Bolo miał szczęście w swoim nieszczęściu – na cierpienie psa w lecznicy zwrócili uwagę ludzie, którzy postanowili spróbować przywrócić go do życia. Psiak wyglądał jak kilkunastoletni staruszek – był straszliwie brudny, wychudzony i zaniedbany. Po odpowiednim leczeniu, kąpieli i innych zabiegach higienicznych Bolo zaczął wreszcie przypominać pięknego owczarka niemieckiego. Wpatrzony jest w ratujących go ludzi – mimo tego, co wycierpiał nadal obdarza człowieka ogromną miłością i wiernością.
Niestety Bolo po tragicznych przejściach zawsze będzie wymagał systematycznej kontroli stanu zdrowia i podawania leków – ma trudności w chodzeniu po schodach i na razie z tego powodu raz na 3 tygodnie musi mieć podany steryd (koszt leku ok. 8 zł), dwa razy dziennie musi przyjmować tabletki na chorą tarczycę (bierze je bez najmniejszych problemów).
Bolo poszukuje stałego domu – doświadczonego, bezpiecznego, dobrego domu, w którym będzie otoczony troską i miłością. Nie zostanie wydany do pilnowania obejścia, nie powinien też zamieszkać w bloku bez windy. Za poświęcony mu czas i uwagę odpłaci na pewno ogromem psiego przywiązania i bezgranicznym uczuciem.
Do Świąt Wielkanocnych Bolo przebywa na Śląsku, po Świętach prawdopodobnie zostanie przetransportowany w okolice Warszawy. W razie potrzeby zapewnimy transport Bola do innej miejscowości.
Kontakt w sprawie adopcji Bola
