Strona 1 z 9

Wspaniały pies Bobik szuka domu! Ma DOM!

PostNapisane: Czw wrz 22, 2011 16:15
przez violavi
Bobik ma ok.10 lat. Od grudnia zeszłego roku przebywa w domu tymczasowym.
Pies miał właściciela, który twierdził, że bardzo go kocha , ale kompletnie nie umiał się nim opiekować. Nawet lekarze weterynarii nie potrafili przekonać właściciela, że robi psu krzywdę.
Człowiek twierdził, że pies jest „z urodzenia chudy”, tymczasem był permanentnie niedożywiony.
Do tego jeszcze miał ograniczony dostęp do wody, bo … "jak pił to często chciał wychodzić".
Próbowaliśmy przekonać właściciela do zmiany fatalnych nawyków, ale jak to ze starszymi ludźmi, nie łatwo wprowadzać nowości, a wszelką krytykę przyjmują nieufnie. Dożywialiśmy Bobika, wysyłaliśmy na kontrolne badania do lek. wet., poznaliśmy sąsiadów, którzy też włączyli się w akcję pomocy.
Przez rok byliśmy uparci i cierpliwi, do czasu kiedy stan psa pogorszył się dramatycznie.
Wtedy podjęliśmy decyzję o odebraniu psa ― jest to ostateczność, ale kiedy w grę wchodzi życie zwierzęcia, nie ma wątpliwości.
Nie zapominajmy ― właściciel nie znęcał się wprost nad psem, nie bił go, deklarował przywiązanie, był sprawny intelektualnie, mieszkał normalnie, wśród ludzi.

Po odebraniu Bobika natychmiast przystąpiliśmy do podstawowych badań ― diagnoza zmian w organizmie była najważniejsza. Do pracy przystąpili lekarze weterynarii.
Badanie krwi wypadło nadzwyczaj dobrze ― jak silny jest organizm Bobika, że mimo pewnej dysfunkcji, cały system się nie zawalił?
Badanie moczu kazało skupić się na tym układzie. USG potwierdziło obecność ciał obcych w pęcherzu, zdjęcie RTG potwierdziło: kamienie w pęcherzu, cała garść.
Żył w strasznym bólu, każdy ruch to było cierpienie, kamienie drażniły wrażliwą powierzchnię pęcherza. Zwykłe chodzenie to musiały być katusze.
Cierpiące oczy i kropelki krwi w moczu ― właściciel nie widział tych symptomów wewnętrznego bólu. Wciąż deklarował swoją miłość do psa i pewnie wciąż w to wierzy.

Bobik przeszedł zabieg usunięcia kamieni i powrócił do prawidłowej wagi i kondycji. Uwielbia bawić się patykami na łące, tarza się w trawie, grzecznie zachowuje się na spacerze, wciąż trochę ciągnie jeśli nie ma kantarka, puszczony luzem doskonale się pilnuje, nie odbiega, nie zaczepia innych psów, uwielbia wszystkich ludzi.
Pije do woli, je regularnie, biega na spacerze, bawi się z innymi psami, jest pełen energii ― zachowuje się jak młody pies. Jedyne czego mu do szczęścia potrzeba, to nowy dom i kochający właściciele. Nie nadaje się do kojca ― zawsze był w mieszkaniu, teraz śpi na materacyku albo na swoim fotelu.
Nie jest agresywny, lubi ludzi, szybko się przekona do nowego właściciela. Jest czujny i wygląda naprawdę imponująco. W domu lubi się bawić, niczego nie niszczy.
Psi ideał i wierny przyjaciel.
Kiedy filuternie spogląda znad obgryzanej zabawki, aż trudno uwierzyć jak odmieniliśmy jego życie.
Teraz czekamy tylko na prawdziwy happy end , na najlepszy dom!
Obrazek

Obrazek Obrazek Obrazek

A tak wyglądał po odebraniu od właściciela (zdjęcie z komórki)
Obrazek



Bobik jest pod opieką TOZu w Opolu.
Kontakt w sprawie adopcji: tel. 516 064 872

Re: Czy jest szansa dla Bobika? Tak długo czeka na dom...

PostNapisane: Czw wrz 22, 2011 22:19
przez Justa&Zwierzaki
Ile biedny musiał wycierpieć :evil: A teraz jaki piękny pies , trzymam :ok: za jego adopcje , musi sie udać ...

Re: Czy jest szansa dla Bobika? Tak długo czeka na dom...

PostNapisane: Pt wrz 23, 2011 7:47
przez violavi
Dziękuję za kciuki.
On już tak długo szuka domu, że pomyślałam o tym wątku, jako jeszcze jednej szansie.
Ma ogłoszenia, ale nie ma coś szczęścia chłopak.
A to fajny pies, po prostu. Nieagresywny, niekonfliktowy.
Taki przyjaciel na dobre i na złe.
Zasługuje na spokojną jesień życia po tym co przeszedł od kochającego Pana.

Re: Czy jest szansa dla Bobika? Tak długo czeka na dom...

PostNapisane: Pt wrz 23, 2011 7:50
przez Patmol
ma wątek na dogo?

Re: Czy jest szansa dla Bobika? Tak długo czeka na dom...

PostNapisane: Pt wrz 23, 2011 8:31
przez violavi
Na dogomanii nie ma.
Zaglądałam tam wczoraj, przeczytałam regulamin zamieszczania wątków i uciekłam :oops:

Re: Czy jest szansa dla Bobika? Tak długo czeka na dom...

PostNapisane: Pt wrz 23, 2011 8:33
przez Patmol
dlaczego? 8O
tam to działa podobnie jak tutaj

Re: Czy jest szansa dla Bobika? Tak długo czeka na dom...

PostNapisane: Pt wrz 23, 2011 8:40
przez violavi
Wydawało mi się, że jest tyle obostrzeń, że mogę niechcący złamać jakiś punkt regulaminu.
W tym dziale zamieszcza się takie wątki?
http://www.dogomania.pl/forums/1162-opolskie

Re: Czy jest szansa dla Bobika? Tak długo czeka na dom...

PostNapisane: Pt wrz 23, 2011 8:43
przez Patmol
pewnie :mrgreen:
i podaj linka , bo potem tak samo ginie i spada jak tutaj

Re: Czy jest szansa dla Bobika? Tak długo czeka na dom...

PostNapisane: Pt wrz 23, 2011 8:58
przez Patmol
on jest chyba trochę w typie owczarka niemieckiego

Re: Czy jest szansa dla Bobika? Tak długo czeka na dom...

PostNapisane: Pt wrz 23, 2011 9:33
przez violavi
Może parę procent owczarka gdzieś tam ma.

Zrobiłam wątek na dogo:
http://www.dogomania.pl/threads/215063- ... %C5%BCycia!

Re: Czy jest szansa dla Bobika? Tak długo czeka na dom...

PostNapisane: Pt wrz 23, 2011 9:55
przez Patmol
będę podbijać :mrgreen:
a jakby zrobić mu ładniejsze zdjęcia i trochę wtedy nowych ogłoszeń

Re: Czy jest szansa dla Bobika? Tak długo czeka na dom...

PostNapisane: Pt wrz 23, 2011 10:48
przez violavi
Wiem, że ładniejsze zdjęcia byłyby lepsze, ale tylko takie dostałam od DT.
Będę drążyć ten temat, ale to też zależy od jakości aparatu.

Dzięki.

Re: Czy jest szansa dla Bobika? Tak długo czeka na dom...

PostNapisane: Pt wrz 23, 2011 10:53
przez Patmol
nawet marnym aparatem można zrobić dobre zdjęcia 8)
jakiej on jest wielkości? do kolana?
przydałoby się zdjęcie stojące przy człowieku -byłoby widać wielkość
a jaki jest dla dzieci?
akceptuje koty?
zna jakieś polecenie? typu "siad" "leżeć"

Re: Czy jest szansa dla Bobika? Tak długo czeka na dom...

PostNapisane: Pt wrz 23, 2011 12:43
przez kiki_mora
Bobik zna podstawowe polecenia, za smaczki zrobi wszystko :) jest wielkości drobnej suki owczarka niemieckiego (56 cm w kłębie), nie trzeba się schylać by go pogłaskać :) kiedy z radości skacze na człowieka to ma 1.4 m :)
lubi wszystkich ludzi, dzieci również - niezadowolenie demonstruje warczeniem, jest czytelny, nie atakuje, przez płot oszczekuje, potem wita wszystkich radośnie - szczeka, macha ogonem.
Uciekające koty pogoni (jest normalny :) ) reszta może chodzić wokół, wtedy obwąchuje, jest ciekawy :)
Jest karny, nie rusza zakazanych rzeczy (działa fe), nie oddala się od przewodnika, nie goni zwierzyny w lesie, wskakuje do samochodu, lubi jeździć

Re: Czy jest szansa dla Bobika? Tak długo czeka na dom...

PostNapisane: Pt wrz 23, 2011 12:46
przez Patmol
czyli super pies :mrgreen:
jest to wszystko napisane w ogłoszeniach?