Strona 1 z 7

wyszedl grzybek i ropa-leczymy sie:)

PostNapisane: Czw sty 12, 2012 13:14
przez gerardbutler
Mam 9-10 letniego psa Blekiego ktory zostal po smierci mojej mamy.
Pies jest mix pudlem ,wzietym dla mojej mamy w 2004? z domu w którym był bity.
Niestety moja mama umarła w 2006 roku
Pies od tego czasu zaczął chorować: strasznie smierdział ,siersc była tłusta,pies wygryzał sobie skore do krwi.
niestety nie mailam pieniedzy na szczegółowe badania i leczylam z wetami tylko objawowo.
Poprosiłam też Otoz Animals z oswiecimia o pomoc
pojechaliśmy do oświęcimia do lecznicy , niestey pan doktor tez tylko wziął pod uwagę objawy zewnetrzne i powiedzial ze to skorny lojotok.
była kilku miesieczna poprawa i niestety znow nastapił powrót choroby.
W wadowicach leczyłam go na swierzba, nuzenca-miał zeskrobiny ,ktore nic nie wykazały ale profilaktycznie dostawał leki na te pasozyty.
Na szczęscie na forum dogomani odezwała się budrysek, bo byłam juz tak załamana jego chorobą że chciałam psa po prostu uspic.
Budrysek zaproponowała pomoc i pojechalismy do bielska do lecznicy
Pies miał robione badania na poziom hormonow , ktore wykazały niski poziom,
dostał leki na grzybice(ketokonazol),lek na hormony(eltroxin)
steryd(encorton) i odpornoscowke scanommune
Psu przeszlo znow miał piękną kręconą sierść i byl pięknie zarosniety, niewydrapywał sie
Niestey niedawno choroba powrociła.
Pies znów sie powygryzał i zaczął smierdziec, siersc tłusta
Powtórzyłam leczenie z Bielska niestey tylko minimalna porawa
Pies zjadł całe opakowanie ketokonazolu,niestey tylko mała poprawa jest

blagam o pomoc, czy ktos by mógł mi pomóc we własciwej diagnostyce?
nie mam pieniędzy nie pracuje, korzrystam z opieki społecznej.
Mam kilka innych zwierzakow(one sie nie zaraziły)
Czy mógłby ktos pomóc psu?
blagam!

Re: Błagam o pomoc dla mojego psa! nie mam na leczenie!

PostNapisane: Czw sty 12, 2012 13:41
przez Erin
Podniosę :!: :ok:

Re: Błagam o pomoc dla mojego psa! nie mam na leczenie!

PostNapisane: Czw sty 12, 2012 13:43
przez gerardbutler
Dzięki :ok: jestem zalamana ,budrysek cos mówiła o szczepionce biocan m żeby dac ale moi weci mówią ze to nie na ten grzyb co Black ma
Z kolei wetka Budryska mówi co innego :roll:

Re: Błagam o pomoc dla mojego psa! nie mam na leczenie!

PostNapisane: Czw sty 12, 2012 13:45
przez Erin
To może posłuchać tej drugiej wetki?
Droga ta szczepionka?

Re: Błagam o pomoc dla mojego psa! nie mam na leczenie!

PostNapisane: Czw sty 12, 2012 13:50
przez gerardbutler
Droga:( 1 szczepienie 60 zl a trzeba podac 2 razy w odstepie (chyba miesiecznym) czyli razem 120 zl
tyle samo kosztuje zrobienie hodowli na grzyba-badanie mykologiczne? czy jakos tak to sie nazywa:((((a rozpoznaje przez hodowle jaki to grzyb

Re: Błagam o pomoc dla mojego psa! nie mam na leczenie!

PostNapisane: Czw sty 12, 2012 13:52
przez Erin
Ej, to nie jest kwota, której nie można zebrać.
Zrobiłaś to, co Ci radziłam?

Re: Błagam o pomoc dla mojego psa! nie mam na leczenie!

PostNapisane: Czw sty 12, 2012 13:58
przez gerardbutler
tak

Re: Błagam o pomoc dla mojego psa! nie mam na leczenie!

PostNapisane: Czw sty 12, 2012 14:00
przez Erin
Bardzo dobrze, Mruczeńka pomoże :ok:

Re: Błagam o pomoc dla mojego psa! nie mam na leczenie!

PostNapisane: Czw sty 12, 2012 14:02
przez morelowa
byłam juz tak załamana jego chorobą że chciałam psa po prostu uspic.

nie rozumiem.... :roll:

Mam nadzieję, że głównie na dogo szukasz pomocy? Tam się dziewczyny znają, pomogą... Na pewno nie jest to jedyny przypadek...

Re: Błagam o pomoc dla mojego psa! nie mam na leczenie!

PostNapisane: Czw sty 12, 2012 14:04
przez Erin
Oj, na Dogo to tak różnie z tą pomocą :roll:

Re: Błagam o pomoc dla mojego psa! nie mam na leczenie!

PostNapisane: Czw sty 12, 2012 14:08
przez gerardbutler
morelowa pisze:
byłam juz tak załamana jego chorobą że chciałam psa po prostu uspic.

nie rozumiem.... :roll:

Mam nadzieję, że głównie na dogo szukasz pomocy? Tam się dziewczyny znają, pomogą... Na pewno nie jest to jedyny przypadek...


powiem tak ,jestem troche pokręcona tzn najpierw cos palne a potem zaluje.......
pisze czasami pod wplywem emocji
gdy ktos mnie zna osobiscie wie ze kocham zwierzeta nad zycie
a na dogo?
gdyby nie budrysek to pies juz by nie zyl, bo na dogo to tylko mnie gnoili ze pomagam innym zwierzetom, a swojego psa chce uspic bo chory

pomagam innym zwierzetom tyle ile jestem w stanie


byl taki czas ze psu pekala skora, krew leciala pies byl lysy
caly czas na srodkach sterydach
ale najlepiej kogos gnoic nie znajac sytuacji
ja tez mam chorobe skory wiem co to znaczy ciagly swią, rozumiem tego psa
pies sie ciągle drapie wygryza
co zaleczę za chwile znow :evil:
Sama ma chorą skórę i gdy przychodzi swiąd rozszarpuje sobie cialo pazurami bo tak swędzi.na wizyte u dermatologa mnie nie stac bo jak bylam to 200zeta na leki ktore i tyak mi nie pomogly wydalam
wiec jak mi ktos na dogo pisze ze pies nie cierpi bo tylko ma swiad to dla mnie to jest dno
ja wiem co on czuje bo ja mam to samo
najlepiej kogos zgnoic 8O nie znajac osoby

Re: Błagam o pomoc dla mojego psa! nie mam na leczenie!

PostNapisane: Czw sty 12, 2012 14:33
przez Kazia
gerardbutler...zdaje się, że Ty już o tym psie pisałaś jakiś czas temu? chyba wtedy też koty miały chorą skórę?
Tak jak ja to widzę, do tej pory leczyłaś objawowo, może to pomoże a może tamto, jak nie ten wet to drugi.
Wydałaś na to masę pieniędzy, a pies ciągle cierpi.
Myślę, że o wiele ekonomiczniej będzie jednak zrobić badanie zeskrobiny. Owszem, zapłacisz, ale potem będzie wiadomo CO leczyć.
Natomiast doraźnie, póki nie wiadomo co jest, ja bym psu dala olej z łososia, z 5-10 ml dziennie, i wit E. I taurynę, ale nie w jakimś preparacie, tylko samą czystą (najlepiej jakbyś odkupiła od kogoś kto karmi BARF...nawet ja mogę Ci odstąpić jeśli nie ma kogoś bliżej)
Warto też by było kąpać psa w roztworze Polleny J-K. To zatłucze każdego grzyba, a ponadto działa odkażająco, przeciwwirusowo, przeciwbakteryjnie.
No i...sterydy.
One nie leczą tylko maskują objawy. A potrafią zniszczyć nerki, wątrobę, trzustkę. Np ludzie przyjmujący sterydy maja kłopoty ze skórą, robi się cienka, pękająca. Podawanie sterydów nie wiedząc, na co...można nimi bardzo zaszkodzić.

Re: Błagam o pomoc dla mojego psa! nie mam na leczenie!

PostNapisane: Czw sty 12, 2012 14:40
przez gerardbutler
o psie kiedys pisalam
koty nie maja grzyba :oops: maja alergie atopowa na przetwory mleczne, kurczaka i ulepszacze :oops:

Re: Błagam o pomoc dla mojego psa! nie mam na leczenie!

PostNapisane: Czw sty 12, 2012 14:41
przez Kazia
No właśnie...podejrzewam, że pies też grzyba nie ma.
A powiedz, czym karmisz psa?

Re: Błagam o pomoc dla mojego psa! nie mam na leczenie!

PostNapisane: Czw sty 12, 2012 14:51
przez gerardbutler
Kazia pisze:No właśnie...podejrzewam, że pies też grzyba nie ma.
A powiedz, czym karmisz psa?



moja kolezanka miala podobna sytuacje z psem to byl jakis mix sznaucera czy co? nie wiem ale on smierdzial i mial lojotok bo mial cushinga(czy jakos tak)

alergia pokarmowa raczej odpada, wczesniej robilam rozne diety(pies rc nie lubi-chociaz czasami skin support zje)
po ketokonazolu w bielsku jak bylismy psu przeszlo......a teraz znow wrocilo.
weterynarze mowia ze to moze byc grzybica skory, alergia odpada bo po sterydzie sie drapie :evil:

pies je rozne karmy marketowki tez
ale wczesniej robilam diety eliminacyjne typu wolowina = ryz
makaron =indyk
wieprzowina =ryz i nie pomagalo
to nie sprawa diety wydaje mi sie ze
albo ma znow jakies klopoty z hormonami moze trzeba zwiekszyc dawke lub zmniejszyc dawke eltroxinu?
albo ma oporna grzybice

pies jest kapany co kilka dni w imawerolu(takie biale mleko?) i nizoralu
dostawal taki preparat olejowy u weta ale nie pamietam nazwy taka duza butelka
dostaje witaminy