Strona 1 z 1

Heeelp! Przyszwendał się śliczny pies!

PostNapisane: Wto sie 24, 2010 15:56
przez kinga w.
Jak w tytule. Po osiedlu plącze się uroczy pies. Na początku miał na szyi jakiś sznurek, ale ktoś mu go odciął. Nieduży rudzielec o dłuższym włosie, z ogonem jak chorągiew, z całkiem niegłupim spojrzeniem. Plącze się od kilku dni, łazi za ludźmi, przyjazny, wręcz serdeczny. Ktoś go nakarmi, ktoś wody wyniesie, ostatnio moja córka do niego wygląda, w efekcie pies "zaparkował" na wycieraczce. Ale zostać tu nie może - do domu nie wezmę bo kotów 5 w kawalerce, mnie całymi dniami w domu nie ma, a z reszta i tak jestem już tylko jedną nogą w kraju. Kundel absolutny, ale miły, bardzo przyjazny i proludzki. Dziś pada, więc leży przy schodach, wczoraj leżał pod blokiem, a wieczorem nakarmiony, ale nie wpuszczony do bloku położył się przy wejściu do klatki schodowej. Szkoda drania na tułaczkę - on każdego człowieka pokocha. Może udało by się znaleźć mu dom nim zniknie z osiedla? Ja nawet przechować go nie mam gdzie.

Obrazek
Obrazek
Obrazek

Re: Heeelp! Przyszwendał się śliczny pies!

PostNapisane: Wto sie 24, 2010 17:22
przez kinga w.
Pies miał sznurek na szyi - bez obroży, goły... Myślę że podrzutek. Pcha się do domu - jak go karmimy to nas uważa za swoich. Jest tu od kilku dni. To nie pierwszy pies jaki się "zaszwendał" na osiedle - ludzie tu karmią koty, psy, to co niektórzy podrzucają "bo się przekarmi". Teraz też - leżał sobie na klatce schodowej, już mu ktoś podrzucił jakieś resztki z obiadu. Głodny nie jest, ale mieszkać tu nie może bo jak?

Re: Heeelp! Przyszwendał się śliczny pies!

PostNapisane: Pt sie 27, 2010 13:32
przez nika28
Koniecznie trzeba sprawdzić u weta czy nie ma chipa - w taki sposób udało mi się znaleźć kilku właścicieli znalezionych psiaków, może tym razem się uda...
Ma ogłoszenia ?

Re: Heeelp! Przyszwendał się śliczny pies!

PostNapisane: Sob sie 28, 2010 18:39
przez kinga w.
Nie ma ogłoszeń, wszelkie plakaty śledzę. Chip... Nie sprawdzałam, ale tu chipowanie nie jest popularne. W dodatku po rozmowie z sąsiadami okazuje się że na tym osiedlu często pojawiają się podrzutki - "po sąsiedzku" jest kilkanaście słabo zaopiekowanych psów, a bliskość parku i zalesionej góry... Zwierzaki porzucone w lesie często przychodzą na osiedla bo tu są karmione. Wczoraj pojawiła się ładna suczka jamnika - ruda, krótkowłosa, głodna jak nieszczęście. Dzieciaki zaraz pognały do sklepu i nakarmiły ją... saszetką whiskasa. Suczki już dziś nie widziałam, ale rudzielec jest cały czas na osiedlu. Jak wspomniałam, nie przygarnę drania bo mam małe i mocno zakocone mieszkanie - zrobiłby się tu armagedon, ale żal kudłacza. Co się do niego ktoś odezwie, pogłaska, to pies odprowadza pod same drzwi. Głodny nie jest - ludzie karmią - wczoraj widziałam jak uprzejmie wziął od kobiety kawałek parówki i kilka metrów dalej wypluł. :twisted: Ale on rozpaczliwie potrzebuje człowieka i wykazuje gotowość pokochania każdego. Zajrzałam w zęby - to nie stary pies - bielutkie, czyściutkie...

Re: Heeelp! Przyszwendał się śliczny pies!

PostNapisane: Sob sie 28, 2010 18:44
przez nika28
Porobię mu ogłoszenia - tylko kontakt potrzebny.