Sunię miałam w wieku ponad 6 lat jak do domu trafił pierwszy kot. Od zawsze uczona była, że np. na dworze nie można kotka pogonić, więc nigdy nie goniła. Kociak był malutki, ona zainteresowana i tak narodziła się miłość. Sunia pomagała mi ją wychować, choć była wysterylizowana i nigdy nie miała szczeniąt. Jednak gdy Zuzka dostała 1 padaczki sunia się od niej odsunęła i czasem próbuje eliminować "najsłabsze ze stada" - głównie po atakach dlatego muszę pilnować czasem
Rok później zgarnęłam ze śmietnika kotkę 3-4 letnią, więc dorosłą. Kotka omijała psa łukiem, ale nie uciekała, sunia ciekawska, ale nie natarczywa. Tolerują się, bo kotka to reguluje
Po kolejnych ośmiu miesiącach zawitała najmłodsza pieszczocha, miała jakieś 5 tygodni. I tu dopiero wybuchła ... prawdziwa miłość
Kochają się nad życie...kocicha liże sunię po nosku większym od jej własnego o parenaście razy. Sunia odwzajemnia całusy, pozwala się jej przytulać, całować, kłaść na sobie i robić wszystko . Jeśli chodzi o relację pies+kot to zależy to głównie od wychowania, ale nie jedynie. One i tak ustalą hierarchię i albo będzie miłość, albo jedynie tolerancja