - on makaron a one mięso.
i to w centrum miasta
Obrazek Obrazek

Thorkatt

 
Posty: 17122
Od: Czw sty 04, 2007 23:29
Lokalizacja: Wrocław

Post » Pt sie 17, 2012 9:03 Re: Wywalili myszki i...szczura-po kłopocie :)

Jakby ktoś chciał poczytac o czym wspominałam na początku...rany, to było 8 lat temu! 8O
viewtopic.php?f=8&t=15999&hilit=Norek&start=45
Obrazek

Ewik

 
Posty: 6713
Od: Pt lip 25, 2003 22:55
Lokalizacja: Warszawa Bielany

Post » Pt sie 17, 2012 9:15 Re: Wywalili myszki i...szczura-po kłopocie :)

O kurczę, ale akcja :spin2: Gratuluję łapanki :ok:
Gryzonie cudne :1luvu:
_______________________________________________________
Jakie nudne byłoby życie gdyby nie ten rząd.
Nie, za PO nie było lepiej. Ludzie tyrali za 1.200 brutto. Afera goniła aferę :?

Podziwiam, jak szeregowy poseł ogrywa opozycję Obrazek
STOP HEJT! Nikt nie jest anonimowy w sieci.

Erin

Avatar użytkownika
 
Posty: 64069
Od: Pt cze 22, 2007 8:43

Post » Pt sie 17, 2012 9:52 Re: Wywalili myszki i...szczura-po kłopocie :)

Niesamowita akcja :ok:

grey

 
Posty: 214
Od: Pon gru 05, 2011 7:14

Post » Pt sie 17, 2012 10:18 Re: Wywalili myszki i...szczura-po kłopocie :)

w W-wie chyba Viva opiekuje sie gryzoniami - widzialam na FB
super, ze myszate udalo sie polapac :D
/myszki sa super, takie milusie i madrutkie jak na takie malenstwa/
UWAGA NA PARARELIGIJNE RUCHY APOKALIPTYCZNE

enigma

Avatar użytkownika
 
Posty: 41228
Od: Wto wrz 13, 2005 14:25

Post » Pt sie 17, 2012 10:29 Re: Wywalili myszki i...szczura-po kłopocie :)

Szczury fajne są :)
Chciałam mieć szczura w akademiku, ale mi się plany pozmieniały i wyjechałam na rok.
Miał się nazywać Roman. Poważnie, Romek :oops:

Bryska4

Avatar użytkownika
 
Posty: 19048
Od: Sob paź 25, 2008 17:59

Post » Pt sie 17, 2012 16:46 Re: Wywalili myszki i...szczura-po kłopocie :)

Ech..co z tymi ludźmi? Dziś z kolei ja w pracy, w śmietniku trafiłam na pudełko z resztką gniazda i dwoma pisklakami w środku. :evil: Prawdopodobnie małe wrony. Znów SM, maluchy wzięli do siebie panowie portierzy-tam je odbierze eko patrol.
Ostatnio edytowano Pt sie 17, 2012 17:07 przez aassiiaa, łącznie edytowano 1 raz
Powód: Przenoszę wątek na inne podforum.
Obrazek

Ewik

 
Posty: 6713
Od: Pt lip 25, 2003 22:55
Lokalizacja: Warszawa Bielany

Post » Sob sie 18, 2012 18:21 Re: Wywalili myszki i...szczura-po kłopocie :)

To JEST dorosla mysz i to 99% w wysokiej ciazy a nie szczur; tak maly szczurek ma zupelnie inne proporcje ciala
recznie malowana ceramika na zamowienie:
http://www.facebook.com/album.php?aid=1357&id=1718874443&l=aa2b2f153d
ZAMÓW SOBIE KOTECKA... CZY CÓŚ

magyrato

 
Posty: 608
Od: Nie sie 22, 2010 10:00

Post » Sob sie 18, 2012 22:59 Re: Wywalili myszki i...szczura-po kłopocie :)

magyrato pisze:To JEST dorosla mysz i to 99% w wysokiej ciazy a nie szczur; tak maly szczurek ma zupelnie inne proporcje ciala

Masz rację! Własnie weszłam na kwarantannę Palucha-tam są :( I ta niby "szczurzynka"...mama myszek...o kurczę... 8O :cry:
Nieee nooo, teraz pięknie widać, ze to mysz! Rany...wiedziałam, że coś mi się nie zgadza ale jak mi mówi, że szczur to wierzę jak Matce Boskiej, w końcu 4 lata były w domu szczury! 8O Siostra sama na początku była pewna że to mysia rodzinka tylko zmylił ją chyba spokój i mała ruchliwość matki. Gapiłam się jak durna na to zdjęcie i miałam przebłyski, że przecież moje szczury będące tej wielkości wyglądały jak dzieci-a tu stworzenie okrąglutkie, uszka duże, nosek spiczasty...ojej co z nas za ulungi! :oops:
...
Ludzie...nikt nie chce myszek???
Obrazek
Obrazek

Ewik

 
Posty: 6713
Od: Pt lip 25, 2003 22:55
Lokalizacja: Warszawa Bielany

Post » Nie sie 19, 2012 10:17 Re: Wywalili...myszkę z dziećmi-na Paluchu :(

Ja bym mogła chcieć, myszki są super, ale ciutkę daleko mam ;)
kontakt telefoniczny: 786 116 007 Obrazek

Jeśli komuś coś zalegam (bazarek itp) proszę o kontakt- skleroza ;)

ulvhedinn

 
Posty: 4214
Od: Śro wrz 13, 2006 19:09
Lokalizacja: Wrocław

Post » Pt lut 28, 2020 21:36 Re: Wywalili...myszkę z dziećmi-na Paluchu :(

A u nas dzisiaj emocje. Mieszka u nas w magazynie szczurek - Tomi - czesto go widujemy, bo sobie statecznie przechodzi to tu, to tam, wcale sie nie spiedzy, albo gdzies siedzi w taki sposob, ze caly ogonek wystaje. Dokarmiamy go zawsze, ma wode postawiona, mieso suszone -przysmak dla psow, troche orzechow i pestek. A dzisiaj przechodzil i jakos tak wyjatkowo wolniutko i maz mowi, oj, cos z nim nie tak jest. W pewnym momencie szczurek wyszedl normalnie na podloge na srodek, pokazal sie, i patrzymy - jakies rany z tylu przy lapkach. Udalo sie go latwo zlapac za ogonek i do pudelka. W pudelku byly dziurki niewielkie, ze pyszczek wystawil na zewnatrz - przytrzymalam tam pomidorek (akurat nie mialam nic innego) a on zaczal go wcinac:-) Zawiezlismy go do sanktuarium dla dzikich zwierzat, pani powiedziala, ze sie nim zajmie :-) Oby wydobrzal. TAm bedzie mial lepiej bo to okolica lasy i pola, nie to co w centrum miasta gdzie jeszcze inni tepia gryzonie.
Najchetniej bysmy go odebrali jak wyzdrowieje, ale mamy koty - to chyba za duzy stres by byl dla niego.
Ma ktos w ogole jakies doswiadczenia z takim dzikim szczurkiem? Ciekawa jestesm,czy da sie dzikiego udomowic?
Zapisz sie do newslettera PETA i pomagaj zwierzetom wysylajac email!
https://www.peta.org/about-peta/learn-a ... -to-enews/

pibon

 
Posty: 4235
Od: Pon lip 09, 2012 10:26




Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 8 gości