Młody samiec, który już dość dużo przeszedł w swoim krótkim życiu. Błąkał się pomiędzy blokami na jednym z osiedli. Piesek miał zapadnięte boki, wyraźnie widoczne żebra, miał także odciśnięty ślad po obroży. Był prawdopodobnie mocno kopnięty w pysk lub był kiedyś potrącony przez samochód o czym świadczyć może lekko skrzywiona szczęka. Piesek po obdarzeniu zaufaniem idzie wszędzie za opiekunem. Ogólnie nie nadaje się do trzymania z innymi psami - nie toleruje innych zwierzaków, choć ma wysterylizowaną współtowarzyszkę, z którą zgodnie dzielą kojec. Prosimy o pomoc w znalezieniu odpowiedzialnej rodziny, najlepiej z domkiem, która otoczy to skrzywdzone przez ludzi stworzenie, miłością i opieką.
Kontakt: Monika, monisg@gazeta.pl , 601-83-96-93.
