skatowana mała Jessi prosi o kochający dom

To list jaki wysłała Kasia- moja wetka- to swoich znajomych z prośbą o dom dla małej Jessi.
Zamieszczam go tu, bo może czyjeś serce poruszy los psinki i znajdzie dla niej wspaniały, kochajacy dom.
Widziałam Jessi , to cudowna istotka. Kocha człowieka całą sobą, nieodstępuje go na krok, potrzebuje miłości.

Witajcie!
Jessi to jeszcze szczeniak a nacierpiała się już wiele...
Kilka dni temu wieczorem pewien Pan widząc jak kolejny raz jest bita,
bo nie wytrzymała kilkunastu godzin i zrobiła siku w domu swego "PANA" odebrał ją i przywiózł do kliniki.
Na odchodne usłyszał od "opiekuna", że dobrze, że ją zabiera, bo "dzisiaj bym ją zajeb... na amen"!
U weterynarza trzęsła się ze strachu i bólu...
Ma już 4,5-5 m-cy a wygąda na 3...
Na drugi dzień rano okazało się dlaczego... zrobiono RTG i postawiono diagnozę.
Jessi była katowana, ma stare złamania, przemieszczenia kości. Zobaczcie zdjęcie rtg.
Opis RTG miednicy: "
[...] złamanie kości kulszowej i łonowej
przypanewkowe [...]zwapnienie chrząstek wzrostowych [...].
złamanie szyjki kości udowej prawej z lizą, odwapnienie główki [...]
skrócenie trzonu kosci udowej prawej [...]"
RTG łokcia: "[...]
zrost miedzykłykciowy [...].
Już na pierwszy rzut oka widac, że Jej nogi mają różną długośc.
Lewa przednia nóżka jest dłuższa od prawej (przez co cierpi nadgarstek prawy)
, a lewa tylna zaś krótsza od prawej i to ponad 1 cm...
Wczoraj miała zabieg usunięcia chorej główki kości udowej przez super
chirurga dr Gołańczyka z Poznania i zaskoczyła wszystkich!
Ani razu nie pisnęła, jakby nic nie bolało!
Chce biegac, skakac;) ale musi sie oszczędzac;
i jak dotąd ani razu nie nabrudziła...!!! jest bardzo usłuchana,grzeczna i UFNA!
Jessi już na drugi dzień rozkochała w sobie wszystkich pracowników...
Jej oczy tylko pokazują ile wycierpiała.
Jutro jedzie do domu tymczasowego. pewnie bedzie potrzebny zabieg jeszcze
na łokieć...Trzeba dokarmic, wzmocnic "zdrowe" nogi...
Suczka jest przekcudna! Tylko kochac!
Pomóżcie proszę znaleźc dom dla tej uroczej inwalidki:)
Telefon do mnie 607570393, bo obecnie jest pod moją opieką.
Pozdrawiam
Mikrut-Bielecka Katarzyna

