Strona 1 z 2

Szczurek w budce dla kotów - Gdańsk - już w DT

PostNapisane: Pon kwi 23, 2012 14:41
przez mirmilka
Na Gdańskim osiedlu w jednej z budek dla kotów od jakiegoś czasu mieszka szczurek biały z czarnymi oczkami. Pisałam w sobotę do stowarzyszenia przyjaciół szczurów http://stowarzyszenieprzyjaciolszczurow.pl/ . Niestety nie odpisali mi. Czy ktoś zajmuje się szczurkami i mógłby go wziąć? Chyba napiszę do Królików.

Re: Szczurek w budce dla kotów - Gdańsk

PostNapisane: Pon kwi 23, 2012 15:38
przez klauduska
mirmilka SPS działa niestety, jak działa :roll:
dam info na forum szczurzym :)!

Re: Szczurek w budce dla kotów - Gdańsk

PostNapisane: Pon kwi 23, 2012 15:40
przez klauduska
a nie mogłabyś złapać go, żeby go koty nie zaatakowały? info już dałam!

Re: Szczurek w budce dla kotów - Gdańsk

PostNapisane: Pon kwi 23, 2012 15:50
przez klauduska
mirmilka mogłabyś mi na PW podać do siebie nr tel i adres gdzie ten szczurek się znajduje? przekażę dalej :)

Re: Szczurek w budce dla kotów - Gdańsk

PostNapisane: Pon kwi 23, 2012 15:58
przez Prakseda
Biały to pewnie domowy, hodowlany.
Jest w niebezpeiczeństwie, może ktoś go szybko zabierze choćby na tymczas.
Jest jakieś szczurkowe forum, może poszukaj w necie.

Re: Szczurek w budce dla kotów - Gdańsk

PostNapisane: Pon kwi 23, 2012 16:01
przez klauduska
Prakseda, a widzisz moje posty o daniu info na forum szczurze i, że czekam na więcej info ;)?
trochę w szczurach już siedzę i ja sama też :P

Re: Szczurek w budce dla kotów - Gdańsk

PostNapisane: Pon kwi 23, 2012 16:06
przez Prakseda
klauduska pisze:Prakseda, a widzisz moje posty o daniu info na forum szczurze i, że czekam na więcej info ;)?
trochę w szczurach już siedzę i ja sama też :P

Przepraszam, nie widzę, bo czytam wyrywkowo, dziś mam coś z głową nie tak :roll: (No pewnie nie tylko dziś ale dziś szczególnie. :wink: :) )
Szkoda szczurka! Lubię je. No to spadam już.

Re: Szczurek w budce dla kotów - Gdańsk

PostNapisane: Pon kwi 23, 2012 21:51
przez smeg
Zajmuję się DT szczurzymi, mogę odebrać białaska. Mirmilka, czy dałabyś radę go złapać? Mój nr tel: <wycięte>, proszę o kontakt w razie czego.

Re: Szczurek w budce dla kotów - Gdańsk

PostNapisane: Wto kwi 24, 2012 8:23
przez mirmilka
jestem po rozmowie z smeg, weźmie szczurka. Teraz załatwiam złapanie rzeczonego.

Re: Szczurek w budce dla kotów - Gdańsk

PostNapisane: Wto kwi 24, 2012 8:49
przez klauduska
super! dzięki smeg :)!

Re: Szczurek w budce dla kotów - Gdańsk

PostNapisane: Wto kwi 24, 2012 14:01
przez mirmilka
Szczurek jest już złapany :!:
i jedzie do smeg
lubię takie akcje, i szczęśliwe zakończenia :!: :!: :!:

Re: Szczurek w budce dla kotów - Gdańsk

PostNapisane: Wto kwi 24, 2012 18:36
przez smeg
Potwierdzam, szczurek jest już u mnie :) To dorosły samczyk odmiany standard husky. Od razu pojechałam z nim na kontrolę do weterynarza, bo trochę kichał i zauważyłam w jego sierści jaja pasożytów. Moje obawy się potwierdziły, szczurek ma wszoły - Mirmilko, lepiej wyparz wrzątkiem transporter, w którym mi go przekazałaś, żeby się nie poprzenosiło na koty (chociaż nie wiem, czy to możliwe). Oprócz pasożytów ma też problemy z drogami oddechowymi, dostał zastrzyk z antybiotykiem.
Na początku dziabnął ostrzegawczo weterynarza, ale szybko okazało się, że jest po prostu bardzo wystraszony, a nie agresywny. Piszczał i udawał martwego, ale po chwili dał się już głaskać, tylko trochę się kuląc. Myślę, że jest do oswojenia i nawet wychowania na miziaka ;) Po wyleczeniu będę szukać mu domu stałego.

Re: Szczurek w budce dla kotów - Gdańsk

PostNapisane: Wto kwi 24, 2012 20:31
przez ulvhedinn
Ufffff :)

Pewnie to kolejny biedak, któremu ktoś "wspaniałomyślnie zwrócił wolność"..... :roll:

Re: Szczurek w budce dla kotów - Gdańsk

PostNapisane: Śro kwi 25, 2012 7:30
przez klauduska
:1luvu: :1luvu:

Re: Szczurek w budce dla kotów - Gdańsk

PostNapisane: Śro kwi 25, 2012 7:48
przez mirmilka
dzięki smeg za wieści,
zaraz dałam znać pani która go złapała, żeby wyczyściła budkę i spryskała denaturatem, transporterek tez umyję i wyparzę. Okazuje się, że szczurek siedział ok. trzy tygodnie w budce zanim pani dała mi znać, nie wiedziała co właściwie ma z nim zrobić, dlatego pewnie się przeziębił. Pani bardzo się ucieszyła, że szczurek ma już opiekę. :D
Zupełnie nie znam szczurków jako gatunku i na widok szczura który nagle pada i nieruchomieje wpadłabym w panikę, że umiera, a to się okazuje zupełnie naturalne zachowanie. :D
Żałuję, że nie zrobiłam żadnych zdjęć :(