USZATEK - czy ma szansę na ciepły dom?

[Shishka]

Uszatek vel Osiołek został znaleziony w chorzowskim parku już ponad miesiąc temu....Był zadbany,najedzony,miał obrożę na szyi.Byliśmy pewni,że uciekł komuś podczas spaceru.Dostał ciepły kąt i jedzonko na kortach tenisowych(gdzie jest do tej pory),rozwiesiliśmy ogłoszenia,powiadomiliśmy schronisko i mieliśmy nadzieję,że ktoś będzie go szukał.Niestety tak się nie stało....
Zrozumieliśmy,że albo zgubił się i nikt go nie szuka(lub nieskutecznie),albo po prostu został porzucony...
Uszatek nie może zostać dłużej na kortach-jest tam stróżujący,duży pies który nie akceptuje innych psów więc Uszatek nie może zamieszkać z nim w budzie i na noc jest w stróżówce a w dzień głównie na zewnątrz.To też nie jest dobrym rozwiązaniem bo Uszatek choć jest bardzo łagodny,niestety szczeka na obcych i tenisiści się skarżą...No i z dnia na dzień jest co raz zimniej.
Dlatego z całego serca proszę o dom dla Uszatka,stały czy tymczasowy-jakikolwiek,byle ktoś dał mu szansę.

Zdjęć niestety póki co nie mam(ale dodam),postaram się chociaż trochę opisać Uszatka:
Jest psiakiem średniej wielkości(sięga przed kolano dorosłej osoby),ma przeurocze duże oklapnięte uszka,czarną krótką sierść.
Jest młodym psiakiem-ma rok może dwa...
Uwielbia pieszczoty,zabawy z dziećmi,gonienie za patykami,piłkami itp.Jest bardzo wesoły,łagodny i towarzyski:)
Jedynym minusem jest to,że nie lubi zostawać sam w zamkniętym pomieszczeniu i trochę wtedy piszczy,no i fakt szczekania na obcych.
Myślę,że nadawałby się do domu ze starszymi dziećmi,gdzieś gdzie nie musiałby na długo zostawać sam...

Jutro postaram się dodać kilka zdjęć,mam nadzieję,że ktoś zaoferuje mu pomoc przed prawdziwymi mrozami....