Miau.PL

Dziewczyny, "weźmy i zróbcie", ale jestem aktualnie daleko od domu i nie mam jak dojechać nie tylko dzisiaj, ale w ogóle w tym tygodniu.
Dzwonili rodzice - w centrum Szczebrzeszyna błąka się mały piesek, brązowo-biały, z kłapciatymi uszami i wzdętym brzuszkiem. Nie jest to jeden z bezdomnych psów, które czasami tam bywają, bo jest ich sporo. Wiem, że na dogo jest wątek psów szczebrzeskich, ale nie mam tam konta. Może ktoś mógłby...? Rodzice nie chcą nawet słyszeć o wzięciu go, zostawiłam im osiem kotów i są wściekli... Piesek może być czyjś i uciekł, ale ten brzuszek podobno okropny. W dodatku jest mały i błąka się po ulicach, po rynku i koło banku PKO, tam go ostatnio widzieli. Dzwoniłam do jednej znajomej, ale tylko się nasłuchałam...
Proszę...

Masz jakieś zdjęcia tego pieska?

Nic nie mam. Rodzice nie mieli czym zrobić. Z opisu: nieduży, raczej młody, biały z brązowym, dłuższe i zwisające uszy, trochę kręcona lub kudłata sierść. Nie wyglądał na zbytnio zabiedzonego, z obróżką na szyi, ale niezbyt szybko szedł, błąkał się, poza tym miał wyraźnie zarysowany brzuszek w części piersiowej, taki powiększony. Dzwoniłam do jeszcze jednej znajomej, była niedawno we wskazanych miejscach, ale nie widziała pieska.

Dzisiaj też pieska nie było widać... Zaglądałam na dogo, ktoś tam podlinkował (dziękuję!) ale bez odzewu.