Miau.PL

AKTUALIZACJA OSTATNIA STRONA



http://tablica.pl/oferta/-ID14qMf.html

CZYŻBY SEZON PRZED WAKACYJNEGO POZBYWANIA Się psów błąkał się na osiedlu


wątek aktualizowany od str 5

Ojej jaki piekny

to patrz mieszanka owczarka n.& husky/malamut/
będzie spory, wszystkich zachwyca

idę na dwór, psa niema na trawniku - myślę szczeniak uciekł
dla pewności idę na tył domu, a on śpi w miejscu gdzie Dextera pochowałam
poryczałam się

to chyba jakiś znak - ja jakbym miała warunki to bym go nie oddała

milena88 pisze:idę na dwór, psa niema na trawniku - myślę szczeniak uciekł
dla pewności idę na tył domu, a on śpi w miejscu gdzie Dextera pochowałam
poryczałam się

Milenko, a nie ma opcji, żeby pies został u Ciebie, prawda?

mama nie pozwala i już, mieszkam tu - jeszcze,- kocham zwierzęta i to jest wg niektórych złe puki co jest u mnie,

Arisa pamiętacie.. to mój tymczas, ostatnio był po raz trzeci w tym roku, podczas wyjazdu pana, bo ponoć u mnie lepiej niż w hoteliku, wszystko fajnie, mama ok bo coś mi skapło z opieki, pies był w domu piwnicę kafelkową i materac miał dla siebie na sen, a ten, nawet mi kojec rozebrali..

miło by było gdyby jednak to zguba.. wiedziałabym gdzie go odwiedzać
to mądry pies, ładnie idzie, widać nie szkolony lub piąte przez dziesiąte.. po chwili namowy podał nawet łapę, nawet usłuchany i spragniony głaskania
do pt jak się nikt nie zgłosi to zacznę mu wyczesywać delikatnie te kołtuny, sierści ma opór więc nie zmarznie [to chyba po rodzicach ze zdwojoną siłą] ma ogon cały, ale ten dred tam abo wplątane to coś go chyba boli_szczotki to on nie widział a nie wygląda jak się nie przypatrzysz , zbite to futro ma

Ach, jak ja to rozumiem... Tak średnio raz na kilka dni słyszę, że jestem nienormalna, bo się przejmuje "jakimiś tam zwierzętami"

Znów psa nie było, przyniosłam mu legowisko na tyły,myślę napompuję jak pompkę pożyczę,
przyszedł- czyli czuwa w nocy, ale on znów położył się w miejscu mojego, zrobiłam mu legowisko bliżej i musiałam go przenieść bo nie i już ani rusz, zmęczony bidulek, wymacałam mu sierść i jestem bardzo ciekawa co by powiedział weterynarz, ja nie znam się na kudłatych szczeniakach- jak dla mnie pod tą toną futra jest bieda albo szczupły szczeniak/chętnie bym dała go do ogolenia by się przekonać czy faktycznie chudy czy mam zwidy , kręgi czuć i ogólnie b.zmęczony.
zobaczymy rankiem taki misiek


edit: jak wyplątać stare kulki od ostu?te takie czepliwe kulki to właśnie ma wczepione w ogon
oraz zbitą jak owca sierść, denerwuje się jak tam go dotykam, ma łój na zadzie i łupież , linieje jak wata - to trzeba dotknąć bo zdjęcia to nie to

ogólnie tak jakby psa nie było, jakiś taki przybity dużo leży i śpi

po jakim czasie można oddać"zwierzę do adopcji?

edit: dziękuję za przeniesienie do odpowiedniego działu

Nie wiem dokładnie po jakim czasie, ale często widziałam, że 2 tygodnie to był taki okres czekania, aż ktoś się zgłosi po psa, a później do adopcji, ale ja myślę, że ten pies jest tak zaniedbany, że raczej nie zginął kilka dni temu i że być może w ogóle się nie zgubił. Na Twoim miejscu trochę doprowadziłabym go do porządku i od razu próbowała znaleźć dom.

wydaje mi się , że w schronisku to czas 2tyg. poczekamy, obyśmy się mylili, nie oddam go byle komu, to bd spory pies i nie powinien być chowany na agresywnego,

kurczę przecież to nie mógł być jedyny szczeniak z miotu, taka mieszanka jest raczej często niespotykana

edit: albo jestem przewrażliwiona albo go przednie łapy bolą dziwnie nimi porusza, jakby chciał kuleć ale nie kuleje i kładzie się po chwili, zabiera jak chce je podnieść

może po prostu zmęczony jest

Jak on reaguje na inne zwierzaki, np koty, małe psy?

Jeśłi mozesz idź z nim do weta, nie wiem, jak u Was z babeszją, ale jesli pies jest osowiały i bola go stawy, to bym nie czekała na rozwój wydarzeń. Zreszta jest kilka innych nieprzyjemnych chorób, które sie podobnie zaczynają.

jest przyjazny, nie szczeka, koty ponoć gonił,

a co z tym jak właściciel się znajdzie a ja go bd leczyć czy coś najchętniej to bym go po wizycie u wet,.. wyczesała, zaszczepiła, wykastrowała miśka

edit: Dagmara-olga pomogła mi przetransportować psa do Weta.
Sprawca całego zamieszania ma ok roku-1,5 o dziwo z podszerstkiem szczenięcym.
Został osłuchany- wypadł dobrze.
Natomiast nie została zmierzona temp. Okazało się, że pies ma zaklejony odbyt, bardzo go bolało, to co zalegało zostało usunięte. Piszczał niemiłosiernie trzymany przez dwie osoby w tym ja. Zatkanie odbytu prawdopodobnie spowodowało aktualny stan osowiałego i często kładzącegi się psa.
Dostał zastrzyk rozluźniający i został odrobaczony co zaowocowało pięknym rachuneczkiem na 52zł
Warzy ok19kg.
Strasznie chudy - został dobrze wymacany, a przez obfitą sierść nie widać biedy.
Zalecenia mleko dziś i wołowina z olejem i czekamy na kał.
Jeśli właściciel się nie zgłosi przez kilka kolejnych dni, to na koniec przyszłego tyg. bd szczepić bezimiennego , kolejne 70zł. Eh.
Zrobiłam mu legowisko na nowo i odpoczywa.


Aha, ma gabaryty mojego Dexa, tj. szelki idealnie pasowały jak i uzda założona w autobusie, nic nie musiałam poprawiać
jak anioł

łagodny, czeszemy go w trzech, chrześniak, bratowa i ja

edit: załatwił się

Biedactwo...
Taki pocieszny.. Nie mam niestety nikogo kto zaadoptowałby psa..
Trzymam kciuki za jego zdrowie i Twoją wytrzymałość w opiece nad nim..

psiak ma pchły, kolejny koszt a właściciela ani widu ani słychu

kropelkę czy obrożę wybrać??