Miau.PL

Nie trzeba wcale kupować pamiątek z wakacji - można sobie podnieść z ziemi, jak kamyk zielony lub muszelkę na plaży...

A my z wakacji przywieźliśmy sobie psa. Wcale nie na pamiątkę, niestety, ale co mieliśmy zrobić. Hutka kręciła się koło naszego miejsca wypoczynku. Okazało się, że została wyrzucona z samochodu - tego dowiedzieliśmy się z relacji mieszkańców wioski. Zrobiło się nam żal psinki, więc raz i drugi daliśmy jeść, pogłaskaliśmy. No i się przyczepiła. Z miejsca też zaprzyjaźniła się z naszym psem.

Hutka ma około roku, jest miła dla ludzi, lubi dzieci. Bezproblemowo dogaduje się z psami oraz nie sprawia problemów w relacjach z kotami, spokojnie jeździ samochodem, uczy się chodzenia na smyczy. Nie grymasi przy jedzeniu, nie brudzi w domu, z nadzieją w oczach czeka na każdy gest swojego opiekuna.
Jest szorstkowłosa, wysokość w kłębie niżej niż kolana.

Została odpchlona, odrobaczona i zaszczepiona.

Szukamy jej nowego domu. Nie może z nami zostać, gdyż posiadamy już spory inwentarz: psa i kilka kotów.

Sunia da na pewno swoim przyszłym opiekunom wiele radości, bo jest naprawdę urocza i miła.



Oto Hutka:

sliczna sunieczka
/a nie wyrzucili jej dlatego, ze jest w ciazy?/

Wszystko jest możliwe. Na razie wetka ją oglądnęła i nie stwierdziła ciąży. Będziemy drążyć ten temat z wetką

Śliczna psineczka!

Miałam dziś bardzo optymistyczną rozmowę w sprawie adopcji Hutki Oczywiście zobaczymy co z tego wyjdzie, bo to różnie bywa.... ale kciuki możecie trzymać
Cieszy mnie w każdym razie, że wogóle jest jakiś odzew, że ktoś zwrócił uwagę na tą psinkę w ogromie wszystkich ogłoszeń. Bo wczoraj popatrzyłam na te ogłoszenia i włos mi się zjeżył... tyle biednych piesków, tyle potrzeb... jak tu sprawić, żeby znaleźć dom dla tego jednego? Ale może akurat

Fajna jest

Dzięki Ela

Jest fajna, naprawdę. Ma uroczy charakter. I gdyby nie to, że u nas już mamy bardzo gęsto a pies jest jak dodatkowa osoba w domu; wszystkie te zwierzaki kłębią się pod nogami i ciut nam się już mnoży w oczach, to chętnie byśmy ją zatrzymali Farcik miałby uroczą koleżankę.
Jednak coraz częściej natykam się na kocie i nawet teraz psie biedy - porzucone, bezdomne, potrzebujące pomocy - i zdaję sobie sprawę, że znalezienie domu to jedyne rozsądne rozwiązanie.

no to trzymamy

sunia jest sliczna

mahob pisze:Jednak coraz częściej natykam się na kocie i nawet teraz psie biedy - porzucone, bezdomne, potrzebujące pomocy - i zdaję sobie sprawę, że znalezienie domu to jedyne rozsądne rozwiązanie.

Za dom

Dziękuję za kciuki

Hutka została dziś zaszczepiona. A po południu lub jutro będzie miała wizytę Więc kciuki jak najbardziej się przydadzą

Trzymam

No i jak tam wizyta?

Wizyta się odwlekła. Pani zadzwoniła, że wnuczek, który jest pod jej opieką, zachorował. Umówiłyśmy się na wtorek. Mam nadzieję, że to nie wykręt jakiś....zobaczymy.
A wogóle to nie mam w tym tygodniu dostępu do netu w pracy i to jest porażka

To dziś ma być ta wizyta

Dziękuję za trzymanie kciuków

Wizyta była - Hutka się podoba, owszem; Pani też mnie z kolei się dość spodobała Ale czy coś z tego wyjdzie - zobaczymy. Bo Pani jednak nie weźmie tak od razu Hutki, tylko chce, żeby ją najpierw poddać sterylizacji. A to potrwa jeszcze trochę, bo wstępnie się z wetką umówiłam na sterylkę za 3 tygodnie. W tym czasie wszystko się może zdarzyć. Więc zobaczymy. Może ktoś inny zadzwoni?