Młodziutka sunia, mix collie...



Znalazłam dzisiaj wracajac od weta pod Lublinem. Biegała za ludźmi szukając swojego pana...
Jest ufna, kochana, ale boi się np. podniesionej ręki, pełza i posikuje ze strachu. Jak nic dostawała w skórę.
Jest wychudzona, żebra i miednica sterczą, na szyi niezbyt duże wgniecenie sierści po łańcuchu. Itaka potwierdzi, bo widziała ją dziż po południu.
Na razie mieszka w mojej piwnicy, ale muszę szybko znaleźć jej DT lub dom stały.
Proszę wszystkich o pomoc. Pilna sprawa.