Moderator: Moderatorzy
harpia pisze:Jak się ma fakt istnienia targowiska do nowej ustawy?
Wychodzi na to, że ta działalność łamię zapisy ustawy czy się mylę?
Szkoda, bo to zwierzę niezwykłe i należy mu się status zwierzęcia towarzyszącego człowiekowi.
Etka pisze:Nie zgadzam się z moją przedmówczynią. Konie w Polsce nie były zwierzętami rzeźnymi. Były to właśnie zwierzęta towarzyszące człowiekowi.
Co najfajniejsze zamyka się ubojnie końskie powstałe lata bodajże 70. Bo na szczęście zainteresowanie Polaków koniną jest znikome, raz że nie ma tego w naszej tradycji a dwa nie stać biedne społeczeństwo na mięso końskie. I dzięki Bogu!
Polska jest jedynie eksporterem tych biednych zwierząt na rzeź.
http://pl.wikipedia.org/wiki/Ko%C5%84
wielu moich znajomych i to mięsożerców w pełni podpisuje ustawę bo są w szoku że w ogóle konie są hodowane na rzeź. Sama do niedawna byłam tego nieświadoma. Nigdy nie spotkałam końskiego mięsa w sklepach, dzięki temu tak późno przeżyłam ten szok iż w Polsce traktuje się konia do zabicia.
Jesteśmy krajem gdzie koń był dumą swojego Pana, był jego ostoją, razem ginęli w walce, spali na jednej ziemi.
Zbieram podpisy pod petycją i ludzie bardzo chętnie podpisują ją.
Popieram bardzo fundację Tarę w jej działaniu i oby więcej takich fundacji i takich ludzi istniało w naszym kraju.
Tak jak walczymy o koty i psy, walczmy też o nasze dumne i wspaniałe konie.
Etka pisze:Nie zgadzam się z moją przedmówczynią. Konie w Polsce nie były zwierzętami rzeźnymi. Były to właśnie zwierzęta towarzyszące człowiekowi.
harpia pisze:I wciąż będę pytała, w czym koń jest lepszy od innych zwierząt gospodarczych? Czemu nie ratujesz krów, których tysiące trafia do rzeźni, którym zabiera się świeżo narodzone dzieci by je podkarmić i zabić bo matka ma dawać mleko, albo milionów kurczaków umierających bo my chcemy zjeść jajeczko na śniadanko.
To się proszę Pani nazywa hipokryzja, jeżeli pomagasz to rób to dla każdego, nie wybieraj sobie konkretnego życia i nie stawiaj go PONAD inne.
.
Nie rozumiem tylko jak miłośnicy zwierząt, kotów, fretek bądź jakichkolwiek innych, tak usilnie starają się zrobić wszystko by koń był przedstawiany jako zwierzę rzeźne. Szczególnie miłośników nie rozumiem, bo bardziej potrafię zrozumieć ludzi całkowicie niecierpiących zwierząt, że staną okoniem nad chęcią poprawy bytu jakichkolwiek zwierząt.
harpia pisze:Koń występuje w formie mięsnej tak jak krowa czy kurczaki (brojlery), nie podoba mi się forma chowu i transportu, gdyby to zostało poprawione do warunków humanitarnych gdzie zwierzę jechałoby tak jak to kiedyś robiono (z postojami, wodą i pokarmem) a ubój dokonany byłby tak by minimalizować stres i ból to nie miałabym żadnego ale.
ulvhedinn pisze:No a dla mnie fretka jest w duzo mniejszym stopniu zwierzakiem towarzyszącym niz koń. Ot taki futrzak, tradycyjnie hodowany na skórki, fanaberią niewielkiej grupy osób na siłę przemianowany na zwierzątko domowe.
Mało to jakieś takie kontaktowe, gryzie, niszczy, sika, śmierdzi...
I jak?
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 7 gości