zuza pisze:Megana pisze:Mój Teżet też nie znosi garniturów, ale jak mus to mus, robota taka.
Teżet z Najmłodszym właśnie wrócił z kina.
Recenzja "Hobbita".
Meg - No i jak?
Teżet - Krótkie.
Meg - ...
w sumie za taka recenzje to mozna mu cos uprasowac... (mowie ta, co od 6 lat uprasowala tylko tabardy pomalowane, bo sie musiala farba zaimpregnowac w ten sposob.
A dlaczego? Widać, że się podobało, i że za mało było
zuza pisze:Siean pisze:zuza pisze:Ja ostatnio raczaj druzyne, ze wzgledu ma Mr Fasolke
W Dwu wieżach też jest, i to w pięknej scenie, ale niestety... tylko wersja rozszerzona.
Oczywiscie wiem
ale w Druzynie jest go wiecej
chociaz ginie...
NIe posmiertnie tylko we wspomnieniach braciszka
I to w jakich wspomnieniach! Scena w Osgiliath, ta ze sztandarem...
Po niej już wiadomo, czemu go tak kochano w Gondorze...
Megana, nie zmienię zdania, że prasowanie t-shirtów jest ZUE. I jeszcze na wieszaki...
Koszule to rozumiem, u nas też wyprasowane koszule wiszą...
Tyle, że nasz domowy mężczyzna sam prasuje. Uważa to za idealną wymówkę, by nikt go od meczu nie odwoływał. "Jestem zajęty! Prasuję!" I jeszcze sie pyta, czy ktoś chce mieć coś wyprasowane...