Z mojego pisma dotyczącego identycznego działania Powiatowego Lekarza Weterynarii w Poznaniu odnośnie wydawania decyzji o zamknięciach schronisk w Swarzędzu, Koninie, Celestynowie:
...Nie wnikam w zasadność decyzji. Decyzje opierają się na przepisach sanitarno-weterynaryjnych, jednakże ta sama Inspekcja ma za zadanie nadzoru nad ustawą o ochronie zwierząt. Tego tematu w ogóle udzielający wywiadu inspektorzy nie poruszają. Wmawiając społeczeństwu konieczność zamykania schronisk ze względów sanitarnych.[b]
Inspekcja Weterynaryjna przez Ustawodawcę została określona również jako nadzorca ustawy o ochronie zwierząt, czyli kontrolowania czy GMINY, prawidłowo wywiązują się z zadania określonego w art. 11 ustawy - zadań własnych gmin odnośnie zapobiegania bezdomności zwierząt m.in. dot. schronisk. Kuriozalne jest, co nawet zauważono w czasie audycji w TOK FM (Czemu Schronisko w Swarzędzu ma być zamknięte? http://bi.gazeta.pl/im/3/8785/m8785913.mp3 ), że Powiatowy Inspektor Weterynarii w Poznaniu zamyka jedyne (przypominam niegminne) działające w powiecie schronisko. Nic nie robiąc, aby gminy powiatu przyspieszyły choćby budowę międzygminnego schroniska w Skałowie. Poprzednik p. Ireneusz Sobiaka (obecnego powiatowego lekarza weterynarii, zamykającego schronisko w Swarzędzu) należał do inicjatorów budowy miedzy-gminnego schroniska i żywo brał udział w spotkaniach dotyczących tego tematu. Najpierw inicjatywa była w 2001 roku, aby powstało w Chodzieży, po 2004 roku w Skałowie k. Kostrzyna Wielkopolskiego. Z tego co mnie wiadome budowa jeszcze nie ruszyła. Plany są , środki w Starostwie Poznańskim też. Wśród inicjatorów była też p. Stefania Kozłowska prezes poznańskiego Towarzystwa Opieki nad Zwierzętami właściciela schroniska w Swarzędzu.
Pani Stefania Kozłowska cały czas agituje za powstaniem, co najmniej tego schroniska. Oświadcza, że psy ze Swarzędza natychmiast tam umieści, jak powstanie w Skałowie lub podobne. Nie ma tu z jej strony żadnej złej woli. Jednak p. Sobiak ją nęka, jak i schronisko.
Wśród opiniodawców i współtwórców międzygminnego schroniska był też śp. Dr Majewicz, ówczesny wojewódzki lekarz weterynarii. Dlatego należy sobie zadać pytanie, dlaczego obecni Inspektorzy (powiatowy i wojewódzki) nie drążą tematu przyspieszenia budowy schroniska? Tylko nakazują i to pod rygorem upomnień oraz kar zamknięcie?
Problemy prywatnych, prowadzonych często przez organizacje pozarządowe, schronisk, polegają, na fakcie, że widząc totalne zaniechania władz gmin, jak i też inspekcji weterynaryjnej, próbują pomagać zagubionym i porzuconym zwierzętom. Przygarniają je i żywią ze swoich bardzo skromnych środków. Może również w trudnych warunkach. Bo, na wszystko nie starcza. Przygarnianie zagubionych psiaków to też ochrona bezpieczeństwa - wypadki samochodowe, pogryzienia ludzi i zwierząt > w tym przyrodniczo chronionej.
Jurek Duszyński
j.duszynski@rsepliz.most.org.pl
Ps. Prośba o ewent. dodanie swoich uwag i porozsyłanie na innych portalach. Domniemam, że "akcja" dotyczy nie tylko tych 3 miejscowości. [/b]