Strona 1 z 2

Wścieklizna.

PostNapisane: Czw lip 14, 2011 21:25
przez persiak1
Jak to jest z tą wścieklizną? Czy w Polsce jest to problem poważny czy tylko teoretyczny i ewentualnie w lasach.

Re: Wścieklizna.

PostNapisane: Czw lip 14, 2011 22:03
przez Patsi
Zawsze trochę bagatelizowałam problem wścieklizny i w przypadku miejskich kotów nadal się nie obawiam. Ostatnio zgłębiłam temat i okazuje się, że problem wścieklizny jest realny. Przykładowo niedawno stwierdzono wściekliznę w Zalesiu Górnym i psy z okolicznych terenów nie mogą (ze względu na prewencję) brać udziału w przypadającej na najbliższy weekend Wystawie Psów w Warszawie.

Szczegółowe dane o przypadkach wścieklizny można znaleźć tutaj: http://www.wetgiw.gov.pl/index.php?action=art&a_id=2063
Przykładowo w maju 2011 wściekliznę stwierdzono u 2 psów, 1 borsuka i 3 lisów :|

Re: Wścieklizna.

PostNapisane: Pt lip 15, 2011 11:08
przez persiak1
Czyli problem bardzo rzadki. My szczepimy psy bo to obowiązek. Jak brałam szczepienia dla kotów to wręcz odradzono mi wściekliznę gdyż mieszkam w centrum miasta no prawie w centrum. Mamy tam trochę krzaków i pola za torami , ale hmmmm.

Re: Wścieklizna.

PostNapisane: Pt lip 15, 2011 11:53
przez Koszmaria
persiak1 pisze:Czyli problem bardzo rzadki. My szczepimy psy bo to obowiązek. Jak brałam szczepienia dla kotów to wręcz odradzono mi wściekliznę gdyż mieszkam w centrum miasta no prawie w centrum. Mamy tam trochę krzaków i pola za torami , ale hmmmm.

i dalej koty wypuszczasz :| ?
wychodzące koty zaszczepiłabym na wściekliznę :|

Re: Wścieklizna.

PostNapisane: Pt lip 15, 2011 11:58
przez persiak1
No , a ile mam poczekać po ostatnim szczepieniu w środę i czy jest wścieklizna osobno. Nie mam możliwości zamknięcia dwóch kotów w domu nie da się. Inna sprawa ,że one tylko na siku i w tył zwrot.

Re: Wścieklizna.

PostNapisane: Pt lip 15, 2011 12:00
przez Koszmaria
wścieklizna to osobne szczepienie.

Re: Wścieklizna.

PostNapisane: Pt lip 15, 2011 12:03
przez persiak1
Kurka siwa byłam u weta i nawet mnie nie zapytał czy nie zaproponował kurde człowiek jest głupi strasznie.

Re: Wścieklizna.

PostNapisane: Pt lip 15, 2011 12:21
przez Koszmaria
pomyśl,że któryś z Twoich 'wychodzących tylko na siku' kotów natyka się w ogrodzie na nietoperza chorego na wściekliznę,chce się pobawić,ten go użera w łapkę,bęc.jest wścieklizna.
nie ma co się pocieszać,że tylko 3 lisy widziano chore.swoje zwierzęta trzeba chronić,one są od nas w pełni zależne.

Re: Wścieklizna.

PostNapisane: Pt lip 15, 2011 12:50
przez persiak1
Ja to doskonale wiem i naprawiam w miarę uzupełniania swojej wiedzy. Jutro idą szczepienia psie i chyba uzupełnię kocie ech.....

Re: Wścieklizna.

PostNapisane: Pt lip 15, 2011 21:35
przez Blue
persiak1 pisze:Czyli problem bardzo rzadki.


Wcale nie.
Weź pod uwagę że są to jedynie przypadki (przypadające na jeden miesiąc) stwierdzone laboratoryjnie, ktoś zwierzę musiał o wściekliznę podejrzewać, na badanie dostarczyć.
Znacznie więcej zwierząt chorych umiera w lesie, na polach, także w miastach - bez wiedzy o przyczynie ich śmierci.
Wiele zwierząt leśnych chorych na wściekliznę ginie pod kołami samochodów bo wychodzą ogłupiałe na ulice.
Nie każdy przypadek wścieklizny ma postać przebiegającą z agresją - czasem dominującym objawem jest otępnienie.

Kot wychodzący nawet w centrum miasta może spotkać wściekłe zwierzę - znaleźć i upolować umierającego nietoperza czy natrafić na lisa - ja spotkałam lisa w środku Warszawy.

Uważam że każdy wychodzący kot powinien być zaszczepiony.
Także dlatego że może kogoś podrapać czy pogryźć, nawet nie on ale podobny - gdy ktoś to zgłosi - kot może wylądować na obserwacji (przy dobrej woli weta na domowej, ale w razie dużego zagrożenia wścieklizną w okolicy czy gdy się trafi na weta mniej łaskawego - nawet w klatce).

Re: Wścieklizna.

PostNapisane: Nie lip 17, 2011 23:41
przez redaf
Blue, epidemia wścieklizny jest w naszych lasach cały czas.
Nie dało się jej opanować zrzucaniem szczepionek dla lisów.
Tak przynajmniej mówi mój sąsiad, weterynarz powiatowy.

Persiak1. Mam pytanie. Dlaczego nie założysz swojemu MCO jednego wątku?
Kiedy Tobie się przypomni jakiś temat - karma, szczepiienia albo coś zakładasz biegusiem wątek.
Dlaczego nie skorzystasz z wyszukiwarki?

A tak btw: nie przekonało mnie Twoje zapewnienie, że Siostra już na tyle opanowała psa, że Twojego następnego kota nie rozszarpie

Re: Wścieklizna.

PostNapisane: Pon lip 18, 2011 8:58
przez BarbAnn
w małopolsce (bo nie wiem jak w innych województwach) zeszłoroczna akcja zrzucania szczepionek nie zdała egzaminu z powodu powodzi
Dlatego na jesieni jeszcze raz zrzucano szczepionki
Były przypadki stwierdzenia wscieklizny u kotów ,więc trzeba być czujnym.

Re: Wścieklizna.

PostNapisane: Wto lip 19, 2011 15:34
przez ewaf
Przypomniało mi się, że jeden z ostatnich w Polsce przypadków śmierci człowieka na wściekliznę to była właśnie sytuacja, gdy pani zaraziła się od swojego wychodzącego kota.

To był rok 2000: ”W ostródzkim szpitalu zmarła pokąsana przez domowego kota 59-letnia kobieta. Objawy wskazują, że przyczyną śmierci była wścieklizna. To pierwszy taki przypadek w regionie od 20 lat.”

Re: Wścieklizna.

PostNapisane: Wto lip 19, 2011 19:15
przez dorobella
Ja też ostatnio spotkałam się z przypadkiem kota z wścieklizna,ale nie wiem,gdzie się zaraził. Potwierdziła to sekcja.

Lisy czasem z ciekawości podejdą bliżej i są niemniej zaskoczone niż my.

Ale są też lisy przedsiębiorcze, jak ten na zdjęciu,który podszedł do tira i szczekał,żeby mu dać coś zjeść, lis niemiecki.

Pozdrawiam Mariusza, który liska nakarmił :lol:

Obrazek

Re: Wścieklizna.

PostNapisane: Wto lip 19, 2011 22:27
przez kavala
Ja też się boję wścieklizny. Czytałam, że od ugryzienia przez zarażone zwierzę do wystąpienia objawów może minąć aż kilka miesięcy. Niedawno znalazłam koło lasu kotkę i zabrałam ją do domu, ma ślady po ugryzieniu na plecach. Czy jeśli zaszczepię ja teraz na wściekliznę, to będzie ok? nawet gdyby już była nosicielem?