Strona 1 z 2

York-problem z nauką czystości.

PostNapisane: Sob lut 18, 2012 9:13
przez Sandi
Wczoraj dostałam sunię yorka-na na imię Jessy.
Suczka ma ok. 8 miesięcy, jest bardzo wesoła, pełna życia i skora do zabaw ;)
Niestety, jest z nią jeden problem. W domu, w którym wcześniej mieszkała Jessy, nie nauczono jej niczego. Nie zna żadnych komend, na imię dopiero uczy się reagować, i chyba nigdy nie miała swojego posłania, bo gdy przygotowałam jej miejsce do spania w kartonie wyłożonym kocykiem, to w ogóle nie chciała w nim spać, mimo tego, że 20 razy ją tam wkładałam, zachęcałam przysmakami, kazałam zostać.
Jednak największym problemem jest to, że w wieku 8 miesięcy sunia kompletnie nie potrafi załatwiać się na dworze. Wczoraj byłam z nią 2 razy wieczorem i nic, tylko biegała i chciała bawić się z innymi psami spacerującymi po ulicy.
Dzisiaj rano załatwiła się dwa razy na dywan. Mama ostrym tonem powiedziała 'Jessy, nie wolno!' i kazała jej siedzieć w posłaniu-na szczęście grzecznie siedziała.
Potem mama pozwoliła jej wyjść i po chwili zesikała się na podłogę w kuchni. Mama zamknęła ją na balkonie i tam jeszcze raz się zesikała. Widać wyraźnie, że w poprzednim domu nikt jej nie wychował.
Nie mamy z mamą pojęcia, jak nauczyć ją wychodzenia na dwór, bo ona chyba nie rozumie, do czego służy spacer.

Re: York-problem z nauką czystości.

PostNapisane: Sob lut 18, 2012 9:38
przez Serniczek
po pierwsze nie krzyczeć i nie karać.Pies jest u Was bardzo krótko. :?
Jak piszesz nie jest nauczony więc trochę zrozumienia i cierpliwości .Po pierwsze wychodzić często i spróbować do skutku aż psinka zrobi-wtedy dac smakołyk.
W domu przygotuj gazetę,rozłóż w wybranym miejscu i po każdym załatwieniu sie psiaka na gazecie nagroda. Sa specjalne dropsy Royal Educ lub to co psinka lubi.
Za każde załatwienie się na dywan ,delikatnie ,bez złości przenieśc psiaka na gazetę. Jak juz załapie,że robi sie na gazecie wychodzić z gazetą na dwór niech zrozumie,ze tam ma robić. Oczywiście za wszystkie dobre odruchy nagradzać.
Ten proces potrwa-ale na pewno sie uda. Ja mam yorka, i westhighlanda po przejściach.
Oba miały ten problem-szczęsliwie zakończony sukcesem.
Druga opcją jest po prostu kuweta yorki załatwiają sie jak koty-znam takie przypadki.
poza tym pies na pewno ma stres w związku ze zmianą własciciela i warunków. To co robi Twoja mama nie wiedzie do sukcesu. :evil:
Jeśleli pies bedzie odczuwał Waszą irytacje i strach przed Wami -nie da rady.
Czy znasz psychike yorków?czytałas o rasie? jesli nie-poczytaj .Wg mnie yorki sa bardzo delikatne i wrazliwe .
Trzymam kciuki-na pewno sie uda. (moim zdaniem jakies dwa tygodnie to potrwa)
No i jeszcze jedno- jak zostanie sam i zrobi, albo zrobi kiedy nikt nie widział-nie karać po czasie.
Generalnie metoda marchewki a nie kija daje szybkie i trwałe efekty.Plus miłośc i dużo czasu dla psa.
Poza tym dywan zawsze można wymienic na nowy i nigdy dywan nie był niczyim najlepszym przyjacielem :D

Re: York-problem z nauką czystości.

PostNapisane: Sob lut 18, 2012 9:49
przez enigma
a ja jeszcze polece do przeczytania i wdrozenia zalecenia z ksiazki "Przechytrzyc psa"
sa tam rowniez wskazowki, jak uczyc czystosci doroslego psa

nigdy, przenigdy nie wolno krzyczec czy karcic za zalatwienie sie w domu!

miejsce, gdzie piesek sie zalatwil dobrze jest wyczyscic specjalnym srodkiem (Vitopar fresh czy inny tego rodzaju, sporo ich jest na rynku), ktory usuwa zapach moczu - bo jesli piesek czuje zapach moczu na dywanie/podlodze, to chetnie sie w takim miejscu zalatwia

Re: York-problem z nauką czystości.

PostNapisane: Sob lut 18, 2012 10:17
przez Serniczek
o nie wiesz gdzie wyrwać te książkę? bardzo mi potrzebna a nigdzie nie ma :cry:

Re: York-problem z nauką czystości.

PostNapisane: Sob lut 18, 2012 12:35
przez dorcia44
1.cierpliwość +miłość+akceptacja
2. cierpliwość
3.cierpliwość
nie oczekiwać cudu po paru dniach .
Bywało że sunia budziła się o 4 rano i szła sikać ,zauważyłam ,przyłapałam ,na ręce i na dwór ,to był sukces i tak było całe dnie.
Załapała ,spodobało się.
te psy które ja przywożę leją wszedziej i co chwile ,nigdy nie były uczone trzymania ..chciały to się załatwiały..
to dorosłe psy ,jednak miesiąc ,dwa i efekty są fantastyczne.
niestety metoda twoja mamy do niczego dobrego nie doprowadzi :cry:

Re: York-problem z nauką czystości.

PostNapisane: Sob lut 18, 2012 13:31
przez enigma
jak uczylam moje psy czystosci, to w ogole zwijalam dywany
wtedy odpada problem prania dywanow, bo podloge latwiej jednak wytrzec

wg mnie dobrze by bylo przebadac psa, bo moze miec chory pecherz (zwlaszcza ze zamykacie ja na balkonie :evil: jest za zimno na wypuszczanie psa na balkon! zwlaszcza takiej drobiny)

sama piszesz, ze pies nie byl niczego uczony
dlatego nie mozesz od psa wymagac czegos, o czym on nie ma pojecia!
wynosic psa na dwor po kazdym jedzeniu, po piciu, po spaniu, po spaniu - jak szczeniaka
za kazdy sik/kupke na dworze bardzo wylewnie pochwalic i dac cos pysznego do jedzenia

jaka masz ksiazke o wychowaniu psow?
slyszalas cokolwiek o szkoleniu klikerowym?

Re: York-problem z nauką czystości.

PostNapisane: Sob lut 18, 2012 14:16
przez Koszmaria
ten pies może być nauczony robienia do kuwety.spróbuj.
kup podkłady higieniczne w sklepie medycznym-są bardziej chłonne niż gazety,a ofoliowana część ochroni podłogę przed wilgocią.
i cierpliwość.
możecie wychodzić często z psem,albo go zabrać na długi spacer-kilka godzin przed którym dacie mu jeść i pić.nagródźcie za załatwienie się na polu.
i cierpliwość.w końcu zaskoczy,ale dajcie mu szansę.

Re: York-problem z nauką czystości.

PostNapisane: Sob lut 18, 2012 14:19
przez Magija
moja suka z pseudo 4 letnia nauczyła się załatwiania na dworze po roku!
nie potrafiła w ogóle załatwić się przy nas a na spacerze mogła być nawet parę godzin i zero efektu
nie ma co karać psa za sikanie w domu - bo zacznie sikać kiedy nie patrzysz - jeśli załatwia sie na dworze - chwal za każde siknięcie i kupkę na dworze - bardzo wylewnie - schodź z psem tak często jak to tylko możliwe i na pewno po każdym posiłku 20-30minut
nie zamykaj psa na balkonie w taką pogodę on i tak nie rozumie dlaczego

edit: na dworze zaprowadzaj ją w miejsca, gdzie załatwiaja sie inne psy - zapachy sików i kupek zachęca ją do załatwienia - i najpierw "zaliczajcie" takie miejsca a potem dopiero zaprowadzaj sunię w miejsca gdzie mozna sie pobawić z innymi. 8 msc to jeszcze szczeniak, ważniejsza zabawa niz siusianie;)

Re: York-problem z nauką czystości.

PostNapisane: Sob lut 18, 2012 14:56
przez enigma
Koszmaria pisze:ten pies może być nauczony robienia do kuwety.spróbuj.
kup podkłady higieniczne w sklepie medycznym-są bardziej chłonne niż gazety,a ofoliowana część ochroni podłogę przed wilgocią.
i cierpliwość.
możecie wychodzić często z psem,albo go zabrać na długi spacer-kilka godzin przed którym dacie mu jeść i pić.nagródźcie za załatwienie się na polu.
i cierpliwość.w końcu zaskoczy,ale dajcie mu szansę.


sa tez specjalne podklady dla zwierzat, do kupienia w sklepie zoo

Re: York-problem z nauką czystości.

PostNapisane: Nie lut 19, 2012 12:18
przez Koszmaria
enigma pisze:
Koszmaria pisze:ten pies może być nauczony robienia do kuwety.spróbuj.
kup podkłady higieniczne w sklepie medycznym-są bardziej chłonne niż gazety,a ofoliowana część ochroni podłogę przed wilgocią.
i cierpliwość.
możecie wychodzić często z psem,albo go zabrać na długi spacer-kilka godzin przed którym dacie mu jeść i pić.nagródźcie za załatwienie się na polu.
i cierpliwość.w końcu zaskoczy,ale dajcie mu szansę.


sa tez specjalne podklady dla zwierzat, do kupienia w sklepie zoo

a one nie są droższe przypadkiem :wink: ?

Re: York-problem z nauką czystości.

PostNapisane: Nie lut 19, 2012 18:05
przez Sandi
Ej, weźcie nie róbcie z mojej mamy jakiegoś kata :?
Nie wypuszczaliśmy jej na balkon po to, żeby ją ukarać, tylko żeby się załatwiła. Tak też uczyliśmy naszą suczkę, która ma teraz 9 lat.
Jessie powoli załapuje, o co chodzi. Dzisiaj podrapała łapką w drzwi balkonowe, żeby ją wypuścić, oczywiście została nagrodzona i pochwalona ;)
Uważam, że wszystko wyolbrzymiacie i przekręcacie :? Czytałam o yorkach i wiele osób polecało sposób z balkonem, i jak widać-sprawdziło się.
Nie wiem w ogóle po co założyłam ten wątek, skoro zamiast pomóc wszyscy krytykują i przekręcają...
Więc proszę o zamknięcie.

Re: York-problem z nauką czystości.

PostNapisane: Nie lut 19, 2012 19:00
przez dorcia44
Sandi ,czemu się dziwisz ?
sama tak napisałaś..Potem mama pozwoliła jej wyjść i po chwili zesikała się na podłogę w kuchni. Mama zamknęła ją na balkonie i tam jeszcze raz się zesikała.

jak rozmawiałam z Twoją mamą ,( chcieliście adoptować głuchego cziłkę )mówiłam że te psy nie potrafią utrzymywać czystości ,wtedy nie było to żadnym problemem. :roll:

Nikt tu nie krytykuje ,każdy próbuje jakoś doradzić ,pomóc ,a że padną i cierpkie słowa ,tak bywa.
Pełna świadomość trudności przy adopcji zwłaszcza psa dorosłego nie uczonego podstawy ,będzie trudno ale za to potem jaka frajda..

Re: York-problem z nauką czystości.

PostNapisane: Nie lut 19, 2012 21:01
przez Sandi
no nie wiedziałam, że tak inni to zdanie odbiorą.
przecież nikt w moim domu nie jest chory psychicznie, żeby psa zamykać na balkonie :|

Re: York-problem z nauką czystości.

PostNapisane: Nie lut 19, 2012 21:32
przez dorcia44
oj nie znasz jeszcze ludzi ,nikt nie jest tak paskudny jak człowiek ,niestety :cry:
napisze ci jeszcze że kiedyś odebrałam wydaną do adopcji yorczkę,sikała ,jak wszystkie z pseudo hodowli,rozkładali gazety po czym również gazetą dostawala klapa ..zaczeła sikac poza gazetą,trzęsła się na ich widok ,nie wiedziała czego od niej chcą...jedno krzyczy i daje klapy ,drugie wystawia do przedpokoju ,trzecie bierze na ręce przytula..pies mało nie zgłupiał.
Odebrałam ,w nowym domu migusiem pojęła że to jest JEJ dom ,że nie musi się bać ,tam sikała już ze strachu ,nie potrafiła nocy przespac spokojnie ,w rezultacie lała o 3-4 rano..
nowy dom pokochała bardzo szybko ,wyluzowała ,po paru dniach przestała lać...

powodzenia i pamietaj nic krzykiem ,biciem ,owszem fuj nie wolno ! nagroda za siusiu na dworzu..zobaczysz szybko pójdzie tylko dajcie jej czas i nie traćcie cierpliwości.

Re: York-problem z nauką czystości.

PostNapisane: Nie lut 19, 2012 22:07
przez Sandi
no tak właśnie robimy.
może inni ludzie są okropni, ale to nie znaczy, że w moim domu też. u mnie zwierząt się nie bije :roll:
i nie zamyka na balkonie.