Strona 1 z 2

Elmo - niewidomy szczeniak - fotki z nowego domku str. 2

PostNapisane: Czw sie 12, 2010 9:04
przez Bast
Witam,
wiem, ze to forum kocie, ale nie mam konta na Dogomanii. Czy jest na forum jakaś osoba z fundacji Viva, która zna historię Elmo?
http://www.cafeanimal.pl/ogloszenia/odd ... ELMO,19402
mój dobry kolega bardzo chce adoptować Elma, zgłosił się już do wolontariuszy. Bardzo zależy mu na tym szczeniaczku.
Mogę polecić ten dom.
Kolega już nie może się doczekać Elma, a tu jeszcze nie ma decyzji. On się po prostu zakochał w tym kundelku :1luvu:

Re: Elmo - niewidomy szczeniak - jest tu ktoś z Fundacji VIVA???

PostNapisane: Czw sie 12, 2010 9:14
przez joshua_ada
Tu jest stronka Elmo na Interwencjach Vivy http://www.interwencje.viva.org.pl/?p=1226#more-1226 oraz bezpośredni kontakt: 667 637 047

Kciuki za adopcję! :ok: :ok: :ok:

Re: Elmo - niewidomy szczeniak - jest tu ktoś z Fundacji VIVA???

PostNapisane: Czw sie 12, 2010 9:18
przez Bast
Kolega już się kontaktował, Tylko teraz bardzo mu zależy, żeby to właśnie jego wybrała fundacja ;)

Re: Elmo - niewidomy szczeniak - jest tu ktoś z Fundacji VIVA???

PostNapisane: Czw sie 12, 2010 9:21
przez joshua_ada
Na miau z Vivy są: norka13 i cassandra. Ale one zajmują się głównie kotami. To tak jest, że każdy wolontariusz ma swoją "działkę" w działalności.

Re: Elmo - niewidomy szczeniak - jest tu ktoś z Fundacji VIVA???

PostNapisane: Czw sie 12, 2010 9:23
przez Bast
hmmm... może napiszę do dziewczyn, a nuż widelec znają wolontariuszkę od Elma :ok:

Re: Elmo - niewidomy szczeniak - jest tu ktoś z Fundacji VIVA???

PostNapisane: Czw sie 12, 2010 9:24
przez joshua_ada
ps: pies uroczy!!!!! Nie dziwię się zakochaniu kolegi.

:ok: :ok: :ok: :ok: :ok:

Re: Elmo - niewidomy szczeniak - jest tu ktoś z Fundacji VIVA???

PostNapisane: Czw sie 12, 2010 9:25
przez joshua_ada
Bast pisze:hmmm... może napiszę do dziewczyn, a nuż widelec znają wolontariuszkę od Elma :ok:



Wysłałam maila z linkiem do wątku, z prośbą o przekazanie osobie zajmującej się adopcją Elma. Nie wiem czy go znają. Wolontariuszy jest bardzo dużo i w całej Polsce.

Re: Elmo - niewidomy szczeniak - jest tu ktoś z Fundacji VIVA???

PostNapisane: Czw sie 12, 2010 9:29
przez Bast
joshua_ada pisze:
Bast pisze:hmmm... może napiszę do dziewczyn, a nuż widelec znają wolontariuszkę od Elma :ok:



Wysłałam maila z linkiem do wątku, z prośbą o przekazanie osobie zajmującej się adopcją Elma. Nie wiem czy go znają. Wolontariuszy jest bardzo dużo i w całej Polsce.


Dziękuję :1luvu: Elmo jest z Warszawy (chyba)

Re: Elmo - niewidomy szczeniak - jest tu ktoś z Fundacji VIVA???

PostNapisane: Czw sie 12, 2010 10:46
przez Magija
napisałam do Agaty z Żyrardowa, zna wolontariuszy pod których opieką jest mały
jak nazywa się kolega, żebym mogła powiedzieć kto on

Re: Elmo - niewidomy szczeniak - jest tu ktoś z Fundacji VIVA???

PostNapisane: Czw sie 12, 2010 11:51
przez Bast
Poszło PW

Re: Elmo - niewidomy szczeniak - jest tu ktoś z Fundacji VIVA???

PostNapisane: Pt sie 13, 2010 8:21
przez Bast
Kolega dostał maila - Elmo trafi do Nich :1luvu: :1luvu:
Dziękuję za pomoc, wierzę, że to będzie dla Elma świetny dom :1luvu:

Re: Elmo - niewidomy szczeniak - jest tu ktoś z Fundacji VIVA???

PostNapisane: Pt sie 13, 2010 8:28
przez Magija
:)

Re: Elmo - niewidomy szczeniak - jest tu ktoś z Fundacji VIVA???

PostNapisane: Pt sie 13, 2010 8:43
przez Bast
Dobrze, zę taki biedny szczeniak znalazł kochający domek. Mam nadzieję, że wszystko się dobrze ułoży :)

Re: Elmo - niewidomy szczeniak - jest tu ktoś z Fundacji VIVA???

PostNapisane: Pt sie 13, 2010 10:28
przez joshua_ada
Super!!!! :D

Re: Elmo - niewidomy szczeniak - jest tu ktoś z Fundacji VIVA???

PostNapisane: Czw sie 19, 2010 23:28
przez panika90
Witam wszytskich zainteresowanych histotria Elma :)

Ja zajmuje sie jego adopcją i tyle moge powiedzec, ze wyrusza jutro transport po niego i psiak zostanie przywieziony do Krakowa, skąd w niedziele pojdzie do nowego domku, a szczęsliwcem jest wymieniany juz w postach "kolega" :)

Elmo jets w tym momencie w okolicach Jasła i niestety jest na łancuchu przy budzie, bo nie byo innej racjonalnej opcji, jak zostawienie go tam, skad był tak na prawde, znalezienie mu nowego super domu i jak najszybsze zabranie go stamtąd. Jeszcze 3 dni i dostanie psina to na co zasługuje.

Pozdrawiam wszytskich zainteresowanych jego losem i dam znac gdy nastapi Happy End :)
magda