Pilnie DS/DT dla 2 psiaków po powodzi; dowieziemy, dopłacimy
Napisane: Wto sie 24, 2010 8:59Klony, czyli dwa spokrewnione, podobne do siebie i nierozłączne psiaki, trafiły do nas podczas ewakuacji krakowskiego schroniska i okazały się szalenie sympatyczne, grzeczne i MEGA przywiązane do człowieka. Chodzą za mną wszędzie 
Owiec i Lisio pochodzą z jakiejś działkowej pseudohodowli, w której psy mnożyły się jak chciały, a Pani cieszyła się, że ma dużo kudłatych biszkoptowych piesków
Są średniej wielkości (po ok. 12 kilo), kudłate i zupełnie zdrowe. Trudno powiedzieć z pewności ile mają lat, ale prawdopodobnie ok. 3 i 6-7 lat. Nie są agresywne w stosunku do innych psów czy ludzi. Tylko na muchy polują z dziką zajadłością i rozbijają się przy tym o kaloryfery
Początkowo wykazywały też niezdrowe zainteresowanie kotami, ale teraz, po gruntownym obwąchaniu, nasz dwie kotki bez stresu sobie koło nich sypiają Tylko jedna koteńka się ich boi (choć nie ma powodu, bo nic jej nie robią) i wyprowadziła się na strych, a jada na schodach. Właśnie z jej powodu, Owiec i Lisek będą musiały opuścić nasz dom z końcem września - gdy zacznie się sezon grzewczy, będziemy musieli zamknąć wejście na strych, więc kotka nie będzie się miała gdzie podziać, jeśli Klony nadal u nas będą, bo przecież nie będzie żyć całą zimę na kilku schodkach
I dlatego w ciągu tego miesiąca musimy tym ślicznym, wdzięcznym i absolutnie przytulaśnym psinkom znaleźć dom stały albo tymczasowy (na wiosnę, gdyby nie znalazł się dla nich dom stały, psiaki mogłyby wrócić do nas).
Może więc ktoś z Was chciałby przygarnąć taką futrzatą pełnię miłości i radości na ośmiu łapach, albo zna kogoś, kto mógłby zapewnić im azyl? Klony teraz mieszkają w Krakowie, ale my na własny koszt dowiziemy je gdziekolwiek będzie trzeba. Jesteśmy też w stanie dołożyć się do ich utrzymania czy też opłacić ich wyżywienie i ewentualne leczenie w całości (w końcu teraz też to robimy...). Potrzeba nam tylko dobrego, kochającego domu
Owiec i Lisio są zdrowe, sprawne, odrobaczone, zaszczepione, wykastrowane i zaczipowane, ogólnie pełen serwis Mogą mieszkać w nawet niedużym mieszkaniu, bo i tak większość dnia spędzają leżąc przy moich stopach pod biurkiem
Wiele infomacji o Klonach można znaleźć w ich wątku na dogomanii (założony przez wolontariuszkę, w głębi wypowiadam się troszkę ja - nie od razu trafiłam na ten wątek):
http://www.dogomania.pl/threads/187292-Atak-Sympatycznych-Kudlatych-Klon%C3%B3w-PILNIE-DT-DS-inaczej-wr%C3%B3ca-do-schrn
Mnóstwo ich zdjęć znajdziecie tutaj:
http://picasaweb.google.pl/MajeczQa/KLONYDoAdopcji#
Parę dodatkowych informacji z życia klonów i kilka zdjęć znajdziecie także tutaj:
http://marisella.pl/klony/
Są tu także bannerki, ulotki i ogłoszenia, gdyby ktoś zechciał pomóc nam rozpowszechniać informację o tych biszkoptowo-rudych cudeńkach.
Owiec i Lisio pochodzą z jakiejś działkowej pseudohodowli, w której psy mnożyły się jak chciały, a Pani cieszyła się, że ma dużo kudłatych biszkoptowych piesków
Są średniej wielkości (po ok. 12 kilo), kudłate i zupełnie zdrowe. Trudno powiedzieć z pewności ile mają lat, ale prawdopodobnie ok. 3 i 6-7 lat. Nie są agresywne w stosunku do innych psów czy ludzi. Tylko na muchy polują z dziką zajadłością i rozbijają się przy tym o kaloryfery
Początkowo wykazywały też niezdrowe zainteresowanie kotami, ale teraz, po gruntownym obwąchaniu, nasz dwie kotki bez stresu sobie koło nich sypiają
Tylko jedna koteńka się ich boi (choć nie ma powodu, bo nic jej nie robią) i wyprowadziła się na strych, a jada na schodach. Właśnie z jej powodu, Owiec i Lisek będą musiały opuścić nasz dom z końcem września - gdy zacznie się sezon grzewczy, będziemy musieli zamknąć wejście na strych, więc kotka nie będzie się miała gdzie podziać, jeśli Klony nadal u nas będą, bo przecież nie będzie żyć całą zimę na kilku schodkach I dlatego w ciągu tego miesiąca musimy tym ślicznym, wdzięcznym i absolutnie przytulaśnym psinkom znaleźć dom stały albo tymczasowy (na wiosnę, gdyby nie znalazł się dla nich dom stały, psiaki mogłyby wrócić do nas).
Może więc ktoś z Was chciałby przygarnąć taką futrzatą pełnię miłości i radości na ośmiu łapach, albo zna kogoś, kto mógłby zapewnić im azyl? Klony teraz mieszkają w Krakowie, ale my na własny koszt dowiziemy je gdziekolwiek będzie trzeba. Jesteśmy też w stanie dołożyć się do ich utrzymania czy też opłacić ich wyżywienie i ewentualne leczenie w całości (w końcu teraz też to robimy...). Potrzeba nam tylko dobrego, kochającego domu
Owiec i Lisio są zdrowe, sprawne, odrobaczone, zaszczepione, wykastrowane i zaczipowane, ogólnie pełen serwis
Mogą mieszkać w nawet niedużym mieszkaniu, bo i tak większość dnia spędzają leżąc przy moich stopach pod biurkiem Wiele infomacji o Klonach można znaleźć w ich wątku na dogomanii (założony przez wolontariuszkę, w głębi wypowiadam się troszkę ja - nie od razu trafiłam na ten wątek):
http://www.dogomania.pl/threads/187292-Atak-Sympatycznych-Kudlatych-Klon%C3%B3w-PILNIE-DT-DS-inaczej-wr%C3%B3ca-do-schrn
Mnóstwo ich zdjęć znajdziecie tutaj:
http://picasaweb.google.pl/MajeczQa/KLONYDoAdopcji#
Parę dodatkowych informacji z życia klonów i kilka zdjęć znajdziecie także tutaj:
http://marisella.pl/klony/
Są tu także bannerki, ulotki i ogłoszenia, gdyby ktoś zechciał pomóc nam rozpowszechniać informację o tych biszkoptowo-rudych cudeńkach.