Strona 1 z 6

Ktoś ma doświadczenie z jeżami?

PostNapisane: Nie maja 29, 2011 19:34
przez Avian
Dokształcam się dzisiaj w necie w temacie jeży ... mam ich trochę koło domu, bo miejsce sprzyjające dla nich (zielono, trochę krzaczorów, spokój).

Wczoraj przyszedł jeden z nich na kocią kolację - dziwnie wyglądał, nie miał części igiełek. Tak jakby ... hm, wypadły? Bo nie ma rany na plecach, więc raczej nie jest to mechaniczny uraz. Skórę ma czystą.
A może za mało wiem i to normalne? Może zmieniają "futerko"?

W ciągu dnia wyszedł na pozbruk, siedział tak w słońcu 8O
Kot przy nim, pewnie zastanawiał się, co ten mały o tej porze robi w takim miejscu ;)

Tak wyglądają jego plecki
Obrazek

Co sądzicie?

Re: Ktoś ma doświadczenie z jeżami?

PostNapisane: Nie maja 29, 2011 21:25
przez Nemi
Troszkę zajmuję się jeżami, ale z takim przypadkiem się nie spotkałam. Pytanie przekazałam jeżowemu specjaliście o naprawdę, bardzo wielkiej wiedzy i myślę, że zagadka wkrótce się wyjaśni :P

Re: Ktoś ma doświadczenie z jeżami?

PostNapisane: Nie maja 29, 2011 22:53
przez jasdor
To ja pokibicuję, bo bardzo lubię jeże :ok: :ok: :ok:

Re: Ktoś ma doświadczenie z jeżami?

PostNapisane: Pon maja 30, 2011 6:46
przez Avian
Dziękuję !


... a przy okazji, biegając po stronie fundacji zajmującej się jeżami doczytałam, że dietę mają u mnie najgorszą z możliwych chyba :oops: Ale one i tak nie dadzą sobie powiedzieć, że ta miska dla kotów, a tamta dla nich ;) Jadą równo przez wszystkie michy :lol:

Re: Ktoś ma doświadczenie z jeżami?

PostNapisane: Pon maja 30, 2011 7:29
przez Neigh
U mnie kiedyś mieszkała pewna Jeżynka - znajda. W jej sprawie kontaktowałam się z p. Jerzym ( :-) ) z fundacji "Nasze jeże" czy jakoś tak....Kopalnia wiedzy. Gdzieś mam zapisany telefon jeśli chcesz.

Re: Ktoś ma doświadczenie z jeżami?

PostNapisane: Pon maja 30, 2011 9:11
przez Nemi
Neigh pisze:U mnie kiedyś mieszkała pewna Jeżynka - znajda. W jej sprawie kontaktowałam się z p. Jerzym ( :-) ) z fundacji "Nasze jeże" czy jakoś tak....Kopalnia wiedzy. Gdzieś mam zapisany telefon jeśli chcesz.


Pan Jerzy już jest zawiadomiony :P To właśnie on prowadzi jeżowe pogotowie http://www.naszejeze.org/

Re: Ktoś ma doświadczenie z jeżami?

PostNapisane: Pon maja 30, 2011 10:09
przez Nemi
Wklejam odpowiedź Pana Jerzego :

Witam ponownie

Z opisu wygląda na to, że łysina jest jedynie oznaką choroby. Przecież nie codziennie spotyka się jeża, który w słoneczny dzień wychodzi z ukrycia i objada koty. Dodatkowym kłopotem jest to, że nie wiemy jakiej płci jest ten jeż. Aktualnie samice opiekują się młodymi i nie należy zabierać jeży z ich środowiska, bo można narazić ewentualne młode. Często samice, które nie zdobyły pożywienia w nocy próbują żerować w dzień.

Gubienie igieł przez jeża może być spowodowane obecnością roztoczy żerujących na jeżu, może to być też objaw grzybicy lub braku pewnych witamin i minerałów w diecie. Najczęściej wszystkie te przyczyny występują łącznie. Co można doradzić. Jeżeli jeż znów się pojawi, trzeba by go dokładnie obejrzeć, czy nie ma jeszcze innych objawów, zwłaszcza na stronie brzusznej. Często osłabione osobniki są atakowane masowo przez pasożyty, pchły i kleszcze. Gdyby okazało się, że to samiec można by go przekazać na leczenie. Zawsze warto zabrać jeża do zaprzyjaźnionego wet. w celu zdiagnozowania. Warto przeprowadzić obserwację jeża, skąd przychodzi i dokąd idzie po zaspokojeniu głodu.

Trudno jednoznacznie określić sposób pomocy na podstawie znikomych informacji. Jednak jeż wymaga bezwzględnej pomocy. W obecnym stanie jest pozbawiony skutecznej ochrony przed drapieżnikami.

Pozdrawiam

Jerzy Gara
ORJ "NASZE JEŻE"
tel. 505 140 960


Poniżej link do z informacją o lokalnych opiekunach jeży, którzy mogą pomóc http://www.naszejeze.org/index2.php?typ ... lkopolskie.

Re: Ktoś ma doświadczenie z jeżami?

PostNapisane: Pon maja 30, 2011 10:25
przez Avian
Dziękuję !

To od dzisiaj zaczynam "polowanie" na tego osobnika.
Gorzej, że przychodzi późno, więc trudno go będzie do weta zabrać ... chyba, że wpakuję na noc do kartona?
Tylko jeśli to mama jeżątek, to mam nie ruszać ...

:strach:
Jak rozpoznać płeć jeża? :oops:
Będę wiedziała na co patrzę, jak go odwrócę brzuchem do góry? :oops:

Maluchy też sa, wczoraj biegał w moim ogródku po trawie między kotami ;)
Obrazek

Edit : już wygooglałam ;) samiec ma narządy na środku brzucha 8) Teraz pozostaje sprawdzić wiedzę w praktyce :lol:

Re: Ktoś ma doświadczenie z jeżami?

PostNapisane: Pon maja 30, 2011 11:00
przez Nemi
Avian - dobrze, że wygooglałaś, bo jak na złość nie mogłam znaleźć zdjęcia :roll: Trzymam kciuki za ustalenia. Już się nie mogę doczekać wieczora.

Re: Ktoś ma doświadczenie z jeżami?

PostNapisane: Pon maja 30, 2011 11:03
przez jasdor
Jeśli to jest ich mama, to małe może też mogą być zarażone jakimś dziadostwem .
Ale jeże w dzień to chyba nie jest normalna sytuacja?

Re: Ktoś ma doświadczenie z jeżami?

PostNapisane: Pon maja 30, 2011 11:15
przez Nemi
jasdor pisze:Jeśli to jest ich mama, to małe może też mogą być zarażone jakimś dziadostwem .
Ale jeże w dzień to chyba nie jest normalna sytuacja?


Pan Jerzy o tym wspomniał

Często samice, które nie zdobyły pożywienia w nocy próbują żerować w dzień.


Avian z kolei napisała, że jeż wygrzewał się w słońcu. Więc może jest tak, że to grzybica, a w słońcu, jak skóra jest osuszona - mniej swędzi.

Re: Ktoś ma doświadczenie z jeżami?

PostNapisane: Pon maja 30, 2011 11:21
przez Avian
Fakt, dotąd nie biegały w ciągu dnia, dopiero wieczorem wychodziły na przegląd misek.
Ten maluch wczoraj w trawie wśród kotów bardzo mnie zdziwił 8O

Nie wiem, ile jest małych, wydaje mi się, że przynajmniej dwa. I dwa albo trzy dorosłe.
Czują się całkiem komfortowo u nas, bo bez problemu można je chwycić.

Zajrzę po pracy pod krzaczki, może gdzieś będą spały - dobrze byłoby je do weta zatargać.
Już widzę popłoch wetki, jak przyjdę z jeżem :lol:

Re: Ktoś ma doświadczenie z jeżami?

PostNapisane: Wto maja 31, 2011 10:04
przez Nemi
Avian i co udało się zaglądanie pod krzaczki :?:

Re: Ktoś ma doświadczenie z jeżami?

PostNapisane: Wto maja 31, 2011 10:41
przez Avian
Niestety, nigdzie delikwenta nie znalazłam :(
One sie pewnie gdzieś w liście zagrzebują w dzień ...
Za to mały znów biegał w ciągu dnia w trawce - w pełnym słońcu 8O
Może kotom pozazdrościł? Wyraźnie ciągnie go do kotów :lol:

Całe kocie jedzenie z misek zniknęło, więc rodzinka jeżowa ucztowała w nocy ;)

Re: Ktoś ma doświadczenie z jeżami?

PostNapisane: Wto maja 31, 2011 19:19
przez Avian
Mały znów siedzi całe popołudnie z kotami ;)
Jest wielkości dłoni, czego fotka nie odda, nie boi się - nawet go sobie poglądowo obejrzałam ;) Dziewczynka wg mnie 8)

Tego/tej bez igieł nie znalazłam, poczekam z miseczką aż się ciemno zrobi.

Maleństwo
Obrazek