Strona 1 z 2

Zagłodzone szczeniaki ON- zdrowieją! Szukamy domów!

PostNapisane: Sob cze 18, 2011 19:13
przez Szenila
Małe, żyjące dopiero 8 tygodni, dzieci suczki owczarka niemieckiego uwięzionej na łańcuchu. Było ich 9, trzy najsłabsze odeszły cicho, niezauważone, ich martwe ciałka rano znalazły dzieci. Właściciel suki ucieszył się z ich śmierci- przecież były mu one do niczego nie potrzebne. Bezmyślnie i niepotrzebnie powołane do życia, były tylko kłopotem, którego należy się pozbyć. Zostało pięć kolejnych, jeszcze chodzących i domagających się jedzenia "problemów". Ich życie miało zakończyć się szybko, bo słabe, wygłodzone szczeniaki przypominały już szkielety. Nie bawiły się, bo nie miały siły. Próbowały jeść ziemię, trawę, patyki...Przez sztachety płotu prosiły przechodniów o pomoc, jednak ona nie nadchodziła... Właścicielowi szczenięta, które nie chciały umierać przeszkadzały coraz bardziej, aż w końcu zostały wyniesione do lasu. Dni, które spędziły w lesie coraz bardziej zbliżały je do śmierci. Pod koniec przestały już nawet piszczeć i czekać na coś do jedzenia- były zbyt słabe, żeby robić cokolwiek...

Obrazek

Dzięki człowiekowi, który nie przeszedł obojętnie obok pudła ze szczeniakami- żyją. Mają już opiekę, a dwa z nich są leczone. Te psiaki miały wyrosnąć na duże, okazałe owczarki niemieckie... jednakże nie będą takie jak ich mama, bo w czasie, kiedy miały rosnąć i rozwijać się- walczyły o każdy kęs jedzenia, który dla nich oznaczał kolejny dzień życia... Są małe, bardzo chude,mają krzywe łapki, bo brakuje im witamin i składników odżywczych. Ich kości bardzo łatwo się łamią- głodzenie odbija się na stanie całego organizmu. Żeby mogły wyrosnąć na zdrowe psy- potrzebna jest bardzo dobrej jakości karma, odżywki, witaminy...
Obrazek
Obrazek


Możesz pomóc, kupując cegiełkę :arrow: http://allegro.pl/show_item.php?item=1670478945

A może chcesz dać dobre życie i bezpieczną przyszłość któremuś ze szkieletów?

Re: Zagłodzone szczeniaki ON. Adoptujesz szkieleta?

PostNapisane: Sob cze 18, 2011 19:41
przez dorcia44
nie mogę czytać ,nie mogę myśleć logicznie ,chyba jestem złym człowiekiem bo życzę temu komuś bardzo źle ...

Re: Zagłodzone szczeniaki ON. Adoptujesz szkieleta?

PostNapisane: Sob cze 18, 2011 20:19
przez Justa&Zwierzaki
Boże co za potwór , niech sam tak kona :evil: :evil: :evil: :evil: Mam nadzieje ze wszystkie da sie uratować ...

Re: Zagłodzone szczeniaki ON. Adoptujesz szkieleta?

PostNapisane: Sob cze 18, 2011 20:28
przez Szenila
Justa&Zwierzaki pisze:Boże co za potwór , niech sam tak kona :evil: :evil: :evil: :evil: Mam nadzieje ze wszystkie da sie uratować ...

jak na razie- wszystkie da się uratować. "tylko" dwa są połamane- jedna ma złamana łapkę (w zamieszaniu kiedy ludzie je znaleźli, jakiś dzieciak ją wziął na ręce i upuścił z wysokości ok 30cm), a druga ma złamany nosek(tak trochę poniżej oczu), nie wiadomo jak- prawdopodobnie w "zabawie" przekoziołkowała przez drugiego szczeniaka i wylądowała na nosie. Próbują się bawić, a ta zabawa wygląda tak, że jeden zaczepia drugiego, a po sekundzie oba się potykają i leżą :|

Re: Zagłodzone szczeniaki ON. Adoptujesz szkieleta?

PostNapisane: Sob cze 18, 2011 20:40
przez Justa&Zwierzaki
Szenila pisze:
Justa&Zwierzaki pisze:Boże co za potwór , niech sam tak kona :evil: :evil: :evil: :evil: Mam nadzieje ze wszystkie da sie uratować ...

jak na razie- wszystkie da się uratować. "tylko" dwa są połamane- jedna ma złamana łapkę (w zamieszaniu kiedy ludzie je znaleźli, jakiś dzieciak ją wziął na ręce i upuścił z wysokości ok 30cm), a druga ma złamany nosek(tak trochę poniżej oczu), nie wiadomo jak- prawdopodobnie w "zabawie" przekoziołkowała przez drugiego szczeniaka i wylądowała na nosie. Próbują się bawić, a ta zabawa wygląda tak, że jeden zaczepia drugiego, a po sekundzie oba się potykają i leżą :|

Aż sie płakać chce jak sie to czyta :cry: :cry: :cry:
A szczeniaczki to powinne brykać , szaleć i powinno ich być wszędzie pełno , oby szybko wyzdrowiały ii oby nie pozostał żaden ślad po tym okrucieństwie , one już tyle wycierpiały :cry: :cry: :cry:

Re: Zagłodzone szczeniaki ON. Adoptujesz szkieleta?

PostNapisane: Nie cze 19, 2011 13:29
przez Szenila
Tutaj widać suczkę ze złamanym noskiem
Obrazek
(zniekształcony przez opuchliznę)ona nie je samodzielnie, bo mordka boli.

a tak wygląda cały ich dzień
Obrazek
Obrazek
Obrazek

cały czas śpią, z krótkimi przerwami na jedzenie. Były tak bardzo zarobaczone, że po odrobaczeniu zatykały się robalami i wymiotowały nimi.

Ich matka podobno uciekła "opiekunom", szukamy jej. Jest jednak duże prawdopodobieństwo, że już jej nie ma...

Re: Zagłodzone szczeniaki ON. Adoptujesz szkieleta?

PostNapisane: Nie cze 19, 2011 19:51
przez dorcia44
straszne to wszystko :cry:
maluchy dostały szansę ,teraz tylko dobre domki potrzebne .

Re: Zagłodzone szczeniaki ON. Adoptujesz szkieleta?

PostNapisane: Pon cze 20, 2011 21:40
przez Edzina
Aż żal patrzeć... :(
Biedne maluchy.. Zło, które wyrządził ten człowiek - wróci do niego. Prędzej czy później.

Re: Zagłodzone szczeniaki ON. Adoptujesz szkieleta?

PostNapisane: Wto cze 21, 2011 16:06
przez Szenila
Może ktoś się skusi na malucha specjalnej troski? :roll:
Jeśli one urosną do normalnych ONkowatych rozmiarów, to będą bardzo w typie. U niektórych już nawet widać opadający zad.

Re: Zagłodzone szczeniaki ON. Adoptujesz szkieleta?

PostNapisane: Wto cze 21, 2011 16:29
przez vega013
dorcia44 pisze:nie mogę czytać ,nie mogę myśleć logicznie ,chyba jestem złym człowiekiem bo życzę temu komuś bardzo źle ...

Dorciu, nie Ty jedna... Ja życzę chyba jeszcze gorzej...

Re: Zagłodzone szczeniaki ON. Adoptujesz szkieleta?

PostNapisane: Śro cze 22, 2011 11:20
przez dorcia44
nie mam warunków na dużego psa :cry: a bardzo zapały mi w serce :cry:
gdzie one teraz są ? co jedzą?

Re: Zagłodzone szczeniaki ON. Adoptujesz szkieleta?

PostNapisane: Śro cze 22, 2011 13:55
przez Szenila
dorcia44 pisze: gdzie one teraz są ? co jedzą?


ech...u mnie na DT są :?
Jedzą BARFa, a tak na odczepnego(np rano albo jak nie mam czasu) suchą Eukanubę Puppy&Junior- ale to juz nie długo, bo się kończy worek.
Lubią sobie też zagryźć kocykiem albo łopatką do kuwety :roll:

Re: Zagłodzone szczeniaki ON. Adoptujesz szkieleta?

PostNapisane: Śro cze 22, 2011 15:42
przez dorcia44
Szenila ,pytam bo może będę miała karmę suchą dla szczeniąt dużych ras ,nie obiecuję ,jutro się okaże .
takie maluchy potrafią zjeść ,ba one muszą jeść żeby nadrobić... :cry:

Re: Zagłodzone szczeniaki ON. Adoptujesz szkieleta?

PostNapisane: Śro cze 22, 2011 15:47
przez Szenila
dorcia44 pisze:Szenila ,pytam bo może będę miała karmę suchą dla szczeniąt dużych ras ,nie obiecuję ,jutro się okaże .
takie maluchy potrafią zjeść ,ba one muszą jeść żeby nadrobić... :cry:

Jakby była karma to byłoby super :)
One nie jedzą, one wchłaniają ogromne ilości. I jak na razie specjalnie tego po nich nie widać, tylko troszkę mniej czuć żebra.

Re: Zagłodzone szczeniaki ON. Adoptujesz szkieleta?

PostNapisane: Śro cze 22, 2011 20:44
przez kwiat groszku
o, jakie bidulki... :(

tak mi przykro, że wciąż w bloku, w mikro-mieszkaniu mieszkam....