PSIEGRANE MARZENIA czyli adopcje starszych psów

Poznajcie te, które zauważyć tak trudno.
Te, które nie pchają się do krat kiedy widzą człowieka.
Te, które chorują i umierają w samotności w schroniskowych kątach – dowiedzcie się DLACZEGO WARTO ADOPTOWAĆ STARSZE PSY!

Czas pędzi do przodu, nie oszczędzając nikogo z nas. Upływa każdego dnia, dlatego staramy się wykorzystać życie jak najlepiej. Czas egzystencji naszych czworonożnych przyjaciół na ziemi jest krótszy, a mimo to moglibyśmy się od nich dużo uczyć. Im niewiele potrzeba do szczęścia – pełna miska, ciepły kąt, opiekuńczy właściciel…

No właśnie! Każdy rok zmniejsza szansę bezdomnych zwierząt na to, że szczęście się do nich uśmiechnie. Tylko nieliczni stają się wybrańcami. Naszym marzeniem jest znaleźć kochających właścicieli dla zwierzęcych seniorów. One także potrzebują domów. Ale domów wyjątkowych albowiem dobrzy ludzie boją się, że takie zwierzę szybko odejdzie.

Tak wcale nie musi być. Ludzka miłość nadaje sens ich życiu. Bo one nie tylko chcą być kochane, one także chcą kochać…

Dorosłe psy mają już ukształtowany charakter, są przewidywalne, wiemy czy powinny mieć kontakt z dziećmi. Takie zwierzę to wymarzony towarzysz dla starszej, samotnej osoby. Nie wymaga tyle opieki co szczeniak. Nie jest tak energiczne, ono się już wyszalało. Nieuniknione koleje losu sprawiają, że gdy właściciel opuści padół ziemski, ich pupil często ląduje na ulicy lub w przytulisku. Oszczędźmy zatem młodym psom takiego losu, a dajmy szansę tym, których los już nie zauważa.

Zapraszamy na stronę promującą adopcje najbardziej potrzebujących ze wszystkich bezdomnych psów – psich emerytów…
www.psiegranemarzenia.pl/

---

nasze profile:
http://www.facebook.com/adopcjestarszychpsow
http://www.facebook.com/psiegranemarzenia
http://nk.pl/profile/26096038

---

Fundacja "Psiegrane Marzenia"
ul. Koryncka 11, 04-686 Warszawa
KRS: 0000418980
NIP: 9522119383

Rachunek bankowy: 98 1540 1287 2049 5713 2976 0001

Droga Złota Rybko!

Witaj. Piszę do Ciebie bo słyszałem, że możesz pomóc mi spełnić moje marzenie. Od ponad dwóch lat marzę jedynie o tym by znaleźć kochający dom. Zanim trafiłem do azylu miałem swoich ludzi, myślałem, że już zawsze będę z nimi szczęśliwy. Kiedy się zestarzałem oni porzucili mnie jak zepsutą zabawkę.
W schronisku poznałem wiele psów, które także zostały skrzywdzone przez człowieka. Powiedziały mi, że muszę przywyknąć do nowego miejsca, bo nikt nie chce adoptować starych psów, więc one nigdy nie opuszczają schroniska. Myślałem, że sobie żartują, przecież to dobre serce jest najważniejsze a nie wiek! Wierzyłem, że szybko znajdę nowy dom. Dni mijały a ja powoli przekonywałem się, że moi towarzysze niedoli mówili prawdę. Do schroniska przychodziło wiele osób, ale interesowali się tylko adopcjami szczeniaków i młodych piesków. Starsze psy omijali obojętnie, jakby były dla nich niewidzialne. Przestałem się do nich cieszyć i starać by mnie zauważyli bo wiem, że pośród setki innych psów zawsze znajdzie się tu młodszy i piękniejszy.
Schroniskowa samotność bardzo mnie przygnębia, boję się, że już na zawsze pozostanę sam. Czy kochający właściciel, ciepły kąt i pełna miska to naprawdę tak wiele? Gdyby tylko ktoś dał mi wreszcie szansę to szybko bym mu pokazał jak dobrym jestem przyjacielem. Nie sprawiam problemów, jestem spokojny, dużo śpię, lubię się tarzać i chodzić na niedługie spacerki, toleruje inne zwierzęta. W schronisku mówią, że mam około 15 lat, ale ja czuje się młodziej.
Wolontariusze bardzo mnie lubią, czasami zabierają mnie nawet na festyny gdzie promują adopcje psów ze schronisk. Jeździłem z nimi komunikacją miejską i zachowywałem się bardzo dobrze. Na festynach ludzie zachwycają się moimi młodszymi kolegami, a ze mnie zazwyczaj się śmieją bo mam tylko kilka zębów i wystające kły, mówią, że wyglądam jak guziec. Dzieci są dla mnie miłe, chyba wyczuwają, że ja też lubię ich towarzystwo, nazywają mnie małym huskym. Mimo, że nikt nie chce mnie adoptować to i tak cieszę się z tych wycieczek bo mogę chociaż przez kilka godzin zapomnieć o schroniskowej samotności.

Wiem, że moje psie życie powoli dobiega końca, bardzo chciałbym spędzić swe ostatnie lata przy boku ukochanego człowieka. Proszę Cie Złota Rybko spraw by ktoś mnie wreszcie pokochał tak jak ja kocham ludzi. Jeśli uda Ci się odnaleźć mojego człowieka to powiedz mu, żeby jak najszybciej skontaktował się z moimi opiekunami i zapytał o Fagusia:

603-650-101 lub 515-365-914 zaadoptujpsa@gmail.com

Obrazek

Stare psy są tak samo wspaniałe ,też kochają swoim psim serduchem zachęcam do adopcji psich weteranów .sama od kilku lat adoptuje starsze psy .Pierwsza była kama 10 letnia boksia była z nami 3 lata .niestety boksery żyją krótko teraz mam 9- latka Bena i 10-letnia Bunie tez boksery.Chorują to fakt ale młody szczeniak tez może zachorować co nie oznacza że oddajemy psa.starym psom też należy się godne życie nam też lata uciekają.Adoptujcie staruszki:psy czy koty dajcie im szanse na godne psie czy kocie życie.(koty też mam staruszki).Trzymam kciuki za adopcje weteranów.

Starość nie musi boleć

Starsze psy często doświadczają niesprawiedliwości życia. Są porzucane ze względu na swój wiek, zdarza się, że ich właściciele umierają. Dla domowych psów bezdomność i pobyt w schronisku to koszmar, tym bardziej po wielu latach bezpieczeństwa u boku Swojego Pana. Drobne dolegliwości związane z wiekiem w warunkach schroniskowych nasilają się, powodują cierpienie i często przedwczesną, samotną śmierć. Jako słabsze, są źle traktowane przez inne psy, odpędzane od jedzenia, terroryzowane. Dlatego starsze psy często siedzą w kątach boksów zrezygnowane, nie przyciągając uwagi osób szukających psa do adopcji. Wielu z nas boi się, że starszy pies szybko odejdzie. Ale tak wcale nie musi być! Już psy 7-8 letnie uważane są za stare, a przecież dla psa to wiek średni i może on żyć jeszcze nawet 10 lat! Psi seniorzy w domach adopcyjnych ożywają, ich życie nabiera sensu. Znów czują się bezpiecznie, mają komu podarować swoją lojalność i miłość, często nabierają wigoru i lubią się bawić, biegać – choć nie z taką energią, jak młode psiaki. Starsze psy są idealne dla są idealne dla spokojnych ludzi, dla osób, które nie mogą poświęcić wiele czasu i energii na wymagania młodego psiaka. Starsze psy już się wyszalały i ich potrzeby są mniejsze. Mają ustalony charakter, wiadomo, czy mogą mieszkać z dziećmi, z kotami – a do nowych warunków szybko się przystosowują.
Oszczędźmy młodym psom takiego losu – dajmy szansę tym psom, których szczęśliwy los już nie zauważa. W schroniskach żyją też psy, które już jako szczeniaki były bezdomne – dzieci suk porzuconych przez ludzi, bo zaszły w ciążę (do czego zresztą doprowadziło ignorowanie przez właściciela obowiązku nie rozmnażania psa). Niektóre z tych szczeniaków nie miały szczęścia i nie znalazły domu. Całe życie spędziły w boksach schroniska. Danie im domu na druga połowę życia, to ich jedyna szansa na poznanie, czym jest szczęście u boku człowieka.
Znamy wiele takich historii. Historie adopcji psich seniorów opowiadali nam cudowni ludzie, którzy z szacunku dla starości i z miłości do zwierząt dali dom starszemu psu. Wzruszające, fantastyczne historie, które czyta się jak najprawdziwsze powieści – zapoznaj się z nimi na naszej stronie internetowej. Oprócz wzruszeń, dobrych i smutnych zakończeń, dowiesz się wiele o starszych psach. Zrozumiesz, dlaczego warto się zastanowić nad adopcją psiego seniora. Na pewno inaczej spojrzysz na starszego psa spokojnie i godnie tuptającego przy nogach swojego pana.
Jesień życia nie musi być samotna. Miejmy szacunek dla starości, to ogromna i niedoceniana wartość w naszym świecie. Psi seniorzy także zasługują na szacunek.
Dlatego rozpoczęliśmy akcję wspierania pomocy i adopcji starszych psów. Pomagamy w adopcji odpowiedniego psiaka, w opiece nad starszymi psami, propagujemy wiedzę i obalamy mity na temat psiej starości.

Faguś znalazł domek

Pilnie szukamy dożywotniego tymczasu dla Perełki. Weterynarze mówią, że to jej ostatnie miesiące.

Perła to niewielka suczka. Ma 17 lat, co dla psa jest wiekiem podeszłym. Wiemy o niej tyle, że straciła dom, kiedy eksmitowano jej właścicieli. Nie poszła za nimi, a może jej już nie chcieli? Została sama na klatce schodowej pod drzwiami swojego dawnego mieszkania czekając, aż ktoś jej otworzy… Tutaj spała i jadła, bo szczęściem sąsiedzi ją karmili. Zabraliśmy ją stamtąd w stanie silnej depresji, przerażoną zaistniałą sytuacją. Nie chcieliśmy, by zabrano ją do schroniska, bo nie dałaby tam sobie rady, trafiła do domu tymczasowego.
Perła przeszła kontrolę weterynaryjną, która potwierdziła nasze przypuszczenia, że jej zdrowie jest w złym stanie. Nieoperacyjny nowotwór obu listew mlecznych nie pozostawia jej wiele czasu do życia. Może będzie to tylko kilka miesięcy…
Suczka ogólnie jest bardzo zaniedbana, pewnie nigdy nie była u weterynarza. W domu jest grzeczna, cicha, jak by jej nie było. Ożywia się na spacerach.
Perła potrzebuje domu, w którym będzie mogła bezpiecznie i w spokoju spędzić ostatnie chwile swojego życia. Dobremu człowiekowi, który zechce się nią zaopiekować, oferujemy wszelką pomoc w jej utrzymaniu i w opiece weterynaryjnej.

Kontakt: Fundacja Noga w Łapę
512 922 167, maga.grzybowska@gmail.com
500 493 942,mariola.cudna@gmail.com

http://www.dogomania.pl/threads/186633- ... st14781803
Dan czeka na dom już rok

Też po woli zaczyna słabnąć

Ostatnio coś schudł

Perełka ma dom

Klusek ma 11 lat, jako szczeniak został uratowany z kry na jeziorze. Następne lata były pasmem szczęścia, miłości, pełnej miski i spania na kanapie. Niestety jego ukochany pan zachorował i nie może się nim dłużej opiekować, Klusek trafił do domu tymczasowego. Jest dość dużym, powolnym i łagodnym mieszańcem przypominającym rozmiarem rottweilera. Na pierwszy rzut oka może budzić respekt, ale tak na prawdę to wielki misiek do przytulania. Nie jest to pies po przejściach, jest zrównoważony, wychowywał się z psami i kotami. To bardzo spokojny psiak, nie niszczy żadnych przedmiotów i nie załatwia się w domu. Przez całe swoje życie był kochany i rozpieszczany, teraz poszukuje dobrego domu, w którym będzie mógł w spokoju dożyć swoich dni.

KONTAKT:
510-052-991, psiegrane@gmail.com
515-365-914

---
wydarzenie:
http://www.facebook.com/event.php?eid=201896059846382

wątek na forum:
http://www.dogomania.pl/threads/207832- ... aniu-domku!

Obrazek

Już 6 miesięcy szukamy domu dla Kluska

Kochani, z przyjemnością informujemy, iż dziś przyszło do nas pismo z sądu, z którego dowiedzieliśmy się, że dnia 25.04.2012r nasza fundacja została wpisana do Krajowego Rejestru Sądowego. W związku z tym możemy już oficjalnie działać pod nazwą „Psiegrane Marzenia”, nasz numer krs: 0000418980.
Mamy mnóstwo dobrej energii i pomysłów, które chcielibyśmy wprowadzać w życie. Zwierzęta także zasługują na godną starość, dlatego prosimy bądźcie z nami i pomóżcie zdziałać jak najwięcej by ich marzenia nie były psiegrane. Już niedługo pojawi się na stronie więcej informacji.

Zarząd fundacji "Psiegrane Marzenia"

Super!!!!! :ok:

U mnie w tej chwili są dwa staruszeczki, Lena- ponad 10 letnia bernardynka i Nestorek, jamnisiowaty osiemnastolatek ..... Lena niestety ostatnio zaczyna gasnąć, ale Nes mimo, że ślepy i głuchy dziarsko drepce :wink:

Psie staruszki są cudowne......

Obserwuję Twój wątek na dogo

Zapraszamy na forum przyjaciół siwych mordek: http://psiegranemarzenia.pl/forum/index.php

Czekają na domy:

KLUSEK

Niestety Nasz fundacyjny skarb już dwa lata czeka na dom

Klusek ma 13 lat, jako szczeniak został uratowany z kry na jeziorze. Następne lata były pasmem szczęścia, miłości, pełnej miski i spania na kanapie. Niestety jego ukochany pan zachorował i nie mógł się nim dłużej opiekować, Klusek trafił do domu tymczasowego.
Jest dość dużym, powolnym i łagodnym mieszańcem przypominającym rozmiarem rottweilera. Na pierwszy rzut oka może budzić respekt, ale tak na prawdę to wielki misiek do przytulania. Nie jest to pies po przejściach, jest zrównoważony, wychowywał się z psami i kotami. To bardzo spokojny psiak, nie niszczy żadnych przedmiotów i nie załatwia się w domu.
Przez całe swoje życie był kochany i rozpieszczany, teraz poszukuje dobrego domu, w którym będzie mógł w spokoju dożyć swoich dni.

Wydarzenie: http://www.facebook.com/events/194046877346089

Zdjęcia http://www.facebook.com/media/set/?set= ... 566&type=3

FIONA

Fiona to około 15 letnia urocza sunia. Jest spokojną i grzeczną babcią, lubi inne psy, większość dnia przesypia. Niestety ma raka, bardzo byśmy chcieli by swoje ostatnie miesiące lub nawet tygodnie spędziła w kochającym domku. Fiona ma demencję, jest głucha, musi nosić pieluchy, czy taki pies nie ma żadnych szans na adopcję?

zdjęcia: http://www.facebook.com/media/set/?set= ... 439&type=3

TEKLA

Tekla to urocza około 14 letnia sunia w typie pinczera miniaturowego, waży 4,5 kg. Ta wrażliwa sunieczka bardzo przywiązuje się do jednego człowieka i nie lubi zostawać sama (szczeka). Jest grzeczną babcią, która dużo śpi, Nie przepada za innymi zwierzętami, ale mogłaby zamieszkać ze spokojnym psem, który by jej nie zaczepiał. Musi często wychodzić na dwór, niestety nie sygnalizuje, że chce wyjść więc czasami zdarzają jej się wpadki. Ma zaćmę na oczkach, przez co słabo widzi, trzeba na nią bardzo uważać.

zdjęcia: http://www.facebook.com/media/set/?set= ... 439&type=3

BĄBELEK i LEON

Psiaki przebywały od paru tygodni pod blokiem, miały tam budki postawione przez dzieci, były dokarmiane przez ludzi. Przetrwały tam najgorsze mrozy, ale po pewnym czasie komuś zaczęła przeszkadzać ich obecność. dlatego powiadomiono o nich schronisko. Staruszka odłowiono i zabrano do lecznicy, spędził tam parę dni. Miał zostać uśpiony bo wiadomo było, że taki chory psiak będzie miał niewielkie szanse na przetrwanie w schronisku do którego miał trafić. Jego młodszy kolega nadal błąkał się w okolicach bloku, ale w każdej chwili mógł zostać odłowiony i wywieziony do schronu. Mimo ciężkiej sytuacji finansowej i braku wolnych miejsc w domach tymczasowych, nie mogliśmy zostawić tych psiaków bez pomocy, ponieważ ich życie było zagrożone. Musieliśmy umieścić chłopaków w hoteliku, nadal pilnie szukamy dla nich domów tymczasowych w Warszawie lub bliskich okolicach.

Leon to cudowny ok.14 letni psiaczek. Jest mały, ale waży ok. 10 kg. To bardzo wesoły chłopak, który uwielbia ludzi Z innymi psami raczej dobrze się dogaduje. Bardzo potrzebuje wsparcia finansowego, ponieważ musi mieć zrobione kilka badań oraz trzeba doprowadzić jego ząbki do porządku.

zdjęcia: http://www.facebook.com/media/set/?set= ... 439&type=3

Bąbel to uroczy, ok. 2 letni psiaczek. Jest malutki, ale troszkę za dużo waży. Może zamieszkać z innymi zwierzętami. To lękliwy psiak, ale widać, że bardzo chce kontaktu z człowiekiem.

zdjęcia: http://www.facebook.com/media/set/?set= ... 439&type=3

REKSIO

Reksio to kochany ok. 13 letni mix jamnika. Zupełnie sobie nie radził w schronisku, pogryzł go inny pies. Umieściliśmy go w domu tymczasowym. To grzeczny i spokojny psiaczek, który bardzo przywiązuje się do człowieka. Jest typowym kanapowcem Chętnie chodzi na krótkie spacery. Sygnalizuje, że chce wyjść na dwór. Z innymi psami raczej dobrze się dogaduje. Niestety ma chore serduszko musi dostawać lek Lotensin (miesięczny koszt ok. 20 zł).

zdjęcia: http://www.facebook.com/media/set/?set= ... 439&type=3

MYSZKI trafiła do nas także mysia rodzinka, którą ktoś chciał utopić w toalecie...
Do adopcji zostały jeszcze 4 samiczki.

Obrazek

PSIEGRANE MARZENIA czyli adopcje starszych psów

Kto przegląda forum