moorland pisze:za podłoże mam żwirek czarny kwarcowy,
glony mam takie osadzające się na szybach i sprzętach- w kolorze raczej brązowym lub ciemno zielonymi, wyjątkowo upierdliwe, bo skały za nic nie chcą się doszorować nawet po ich wygotowaniu.
Niestety jak byłam na wyjeździe na 2 tyg. to zostawiłam odsłonięte żaluzje i cały czas światło dawało na pokój, wydaje mi się, że od tego czasu zaczął się ten problem, bo zazwyczaj mam spuszczone podgumowane żaluzje. Akwa miałam przysłonięte, ale osoba która karmiła rybki niestety odsłoniła zasłonę, bo chciała rybkom wpuścić słońce

a akwarium mam zamontowane w ścianie na przestrzał pomiędzy pokojem a kuchnią i słońce dawało z obu stron jak zasłonka była odsłonięta.
Rybkom taka zielona herbata nie jest w stanie zaszkodzić? Jaką masz obsadę jeżeli kogę spytać?
I czy ma ona być przez jakiś określony czas? Tak jak np po 3 dniach po dodaniu antybiotyku muszę wymienić 60 %, to po herbatce też coś wymieniać?

a, czyli to nie od podloza
podobno ta herbata nie szkodzi rybom (mnie sie wydaje, ze to chodzi o garbniki, ze to one wybijaja glony?
wtedy mialam dwie kosiarki w akwa, nic po nich nie bylo widac - calkiem normalnie sie zachowywaly
ja wtedy robilam podmiany, ale nie takie duze, najwyzej po 20% (bo takie mam wiaderko

)
z tym, ze raczej to byly podmiany nie ze wzgl na herbate, tylko takie normalne
u mnie jak pojawily sie glony (i ten cholerny "glut"), to balam sie rano swiatlo w akwa zapalac - taki to byl widok

**
dopisuje, bo musialam sprawdzic
po dodaniu herbaty zniknely glony, ale zmetniala woda
ale u mnie dzialaly dwa filtry i napowietrzanie, wiec szybko sie wyklarowala
w czasie, gdy dawalam herbate do baniaka, byly tam juz krewetki - nic zlego z nimi sie nie stalo