Moderator: Moderatorzy
zapiski z zeszytu pisze:Lasy naokoło są tutaj, lasy takie posadzone pod wyrąb w równych rządkach. Grzybów w tym roku mało. Las, tory, znajome podwórko, chociaż całkiem nieznajome. To które znam, było wąziutkie, bo zaraz obok była obórka, mały chlewik, gdzieś kurniczek, wszystko malutkie takie; z desek obok, przepierzenia na węgiel, podręczne narzędzia, króliki czasem. Stodoła duża po drugiej stronie obórek; toaleta, później ogrodzenie gdzie są kury i babciny ogródek z majerankiem i rumiankiem. Obok nad psem na łańcuchu Tarzanem rosła jabłonka z bardzo smacznymi jabłkami letnimi, które można było śmiało jeść ze skórką i środkiem, takie były kruche i delikatne - czerwieniejące w słońcu.
Wąskie podwórko było zamiatane, czyste, naokoło czarne sztachety płotu. Kiedyś dziadki moje, to ich dom był, mieli krowę, gdy ją sprzedawali mała Agnieszka podobno bardzo płakała, ale nie z powodu rozstania ze zwierzątkiem, tylko dlatego, że mleka nie będzie już miała.
Podwórko zaciemnione ale wesołe w rodzinne głosy, towarzyskie; granie w karty, puszczanie adapteru, skubanie kury na rosół.
Takie było - ciepłe i piękne, pachnące rozgrzana smołą ze sztachet i desek na komórce.
O!? Kot ze mną przyszedł spać!? Ja jestem uczulona! na kota. Wafelek.
Teraz, pomimo że miejsca jest dużo i jest słoneczne, to nie jest ciepłe podwórko. Została stodoła, która niedługo się rozpadnie i jabłonka w opłakanym stanie, niedługo przestanie owocować. Bałagan, trawa, chaszcze; zamiast solidnego płotu - waląca się siatka. Na środku maszyna do cięcia drewna. Drewno trochę pachnie, ale to nie jest zapach z dzieciństwa - bezpieczeństwa i piękna.
Poczytałam chwilę o szamanach, kot poszedł jednak na podwórko. Idę spać. Wzięłam jeszcze moją ulubioną bransoletkę w kwiatuszki, żeby mi się przyśniło coś miłego i żeby nie odlecieć nigdzie, tylko zostać na ziemi.
zunia pisze:Agandera, powinnaś zacząć pisać, mówię poważnie. Ty piszesz a ja czytając wszystko widzę, widzę podwórko kiedyś i dziś Twoimi oczami ale jakbym tam była.
U mojej rodziny na wsi wygląda bardzo podobnie, dlatego Twój opis jest mi bliski.
Agandera pisze:Gdy ojciec pije
a matka się z nim kłóci
zabierają mi życie
wszystkie myśli
uczucia i słowa
jestem pusta
bezwolna
powolna
umarła za życia
z zeszytu pisze:Byłam na filmie o Paktofonice
ludzie powinni mieć zakaz
bycia wrażliwymi
za wrażliwymi na życie
Całe życie się pieprzy
co godzinę, co sekundę
co rok, co dekadę
Gdy światło przepływa
gdy się śpiewa
gdy kocha się ludzi
a zostaje bruk
gdy się jest Bogiem
gdy się jest Bogiem
I nie ma się nikogo
czy dziewiąte piętro
czy droga przez pola
taki sam los dla Boga
Gdy podąża myśl
w odwrotnej rzeczywistości
a dookoła te wszędobylskie
reklamy chały
Gdy prawda przez
człowieka przebija
i niema kija
i niema kija
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 53 gości