Strona 1 z 1

Uszy.

PostNapisane: Nie sie 28, 2011 19:07
przez persiak1
Jak prawidłowo czyścić uszy kotom i psom. Czym je czyścić i jak często ?

Re: Uszy.

PostNapisane: Czw wrz 01, 2011 13:41
przez katgral
persiak1 pisze:Jak prawidłowo czyścić uszy kotom i psom. Czym je czyścić i jak często ?


Są specjalne płyny do czyszczenia.

czyścić można zwykłym patyczkiem do uszu, ponieważ małżowina psa i kota jest w kształcie L nie ma ryzyka że uszkodzisz błonę bębenkową

jak często - ciężko powiedzieć,ja czyszczę w momencie kiedy widzę że jest potrzeba

Re: Uszy.

PostNapisane: Czw wrz 01, 2011 14:56
przez MariaD
Zdrowe koty normalnie ofutrzone nie powinny miec żadnych wydzielin w uszach. Czasami trochę kurzu się zbierze na woskowinie, i tyle. Czyszczenie, zwłaszcza głebokie, takich uszu spowodować może zwiększone wydzielanie woskowiny.

Wyjątkiem sa koty z rexingiem (devon rexy, cornish rex) i nieowłosione (sfinksy, peterbaldy). Tym uszy się czyści znacznie częsciej, ze wzgledu na fizjologicznie zwiększona ilość wydzieliny u zdorwych zwierzat.

Re: Uszy.

PostNapisane: Czw wrz 01, 2011 23:34
przez Koszmaria
MariaD pisze:Zdrowe koty normalnie ofutrzone nie powinny miec żadnych wydzielin w uszach. Czasami trochę kurzu się zbierze na woskowinie, i tyle. Czyszczenie, zwłaszcza głebokie, takich uszu spowodować może zwiększone wydzielanie woskowiny.

Wyjątkiem sa koty z rexingiem (devon rexy, cornish rex) i nieowłosione (sfinksy, peterbaldy). Tym uszy się czyści znacznie częsciej, ze wzgledu na fizjologicznie zwiększona ilość wydzieliny u zdorwych zwierzat.

ja swoim kotom nigdy nie czyściłam,wszystkie mają idealnie czyste uszy[wylizują sobie nawzajem]
gdyby zaszła potrzeba,to bym poszła do weterynarza-żeby za pierwszym razem mi pokazał jak to zrobić,żeby nie uszkodzić kota :wink:
z pazurkami miałam to samo,wiadomo że się ucina przed nerwem,ale ja wolałam zobaczyć najpierw jak to robi ktoś wprawiony...

Re: Uszy.

PostNapisane: Pt wrz 02, 2011 1:56
przez Agor-ia
Moje koty nie wylizuja sobie nawzajem uszu juz dawien dawna (wyrosly z kociectwa i sie nie dogaduja tak jak kiedys... :twisted: )
i kotka ma zawsze idealnie czyste uszy, u kocurka zaobserwowalam tylko odrobine wydzieliny.
Generalnie wet mi powiedzial, ze kocie uszy sa "samoczyszczace sie".
A pazurki obcinam moim ogonom od malenkosci, ale mialam wprawe, bo przez nascie lat w moim domu byly papuzki faliste, ktorym tez wlasnorecznie obcinalam szpony :wink:

Re: Uszy.

PostNapisane: Pt wrz 02, 2011 14:08
przez persiak1
Ja tylko czyszczę uszka persikowi strasznie się brudzą oraz maine coonkowi z troski o jego czystość. Dachowce nigdy nie miały czyszczonych uszek. Zawsze same się oczyściły.
Pazurki obcina siostra ma wprawę.
To samo z odrobaczaniem rach ciach i po sprawie.
O papugom trzeba obcinać szpony hmmmm ??????

Re: Uszy.

PostNapisane: Pt wrz 02, 2011 20:22
przez Koszmaria
po co czyścisz maine coonowi uszy?
Czyszczenie, zwłaszcza głebokie, takich uszu spowodować może zwiększone wydzielanie woskowiny.

im bardziej czyścisz,tym bardziej ucho się brudzi...ludzie też tak mają-im bardziej czyścimy i mamy do czynienia z hałasem,tym bardziej ucho się broni poprzez wydzielanie woskowiny...

Re: Uszy.

PostNapisane: Sob wrz 03, 2011 8:52
przez Agor-ia
persiak1 pisze: O papugom trzeba obcinać szpony hmmmm ??????


Jesli nie maja warunkow by je scierac, to trzeba, jak sa za dlugie to zaczynaja sie podwijac i ciezko jest wtedy ptakom siedziec i chwytac. No i jest ryzyko, ze szpon sie ulamie, a wtedy moze ucierpiec ta mala zylka/nerw w pazurku.

Re: Uszy.

PostNapisane: Sob wrz 03, 2011 12:28
przez andorka
W sklepach zoo można kupić takie specjalne nakładki na żerdki do ścierania pazurów. Wygląda to jak papier ścierny zwinięty w rulonik, nie jest drogie a dość skuteczne.

Re: Uszy.

PostNapisane: Sob wrz 03, 2011 12:34
przez Agor-ia
Z ta skutecznoscia to kiepskawo, u mnie sie nie sprawdzalo, juz lepiej dac zwykle galezie zamiast plastikowych zerdzi ;)
Zreszta, w przypadku oswojonych papuzek obcinanie pazurow to zaden problem ani dla ptaka, ani dla wlasciciela ;)

Re: Uszy.

PostNapisane: Sob wrz 03, 2011 12:50
przez harpia
andorka pisze:W sklepach zoo można kupić takie specjalne nakładki na żerdki do ścierania pazurów. Wygląda to jak papier ścierny zwinięty w rulonik, nie jest drogie a dość skuteczne.


Te nakładki to jedna z wielu rzeczy, które szkodzą i kaleczą, polecanie ich to jak popieranie trzymania złotej rybki w kuli, albo psa na metrowym łańcuchu i kolczatce.

Re: Uszy.

PostNapisane: Wto wrz 13, 2011 7:52
przez wetsklep_pl
W sklepach zoologicznych można kupić specjalne płyny do czyszczenia uszu,oraz patyczki,ja czyszczę właśnie nimi,ale też niezbyt często aby nie przesadzić.

Re: Uszy.

PostNapisane: Sob gru 01, 2012 0:39
przez 2karma_pl
Ja mogę zaproponować preparat do do pielęgnacji uszu u kotów i psów Otosol. Preparat ten jest przeznaczony do czyszczenia, dezynfekcji i pielęgnacji uszu zwierząt. jest bardzo dobry i nie powoduje podrażnień.

Re: Uszy.

PostNapisane: Sob gru 01, 2012 17:31
przez girlonthebridge
Tak jak ktoś napisał nie wolno przesadzić z częstotliwością czyszczenia uszu ani psa ani kota gdyż potem więcej biedy się z tego robi (często odsłania się uszy na działanie bakterii), ja czyszczę tylko wtedy gdy jest taka potrzeba tj. pies zasypie sobie uszy piachem (i to też tylko płatkiem wycieram piach w kierunku do góry), jeżeli jest jakaś poważniejsza sprawa typu pies/kot się mocno drapie idę do weterynarza, który mi to wszystko zbiera. Od razu on bardziej się zna czy to jest coś poważnego co trzeba leczyć czy zwykła jakaś "brudowa sprawa". Są specjalne płyny, które wlewa się do ucha a potem po prostu zbiera się pozostałość - to jest lepsze niż gmeranie zwierzakowi w uchu. Na ogół tylko uszy psiakowi wietrzę - to jest odginam na kilkanaście minut (są opadające więc mają większą skłonność do stanów zapalnych - kiedyś wyczytałam, że to wietrzenie zapobiega powstawaniu stanów zapalnych i faktycznie [odpukać w niemalowane] nic się nie dzieje :))

Re: Uszy.

PostNapisane: Pt gru 07, 2012 14:35
przez Marwet
Generalnie obecnie nie poleca się by właściciel czyścił uszy samodzielnie w związku z możliwością spowodowania urazów. Uszy powinien czyścic lekarz i tylko wówczas gdy sa do tego wskazania np przed aplikacja leku jako element terapii. W większości przypadków czyszczenie uszu u zdrowego zwierzęcia nie jest potrzebne. Jeśli istnieje konieczność usunięcia zbyt dużej ilości woskowiny to sa preparaty które po aplikacji do ucha ja rozpuszczają i pies czy kot usuwa ja poprzez "trzepanie głową", względnie można je osuszyć przy pomocy waty nawiniętej na palec, tak by nie prowadzić manipulacji zbyt głęboko Jeśli wydzieliny jest naprawdę dużo i do tego jest widoczne, że sprawia to zwierzęciu dyskomfort jest to powód by sporawą zają się lekarz.