WROCŁAW, KRÓLIK miniaturka znaleziony na ruchliwej drodze...

Moi drodzy przyjaciele,
Wczoraj w godzinach wieczornych, wracając do domu moi rodzice natknęli się na .... królika.
Siedział wieczorem na środeczku ruchliwej szosy (jedna z głównych tras wyjazdowych z Wrocławia).
Udało się im go jakimś cudem nie rozjechać, a że wcale nie miał zamiaru uciekać, kiedy moja mama podeszła żeby go złapać, wręcz przeciwnie przykicał radośnie jakby nic się nie stało... to mam go teraz w pokoju i nie mam pojęcia co z nim począć.
wygląda to źwierze o tak:


To znaczy krzywdy mu nie dam zrobić, ale domu stałego niestety nie mogę mu zaoferować (towarzystwo 5 kotów, 2 psów gończych i malamuta może nie być dla królika najodpowiedniejsze
)
POMOOOOOOCYYYYY
Może ktoś z Was ma namiar na jakiś DT króliczy, albo kogoś, kto będzie potrafił się nim odpowiednio zająć?
Wczoraj w godzinach wieczornych, wracając do domu moi rodzice natknęli się na .... królika.
Siedział wieczorem na środeczku ruchliwej szosy (jedna z głównych tras wyjazdowych z Wrocławia).
Udało się im go jakimś cudem nie rozjechać, a że wcale nie miał zamiaru uciekać, kiedy moja mama podeszła żeby go złapać, wręcz przeciwnie przykicał radośnie jakby nic się nie stało... to mam go teraz w pokoju i nie mam pojęcia co z nim począć.
wygląda to źwierze o tak:


To znaczy krzywdy mu nie dam zrobić, ale domu stałego niestety nie mogę mu zaoferować (towarzystwo 5 kotów, 2 psów gończych i malamuta może nie być dla królika najodpowiedniejsze

POMOOOOOOCYYYYY

Może ktoś z Was ma namiar na jakiś DT króliczy, albo kogoś, kto będzie potrafił się nim odpowiednio zająć?