Ringo - czy ktoś mnie jeszcze pokocha... JUŻ WE WŁASNYM DOMU

O wszystkich stworzeniach poza kotami

Moderator: Moderatorzy

Post » Nie lip 15, 2012 22:39 Ringo - czy ktoś mnie jeszcze pokocha... JUŻ WE WŁASNYM DOMU

Powinnam założyć ten wątek już dawno i tak z dnia na dzień, ciągle coś ważniejszego :oops: Ten pies to mój wyrzut sumienia :(

Pierwszy raz spotkałam Go w te największe mrozy, w lutym, kiedy pojechałam na wieś pomóc kotu. Biegał pod sklepem, pomyślałam, że to jeden z wiejskich psiaków, których to zawsze mnóstwo biegających po wsi. Standardowo kupiłam kiełbasę, dałam i wróciłam do domu.

Ostatnio byłam tam ponownie. Tym razem już nie dałam się zwieść pozorom, przechodziłam przy tym domu kilka razy, a pies tam cały czas leżał, w tym samym miejscu. Pochodziłam, popytałam. Okazało się, że to pies bezpański, wyrzucony przez "przejezdnych". Cudem przetrwał te najcięższe mrozy.

Na wsiach nie ma schroniska, które przyjedzie i psiaka zabierze. Osoba pod której bramą pies śpi psa dokarmia, codziennie wystawia mu miskę z tym co ma, niestety, jej możliwości są minimalne. Najczęściej jest to chleb z mlekiem lub makaron ze smalcem. Zabrać psa nie może, na podwórku jest już kilka psów.

Patrzę na mojego kota, który wyleguje się na kanapie i wybrzydza nad miską, patrzę na psy przystrojone w piękne obroże, spacerujące z właścicielami, patrzę na psy na podwórkach, a dalej piękne budy i patrzę na Ringo, On nie ma nic…
To co ma to kawałek ziemi przy drodze i złapany w przelocie głask przechodnia, a czasami pewnie też i kopniak
To co ma to miska wynoszona przed bramę napełniona chlebem z mlekiem...

Ringo ma uraz pod okiem. Nie wiem co się stało, czy coś go pogryzło, czy zahaczył o jakiś drut, czy to „prezent” od człowieka, wiem że stało się to w minionym tygodniu. Dzisiaj próbowałam to oczyścić, ale pies nie pozwolił. Zero agresji, choć z pewnością go bolało, nie pokazał zębów, nie zawarczał, po prostu się wyrywał.

Wróciliśmy do Łodzi, jutro podjadę do lecznicy i wyśle leki osobie która go dokarmia, z kawałkiem kiełbasy powinien zjeść, mam nadzieję ze to pomoże, bo nic innego w tym momencie nie mogę zrobić, nie mam go gdzie zabrać.

Rozwalone oko, ból, a przy tym olbrzymia łagodność i radość z każdego złapanego głasku, z każdej postawionej miski, z każdego kontaktu.

To młody radosny i przyjazny psiak, przed nim jeszcze długie lata życia, o ile dostanie swoją szansę.
Chyba nawet nie mam nadziei że coś się zmieni, okres wakacyjny, tyle wyrzuconych zwierząt, tyle psów w schronisku, ale muszę spróbować, spróbować znaleźć mu prawdziwy dom, dom w którym dostanie miłość którą po stokroć odwzajemni.

Jeśli ktoś posiada niepotrzebna karmę, karmę z kończącym się terminem ważności, chętnie przyjmę i przekażę, żeby Ringo dostał coś innego niż chleb z mlekiem.

Fotki niestety tylko z komórki i słabej jakości.

Obrazek

Obrazek

Obrazek

I uszkodzenie pod okiem:

Obrazek

Obrazek

Obrazek
Ostatnio edytowano Nie sie 19, 2012 23:00 przez gosiaa, łącznie edytowano 2 razy

gosiaa

 
Posty: 22354
Od: Sob lut 10, 2007 18:59
Lokalizacja: Łódź

Post » Pon lip 16, 2012 6:38 Re: Brutus - czy ktoś mnie jeszcze pokocha...

:(
Obrazek
Lara [*] 28.03.2012 Fibi [*] 19.11.2012 Basia [*] 03.02.2013 TRUSIA [*] 24.07.2013 Miłek [*] 01.08.2013 Romisia [*] 24.04.2014 Lidzia [*] 06.05.2015 Gniewko [*] 03.09.2015r. Agat [*] 30.11.2015 Feliks [*] 27.03.2017r. RUDA ['] 07.03.2018r. Kocia ['] 11.07.2019r. LOLA ['] 24.03.2020r. MILKA ['] 03.04.2020r. za dużo Was tu

dilah

Avatar użytkownika
 
Posty: 12485
Od: Wto maja 10, 2011 7:39
Lokalizacja: Łódź

Post » Pon lip 16, 2012 7:25 Re: Brutus - czy ktoś mnie jeszcze pokocha...

jejku biedactwo :(
Obrazek

magdaradek

 
Posty: 27150
Od: Pon kwi 14, 2008 9:24
Lokalizacja: Łódź

Post » Pon lip 16, 2012 7:50 Re: Brutus - czy ktoś mnie jeszcze pokocha...

Jezu, Gosiaa :(
Georg ['] Klemens ['] Miriam [']

Georg-inia

 
Posty: 22395
Od: Czw lut 02, 2006 12:13
Lokalizacja: Łódź

Post » Pon lip 16, 2012 8:23 Re: Brutus - czy ktoś mnie jeszcze pokocha...

Jejku :(
W jakim on może być wieku?
Co z tym oczkiem?
Jest szansa zawieźć go gdzieś do weta?
Może FB mu zrobić...

Biedactwo :(
Karmel['] Taurus['] Miki [']Andzia [']
http://kotylion.pl/
https://www.facebook.com/kotylion.viva

Duszek686

 
Posty: 23754
Od: Sob kwi 25, 2009 22:42
Lokalizacja: Łódź

Post » Pon lip 16, 2012 8:34 Re: Brutus - czy ktoś mnie jeszcze pokocha...

Anetko, on jest 150 km od Łodzi.
Na wsi jest lekarz, ale tam to strach zwierzę zaprowadzić.
Pokazałam Ani fotki oka, dzisiaj podjadę po leki i wyśle, w piątek tam będę, zobaczę jak wygląda sytuacja.

Anetka, wg mnie to młody psiak, strasznie ufny, spokojny, nieagresywny.
Widać że jest przeganiany, że musiał go ktoś uderzyć, jak podchodzę od razu macha ogonkiem, podchodzi, ale ze spuszczoną głową, na ugiętych łapkach, z lekiem, obawą :(
A tak nie było jak byłam poprzednio.

gosiaa

 
Posty: 22354
Od: Sob lut 10, 2007 18:59
Lokalizacja: Łódź

Post » Pon lip 16, 2012 9:02 Re: Brutus - czy ktoś mnie jeszcze pokocha...

on nie może tam zostać :cry:
Georg ['] Klemens ['] Miriam [']

Georg-inia

 
Posty: 22395
Od: Czw lut 02, 2006 12:13
Lokalizacja: Łódź

Post » Pon lip 16, 2012 9:23 Re: Brutus - czy ktoś mnie jeszcze pokocha...

Inga, ale co zrobić, gdzie go zabrać :(
Serce by mi pękło jak bym miała go odwieść do schroniska, to nie wchodzi w grę.

Gdyby ktoś mógł zrobić FB bardzo proszę, ja się tam kompletnie nie poruszam :(

gosiaa

 
Posty: 22354
Od: Sob lut 10, 2007 18:59
Lokalizacja: Łódź

Post » Pon lip 16, 2012 18:29 Re: Brutus - czy ktoś mnie jeszcze pokocha...

Wrzucam jeszcze kilka fotek.

Jeszcze raz podkreślę, że Ringo jest niezwykle łagodny.
Gdy pierwszy raz postawiłam mu miskę z jedzeniem, Ringo zaczął jeść a jak tak bezmyślnie włożyłam rękę do miski żeby mu to jedzenie ogarnąć, zero reakcji, zero agresji, odsunął się, poczekał i jak skończyłam dokończył jedzenie.

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

gosiaa

 
Posty: 22354
Od: Sob lut 10, 2007 18:59
Lokalizacja: Łódź

Post » Wto lip 17, 2012 10:44 Re: Brutus - czy ktoś mnie jeszcze pokocha...

gosiaa pisze:Inga, ale co zrobić, gdzie go zabrać :(
Serce by mi pękło jak bym miała go odwieść do schroniska, to nie wchodzi w grę.

Gdyby ktoś mógł zrobić FB bardzo proszę, ja się tam kompletnie nie poruszam :(


poproś Klempusię o FB. Męczy mnie ten pies jak nie wiem :(
Georg ['] Klemens ['] Miriam [']

Georg-inia

 
Posty: 22395
Od: Czw lut 02, 2006 12:13
Lokalizacja: Łódź

Post » Wto lip 17, 2012 10:47 Re: Ringo - czy ktoś mnie jeszcze pokocha...

to już nie Brutus tylko Ringo? :)
Obrazek

magdaradek

 
Posty: 27150
Od: Pon kwi 14, 2008 9:24
Lokalizacja: Łódź

Post » Wto lip 17, 2012 10:54 Re: Ringo - czy ktoś mnie jeszcze pokocha...

Już poprosiłam klempusię, rano, ja FB unikam.

Inga, mnie też meczy, i mam do siebie ogromny żal, że nie wzięłam się za to od razu :oops:

Wczoraj byłam u Ani, wzięłam leki, dzisiaj pojechały kurierem.
Będę w piątek, zobaczę jak wygląda sytuacja.
Dzisiaj będzie FB, postaram się założyć wątek na dogo, musimy mu znaleźć dom, nie może tam zostać na kolejną jesień i zimę.
Pewnie będzie potrzebny hotelik, bo bez tego, z odległością 150km nic nie da się zrobić, będziemy myśleć co dalej :(

Ja już przeanalizowałam wszystkich znajomych którzy mieszkają w domkach, czy gdzieś nie znalazło by się miejsce na psią budę, nic z tego :(

gosiaa

 
Posty: 22354
Od: Sob lut 10, 2007 18:59
Lokalizacja: Łódź

Post » Wto lip 17, 2012 10:56 Re: Ringo - czy ktoś mnie jeszcze pokocha...

magdaradek pisze:to już nie Brutus tylko Ringo? :)

Magda, zmieniłam, Brutus było roboczo, ale coś mi nie pasowało.

gosiaa

 
Posty: 22354
Od: Sob lut 10, 2007 18:59
Lokalizacja: Łódź

Post » Wto lip 17, 2012 10:56 Re: Ringo - czy ktoś mnie jeszcze pokocha...

Strasznie go szkoda :(
Karmel['] Taurus['] Miki [']Andzia [']
http://kotylion.pl/
https://www.facebook.com/kotylion.viva

Duszek686

 
Posty: 23754
Od: Sob kwi 25, 2009 22:42
Lokalizacja: Łódź

Post » Wto lip 17, 2012 11:16 Re: Ringo - czy ktoś mnie jeszcze pokocha...

szkoda, że ja nie mam nikogo z budą :(
Obrazek

magdaradek

 
Posty: 27150
Od: Pon kwi 14, 2008 9:24
Lokalizacja: Łódź

[następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 10 gości