Mopsik BRUSIK ma już dość tułaczki:(

Historia Brusika jest smutna, tak zresztą jak wielu innych ogłaszanych tu zwierząt.
Brusik to rodowodowy mops, który wiele lat swego życia spędził w hodowli jako reproduktor. Ale posunął się w latach, na piersi zrobił mu się jakiś tłuszczak - i w tym momencie okazał się nie potrzebny
.Znaleźli się na szczęście ludzie, którzy postanowili zawalczyć o Brusia. Brusik znalazł się na jakiś czas w hoteliku, znalazły się pieniądze i na hotelik, i na leczenie. Wydawało się, że szczęście zaczęło mopsikowi sprzyjać. Para młodych ludzi zdecydowała się wziąć go do siebie. Jeździli do niego do hoteliku, zyskali jego mopsią miłość (a mopsiki potrafią kochać). Do nowego domu pojechał w ostatnią sobotę. Wszystko dzieje się w Poznaniu.
Niestety w nowym domku był tylko trzy dni
. Okazało się, że nowi państwo pracują w nocy, a mopsio w tym czasie rozpacza, i to głośno. Nie chcę wdawać się w oceny itd, w każdym razie decyzja przyszła prędko - Brusio znowu traci dom! Dzisiejszą noc spędzi w hoteliku, jutro rano ma już dawno umówiony zabieg usunięcia tłuszczaka i kastracji. Z kliniki pojedzie do jednej z poznańskich "mopsiarek", ale z różnych, bardzo istotnych względów nie będzie mógł tam zostać zbyt długo.
Brusik potrzebuje na już, na zaraz dobrego, odpowiedzialnego domu, który nie zrazi się zaraz na początku tym, że mopsio po przejściach, że boi się sam zostawać bo boi się stracić swoich ludziów, że trzeba go powoli przyzwyczajać.
Brusio poza tym to łagodny, pozbawiony agresji, kochający człowieka piesek. Po usunięciu tłuszczaka będzie zdrowy, bo poza tym nic mu nie dolega, a tłuszczak nie wygląda groźnie, tylko jest w takim miejscu, że przeszkadza.
Brusik ma mnóstwo ogłoszeń na bardzo różnych stronach, ale pomyślałam, że i tu go ogłoszę, bo kto wie, gdzie znajdzie się ludź jemu przeznaczony?
Aha, Brusik ma 9 lat, nie jest więc młody, ale mopsy często żyją spokojnie kilkanaście, więc kawał życia jeszcze przed nim.
A oto Brusik:

Brusik to rodowodowy mops, który wiele lat swego życia spędził w hodowli jako reproduktor. Ale posunął się w latach, na piersi zrobił mu się jakiś tłuszczak - i w tym momencie okazał się nie potrzebny

Niestety w nowym domku był tylko trzy dni

Brusik potrzebuje na już, na zaraz dobrego, odpowiedzialnego domu, który nie zrazi się zaraz na początku tym, że mopsio po przejściach, że boi się sam zostawać bo boi się stracić swoich ludziów, że trzeba go powoli przyzwyczajać.
Brusio poza tym to łagodny, pozbawiony agresji, kochający człowieka piesek. Po usunięciu tłuszczaka będzie zdrowy, bo poza tym nic mu nie dolega, a tłuszczak nie wygląda groźnie, tylko jest w takim miejscu, że przeszkadza.
Brusik ma mnóstwo ogłoszeń na bardzo różnych stronach, ale pomyślałam, że i tu go ogłoszę, bo kto wie, gdzie znajdzie się ludź jemu przeznaczony?
Aha, Brusik ma 9 lat, nie jest więc młody, ale mopsy często żyją spokojnie kilkanaście, więc kawał życia jeszcze przed nim.
A oto Brusik:
