Zwierzę zwane "człowiek":)

O wszystkich stworzeniach poza kotami

Moderator: Moderatorzy

Post » Czw lip 05, 2012 15:19 Re: Zwierzę zwane "człowiek":)

Hejka :D
Miałam ostatnio ciche dni w pisaniu, bo na "szpakach" pokłóciłam się z jedną kobietą. Dowiedziałam się od niej, że noszę maski, napadam ją z zazdrości, od drugiej pouczenie, czemu się wtrącam, jak nie od początku istnienia forum piszę, czyli od roku, tylko przyszłam pół roku później -to się nie orientuję w niczym i nic nie wiem. 8O , Dostało się jeszcze Zuni rykoszetem, że mnie broniła.
Nie chciało mi się jakoś nic pisać, jedyne co mnie rozbawiło, to jak ktoś tu u was, w wątku szpaczym kazał mi się wynosić na Jowisza :lol: , a ja odparłam że niedoczekanie :mrgreen: I tak pomyślałam, że nie ma co się przejmować głupim gadaniem, na "szpakach" też :mrgreen: Powoli tam wracam. Powoli zaczynam znów pisać.
Ogólnie w życiu, też ogarnął mnie marazm. Szukam pracy, mieszkam u rodziców. Szukam pracy, to może w na razie za dużo powiedziane. Próbuję znaleźć powód do życia :) To znaczy, powodów dlaczego nie chcę umrzeć są tysiące, ale przydał by się chociaż jeden, po co żyć. Jakaś iskierka chęci do działania.
Dzisiaj, pierwszy raz odkąd tu jestem, zachciało mi się robić zdjęcia kwiatom w ogródku. Może jest jeszcze nadzieja na słońce.
Idę, powróżę sobie z aniołów (na jednej w internecie stronce) może mi coś pozytywnego wyjdzie, na przyszłość 8)
Obrazek

Agandera

 
Posty: 70
Od: Pt cze 01, 2012 22:17

Post » Sob lip 21, 2012 12:43 Re: Zwierzę zwane "człowiek":)

Witajcie Forumowiczki ;)

strasznie zaciekawił mnie ten wątek, sama na tym forum jestem od niedawna, w sumie to dopiero uczę się z takiej formy "istnienia w internecie" korzystać. Cytując „od drugiej pouczenie, czemu się wtrącam, jak nie od początku istnienia forum piszę, czyli od roku, tylko przyszłam pół roku później -to się nie orientuję w niczym i nic nie wiem.” - mam tylko nadzieję, że inaczej traktujecie nowo przybyłych, ponieważ nie zawsze da się przeglądnąć wszystkie wątki, nim się coś od siebie napisze :) Dotychczas udało mi się pobieżnie przeglądnąć koci bazarek i naprawdę jest w czym wybierać, plus to, że zaangażowanie jest spore.

"Tak Agandera jest pozytywnie zakręconą osobą, wiem coś o tym i ma nietypowy sposób wyrażania myśli, mi się podoba." - uwielbiam pozytywnie zakręconych ludzi ;)

Cypitrynka

 
Posty: 1
Od: Wto cze 19, 2012 9:52

Post » Czw lip 26, 2012 21:14 Re: Zwierzę zwane "człowiek":)

Dawno mnie tu nie przywiewało :D
Chociaż jakem kobieta, to chyba wietrznam :roll:
No nie ważne, zajęta byłam na innym forum walką z wiatrakami :mrgreen:

Kupiłam sobie przed kilkoma dniami książkę Pawlikowskiej, podróżniczki, jak się nauczyć angielskiego metodą blondynki (za każdym razem, blondynka piszę przez "ą" :lol: ) Ciągle nie mogę się za tę naukę zabrać, ale zrobiłam pierwszy krok, wgrałam trzy lekcje na mp3. Kłopot jest właśnie w tym, że języka obcego trzeba się uczyć głośno, bo szepcząc, czy w myślach, nie skutkuje - głośno, nie każdy domownik wytrzyma. Teraz się mogę uczyć w lesie - zacznę od jutra. Przynajmniej taki poważny mam plan 8)
Przypadkiem trafiłam też dzisiaj na Facebooku na Beatkę Pawlikowską, czy lepiej powiedzieć, na jej stronę. Podobają mi się tam "żółte karteczki" z poradami życiowymi.
http://www.facebook.com/BeataPawlikowska
Z nowości jest jej bieg z olimpijskim w Londynie ogniem.
A ogólnie piękne zdjęcia i historyjki podróżnicze. gdyby ktoś takie lubił, to polecam. Sama też tam jeszcze zaglądnę :D
Obrazek

Agandera

 
Posty: 70
Od: Pt cze 01, 2012 22:17

Post » Śro paź 03, 2012 18:49 Re: Zwierzę zwane "człowiek":)

Agandera gdzie jesteś :evil:
Obrazek
"Uchroń mnie przed wrogiem, który ma coś do zyskania, i przed przyjacielem, który ma coś do stracenia...'' T.S.Eliot'

zunia

Avatar użytkownika
 
Posty: 8515
Od: Śro lut 15, 2006 11:55
Lokalizacja: chorzów

Post » Czw paź 11, 2012 19:23 Re: Zwierzę zwane "człowiek":)

Hejka Zunia :D Żyję, jeszcze żyję.
Z forum o tematyce fanowskiej przeniosłam się na forum o tematyce tarotowej 8) Ale jak nie jestem teraz już zajęta kłótniami to częściej będę za to wpadać :mrgreen: (na tarocie jeszcze mnie nie znają, i tak kameralnie tam jest) :piwa:

Wiesz, ostatnio dużo pisałam do zeszytu - długopisem 8O :lol:
i tak sobie pomyślałam, że coś tutaj może przepiszę, ale to za chwilę, bo na razie lecę oglądać "Księdza Mateusza" :mrgreen:

zapiski z zeszytu pisze:Lasy naokoło są tutaj, lasy takie posadzone pod wyrąb w równych rządkach. Grzybów w tym roku mało. Las, tory, znajome podwórko, chociaż całkiem nieznajome. To które znam, było wąziutkie, bo zaraz obok była obórka, mały chlewik, gdzieś kurniczek, wszystko malutkie takie; z desek obok, przepierzenia na węgiel, podręczne narzędzia, króliki czasem. Stodoła duża po drugiej stronie obórek; toaleta, później ogrodzenie gdzie są kury i babciny ogródek z majerankiem i rumiankiem. Obok nad psem na łańcuchu Tarzanem rosła jabłonka z bardzo smacznymi jabłkami letnimi, które można było śmiało jeść ze skórką i środkiem, takie były kruche i delikatne - czerwieniejące w słońcu.
Wąskie podwórko było zamiatane, czyste, naokoło czarne sztachety płotu. Kiedyś dziadki moje, to ich dom był, mieli krowę, gdy ją sprzedawali mała Agnieszka podobno bardzo płakała, ale nie z powodu rozstania ze zwierzątkiem, tylko dlatego, że mleka nie będzie już miała.
Podwórko zaciemnione ale wesołe w rodzinne głosy, towarzyskie; granie w karty, puszczanie adapteru, skubanie kury na rosół.
Takie było - ciepłe i piękne, pachnące rozgrzana smołą ze sztachet i desek na komórce.

O!? Kot ze mną przyszedł spać!? Ja jestem uczulona! na kota. Wafelek.

Teraz, pomimo że miejsca jest dużo i jest słoneczne, to nie jest ciepłe podwórko. Została stodoła, która niedługo się rozpadnie i jabłonka w opłakanym stanie, niedługo przestanie owocować. Bałagan, trawa, chaszcze; zamiast solidnego płotu - waląca się siatka. Na środku maszyna do cięcia drewna. Drewno trochę pachnie, ale to nie jest zapach z dzieciństwa - bezpieczeństwa i piękna.

Poczytałam chwilę o szamanach, kot poszedł jednak na podwórko. Idę spać. Wzięłam jeszcze moją ulubioną bransoletkę w kwiatuszki, żeby mi się przyśniło coś miłego i żeby nie odlecieć nigdzie, tylko zostać na ziemi.

Miłego dnia - to już na jutro wszystkim :D
Obrazek

Agandera

 
Posty: 70
Od: Pt cze 01, 2012 22:17

Post » Pt paź 12, 2012 8:54 Re: Zwierzę zwane "człowiek":)

Agandera, powinnaś zacząć pisać, mówię poważnie. Ty piszesz a ja czytając wszystko widzę, widzę podwórko kiedyś i dziś Twoimi oczami ale jakbym tam była.
U mojej rodziny na wsi wygląda bardzo podobnie, dlatego Twój opis jest mi bliski.
Obrazek
"Uchroń mnie przed wrogiem, który ma coś do zyskania, i przed przyjacielem, który ma coś do stracenia...'' T.S.Eliot'

zunia

Avatar użytkownika
 
Posty: 8515
Od: Śro lut 15, 2006 11:55
Lokalizacja: chorzów

Post » Pt paź 12, 2012 19:42 Re: Zwierzę zwane "człowiek":)

zunia pisze:Agandera, powinnaś zacząć pisać, mówię poważnie. Ty piszesz a ja czytając wszystko widzę, widzę podwórko kiedyś i dziś Twoimi oczami ale jakbym tam była.
U mojej rodziny na wsi wygląda bardzo podobnie, dlatego Twój opis jest mi bliski.

Dzięki, w porównaniu do jednej linijki, którą pisałam rok temu, to teraz te piętnaście jak tutaj, czy nawet i ze trzydzieści to i tak wielki postęp :lol: więcej na teraz nie wymyślę (znaczy dłuższego)
Fajnie, że ci się podoba :mrgreen:
Lecę, bo oglądam Holmsa :mrgreen: (wpadłam na reklamach)
ObrazekObrazekObrazek
spacerujące po świecie tygrysy :mrgreen:
Obrazek

Agandera

 
Posty: 70
Od: Pt cze 01, 2012 22:17

Post » Sob paź 13, 2012 8:39 Re: Zwierzę zwane "człowiek":)

Gdy ojciec pije
a matka się z nim kłóci
zabierają mi życie
wszystkie myśli
uczucia i słowa
jestem pusta
bezwolna
powolna
umarła za życia
Obrazek

Agandera

 
Posty: 70
Od: Pt cze 01, 2012 22:17

Post » Sob paź 13, 2012 19:57 Re: Zwierzę zwane "człowiek":)

Agandera pisze:Gdy ojciec pije
a matka się z nim kłóci
zabierają mi życie
wszystkie myśli
uczucia i słowa
jestem pusta
bezwolna
powolna
umarła za życia


:cry:
Obrazek
"Uchroń mnie przed wrogiem, który ma coś do zyskania, i przed przyjacielem, który ma coś do stracenia...'' T.S.Eliot'

zunia

Avatar użytkownika
 
Posty: 8515
Od: Śro lut 15, 2006 11:55
Lokalizacja: chorzów

Post » Nie paź 14, 2012 16:29 Re: Zwierzę zwane "człowiek":)

Zunia :D ale jak napiszę wierszyk, to już o niebo lepiej się czuję (tak zwany wierszyk terapeutyczny hihi)

dzisiaj piękny obrazek, może też coś napiszę za chwilę :D
Obrazek

Tak kruchy jak bańka mydlana, pyłkiem okrasza mi serce - motylek - balonik - zabaweczka świata, w błękicie nieskończoności.

O jej, jak ja lubię takie rzeczy pisać, ojej, nie że - nienawidzę, tylko że - kocham
O motylkach, aniołkach, serduszkach, rozpiętej tęczy i rajskich jabłuszkach Obrazek
Ostatnio edytowano Nie paź 14, 2012 18:01 przez Agandera, łącznie edytowano 1 raz
Obrazek

Agandera

 
Posty: 70
Od: Pt cze 01, 2012 22:17

Post » Nie paź 14, 2012 17:07 Re: Zwierzę zwane "człowiek":)

Napisz, napisz.
Kurcze ten wątek byłby bardziej poczytny gdyby znalazł się na "Koci łapci" może nie wszystkim by się spodobał (tam więcej osób pisze/czyta) ale miałby pewnie dużo zwolenników.

Pozdrawiam serdecznie i lubię czytać to co piszesz.
Obrazek
"Uchroń mnie przed wrogiem, który ma coś do zyskania, i przed przyjacielem, który ma coś do stracenia...'' T.S.Eliot'

zunia

Avatar użytkownika
 
Posty: 8515
Od: Śro lut 15, 2006 11:55
Lokalizacja: chorzów

Post » Nie paź 14, 2012 18:10 Re: Zwierzę zwane "człowiek":)

Widziałaś co mi napisali na "szpakofanach"? "Już 95 stron twojego wątku, i wszyscy tu przychodzili z grzeczności, rozmawiali i czytali, powinnaś być wdzięczna, że na naszym świętym forum, możesz pisać." (czy jakoś tak)
Wiem, że nie wszyscy tak myślą - ale fama się rozeszła i pomówienia i plotki - złe języki
Ja chcę, żeby każdy kto mnie czyta, przychodził, bo chce czytać i mówić, nie z jakiejś grzeczności się odzywał, tylko wyłącznie dla własnej przyjemności - i wtedy będzie mnie to cieszyć Obrazek

nawet jak przyjdzie zobaczyć tylko śmieszną emotkę :kotek:

Ps.
Mogę zawsze podczepić linka
Obrazek

Agandera

 
Posty: 70
Od: Pt cze 01, 2012 22:17

Post » Nie paź 14, 2012 21:27 Re: Zwierzę zwane "człowiek":)

Agandera, no co ja mogę Ci napisać, ja Cię rozumiem i przytulam.
Chociaż akurat tu nikt nie wie o co chodzi, ale to nic ja wiem.
Obrazek
"Uchroń mnie przed wrogiem, który ma coś do zyskania, i przed przyjacielem, który ma coś do stracenia...'' T.S.Eliot'

zunia

Avatar użytkownika
 
Posty: 8515
Od: Śro lut 15, 2006 11:55
Lokalizacja: chorzów

Post » Pon paź 15, 2012 19:30 Re: Zwierzę zwane "człowiek":)

z zeszytu pisze:Byłam na filmie o Paktofonice
ludzie powinni mieć zakaz
bycia wrażliwymi
za wrażliwymi na życie
Całe życie się pieprzy
co godzinę, co sekundę
co rok, co dekadę
Gdy światło przepływa
gdy się śpiewa
gdy kocha się ludzi
a zostaje bruk
gdy się jest Bogiem
gdy się jest Bogiem

I nie ma się nikogo
czy dziewiąte piętro
czy droga przez pola
taki sam los dla Boga
Gdy podąża myśl
w odwrotnej rzeczywistości
a dookoła te wszędobylskie
reklamy chały
Gdy prawda przez
człowieka przebija
i niema kija
i niema kija

Jeszcze kilka godzin po filmie - szwendał mi się po głowie rap :mrgreen:
Obrazek

Agandera

 
Posty: 70
Od: Pt cze 01, 2012 22:17

Post » Wto paź 16, 2012 9:00 Re: Zwierzę zwane "człowiek":)

Topiły się trzy biedronki, czerwona, czarna i żółta. Czerwona i żółta miały dużo czarnych kropek - czarna tylko dwie czerwone
Topiły się w kociej misce z wodą, zaraz obok śmietniczki. Powyciągałam gamonie, porozchodziły się, osuszyły pyszczki, teraz podnoszą po jednej osłonce i suszą skrzydełka; jedna przywędrowała mi pomiędzy nogi, przyszła też krówka i się położyła - chociaż mówiłam - nie kładź się na biedronce. Co podniosę, to się kładzie, pewnie, kocię najedzone, słoneczko świeci, ani patrzy że nie jest nasze tylko obce. My jego nie chcemy! Z całej wsi przyłażą, ten jest z podwórka dwa domy dalej, i codziennie już jest, chociaż mama moja go odnosi i odnosi.
Jakiś nalot tych biedronek, co chwila jakaś leci i siada mi na podkoszulek, czerwony.
Na murze za mną około dwadzieścia się kręci.
O! Usiadła mi na ręce, ta jest mocno czerwona.
O! Pomarańczowa na spodniach, pomarańczowe maja beżowe łebki :D Gorąco mi się zrobiło od tego nieoczekiwanego słońca :D
O! Jeszcze inny rodzaj, czerwona z beżowym i maluteńkie kropeczki. Może się trzeba na ten październikowy upał przebrać?
Ogródek skopany, pelargonie zaniesione do szklarni, cisza przed zimą.
Na palcu u nogi pomarańczowa z połową kropek uciętych jak nożem. Dzisiaj mamy nalot desantowy :usmiech:

tutaj krówka, chociaż na leżąco nie wygląda :roll: jak krówka
Obrazek
Ostatnio edytowano Sob paź 20, 2012 6:55 przez Agandera, łącznie edytowano 3 razy
Obrazek

Agandera

 
Posty: 70
Od: Pt cze 01, 2012 22:17

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 53 gości