
Dzięki za zaproszenie, ale właśnie dzisiaj jest mój ostatni wolny dzień w styczniu. Mam dodatkową pracę weekendową, nie narzekam bo kochamy pieniążki, ale czas to ogranicza niemożliwie.
Przeczytałam maila - chętnie zaadoptuję któregoś z braci prośkowych - Pyrlika nie, przez jego oczy. Sama widzę tylko jednym, Gutek pod koniec życia nie widział wcale. Kolejny tego typu problem w domu, na co dzień, byłby dla mnie nie do zniesienia.
Jeśli braciszkowie nie znajdą domu do 13 to przybywaj z prośkiem! Obaj podobają mi się tak samo jak każdy inny prosiek, więc sama zadecyduj, którego przywieziesz

Jeśli nie możesz być w Oławie, a jedynie we Wro to namówię Wimę by nas obie uczęstowała kawką!