Strona 1 z 1

Grubiutka, nieśmiała Sunia ['] Śpij spokojnie sunieczko...

PostNapisane: Czw wrz 23, 2010 14:58
przez jhet
SUNIA PROSI O SZANSĘ...

Pilnie potrzebny DT/DS, za kilka dni Sunia straci dom!!! Zostanie na wsi, w opuszczonym gospodarstwie, zupełnie sama... ; ( Może chociaż do ogródka ktoś mógłby ją przygarnąć...? Ona wiele nie potrzebuje...

Kilka lat temu do mojego wujka ze wsi przypałętała się smutna, zagubiona sunia. Nie wiadomo, skąd się wzięła, ale wykopała sobie norę pod ciągnikiem i tam mieszkała jakiś czas, nim mój wujek ją odkrył. Bał się jej, bo jest ona dość dużym psem, i próbował ją odgonić, by sobie poszła skąd przyszła. Ona jednak nie miała zamiaru się nigdzie ruszać, wyglądała tak, jakby spotkało ją coś złego i nie miała już dokąd iść...

Dostała więc prowizoryczny wybieg przylegający do rozsypującej się stodoły i budę, codziennie pełną miskę mięsa z makronem, i tyle. Nie mogła zamieszkać z wujkiem, gdyż ma on już jednego psa nietolerującego innych, zresztą jeden pies w małej chatce już mu w zupełności wystarczał. Sunia została w tej zagrodzie do dziś, boi się wszystkich oprócz wujka, na widok człowieka odwraca się i nawet nie ma dość odwagi, by spojrzeć mu w oczy. Stoi tylko na trzęsących się łapkach z podkulonym ogonkiem i marzy o tym, by jak najszybciej schować się gdzieś, gdzie jej nikt nie zobaczy... Duża, grubiutka Sunia (wujek nieźle ją utuczył, jak do niego przyszła była podobno chuda jak szczapa) o smutnym, przestraszonym spojrzeniu, bardzo łagodna, z pięknymi, ciemnymi oczami...

Jej dotychczasowe życie na pewno nie było zbyt kolorowe, a warunki, które ofiarował jej wujek, do idealnych też nie należą. Jakoś tam sobie jednak wspólnie żyli, choć wujek wcale nie chciał tej pieski, próbował ją "upchnąć" po sąsiadach, na początku ją wyganiał, ale niestety, został na nią niejako skazany. Teraz jednak musi się z pewnych względów wyprowadzić ze swojej chatki na wsi i przenieść do miasta, i najpóźniej za kilka dni się przeniesie. Zabierze ze sobą swojego małego pieska, ale Suni niestety nie może zabrać. Dlatego PILNIE potrzebny dom stały bądź tymczasowy dla tej biednej psiuńki, ona nie może tam sama zostać. Jest skołtunionym kłębkiem nerwów, wszystkiego się boi, ktoś musiał ją kiedyś bardzo skrzywdzić... Jest jednak bardzo łagodna, spokojna, w ogóle nie szczeka (!!!), nauczona jedzenia mięsa z makaronem, które dostaje raz dziennie. Nie jest zaszczepiona, prawdopodobnie też nie jest wysterylizowana, jej wiek jest nieznany, według mnie jest w średnim wieku (u wujka jest jakieś 3 lata, przyszła do niego już dorosła, ale nie wygląda na starą) - może ma ok. 5-6 lat...? Ale nie dam sobie głowy uciąć.

Bardzo więc proszę o pomoc, pilnie potrzebny domek choćby tymczasowy na czas szukania domu stałego, sunia może spokojnie zamieszkać w budzie w czyimś ogrodzie, ma gęste futro i jest przyzwyczajona do spania na dworze. Jest bardzo grzeczna i spokojna, jakby zamyślona, i najbardziej lubi święty spokój - w ogóle też, jak już wspomniałam, nie szczeka, co jak dla mnie jest ewenementem.

Może mógłby jej ktoś ofiarować choć ogródek...? I troskliwą opiekę, której nigdy nie miała? Ona tak smutno patrzy, jakby myślała, że jej się już nic nie należy... ;( Czy ktoś jej pokaże, jak to jest mieć dom...? Ona już chyba zrezygnowała i nie ma nadziei, że ktoś ją pokocha... Taką brzydką, grubiutką, skołtunioną Sunię...

Poniżej zdjęcia Suni. Aha, Sunia jest na wsi pod Warszawą, ale w razie czego możemy ją dowieźć gdziekolwiek w Warszawie i okolicach. Prosimy o pomoc! ;( Kontakt: 600 279 666

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Re: Grubiutka, nieśmiała Sunia prosi o pomoc: zostało kilka dni!

PostNapisane: Czw wrz 23, 2010 15:45
przez Paulina78
GDZIE ONA JEST!!!??? SERCE MI PEKA!!!
Zwlalam ludzi na watek na DOGO - musimy cos wymyslec!!!
Napisalam Ci PW...

Re: Grubiutka, nieśmiała Sunia prosi o pomoc: zostało kilka dni!

PostNapisane: Czw wrz 23, 2010 15:54
przez BUDRYSEK
:cry:

Re: Grubiutka, nieśmiała Sunia prosi o pomoc: zostało kilka dni!

PostNapisane: Pt wrz 24, 2010 11:11
przez jhet
podrzucę Sunię, może ją jej domek wypatrzy...?

Re: Grubiutka, nieśmiała Sunia prosi o pomoc: zostało kilka dni!

PostNapisane: Sob wrz 25, 2010 4:46
przez Szalony Kot
Jejku, swego czasu była u nas niemal identyczna, wierna niesamowicie, jak jej Pani (starsza już osoba) na kilka dni wylądowała w szpitalu, to my, reszta domowników, niemal siłą musieliśmy ją wyprowadzać na spacer, ale ona bez pani ani rusz, tyłko kawałek i już chciała wracać... Kochana jest taka suńka, śliczna.

Re: Grubiutka, nieśmiała Sunia prosi o pomoc: zostało kilka dni!

PostNapisane: Śro wrz 29, 2010 18:31
przez CatAngel
:( :cry:

Re: Grubiutka, nieśmiała Sunia prosi o pomoc: zostało kilka dni!

PostNapisane: Śro wrz 29, 2010 18:36
przez jhet
jakoś zapomniałam zamknąć ten wątek... Napisze tylko, że Sunia nie żyje - od paru dni podobno źle się czuła i w poniedziałek jak wujek poszedł rano dac jej jeść, to już niestety... :cry: :cry: :cry:

Re: Grubiutka, nieśmiała Sunia ['] Śpij spokojnie sunieczko...

PostNapisane: Czw wrz 30, 2010 5:27
przez Serniczek
pewnie kleszcz i babeszja :cry: biedulka[']

Re: Grubiutka, nieśmiała Sunia ['] Śpij spokojnie sunieczko...

PostNapisane: Pt paź 01, 2010 0:39
przez Szalony Kot
Szkoda...

Re: Grubiutka, nieśmiała Sunia ['] Śpij spokojnie sunieczko...

PostNapisane: Pt paź 08, 2010 9:15
przez Paulina78
Tragedia :( Nie mogę jej odżałować :(

Re: Grubiutka, nieśmiała Sunia ['] Śpij spokojnie sunieczko...

PostNapisane: Pt paź 08, 2010 10:44
przez BUDRYSEK
Żegnaj Maleńka :( (*)(*)(*)

Re: Grubiutka, nieśmiała Sunia ['] Śpij spokojnie sunieczko...

PostNapisane: Sob paź 09, 2010 20:45
przez Karolina8
(*)... to smutne...