Strona 1 z 1

Kaszelek jest juz naszym Kochanym Aniołeczkiem....:(

PostNapisane: Nie maja 09, 2010 21:47
przez mercy
Był styczeń...bardzo zimno...spałem w zaspie śniegu..szukałem jedzenia...kopałem… nic nie znalazłem, nie mogłem przebić się przez grubą warstwę lodu… potem nic nie pamiętam.
Trafiłem do schroniska w Żywcu, dostałem swój kojec, budę i miskę ciepłego jedzenia,
musiałem szybko jeść, jedzenie w misce zamarzało, w tedy zaczynałem kaszleć,
nie czułem się dobrze, byłem słaby, kaszlałem co raz więcej, dlatego nazwali mnie Kaszel.
Przychodzili różni ludzie, oglądali mnie, psy szczekały, wciąż było zimno.
W schronisku poznałem wolontariuszki, chodziły ze mną na spacer, nalewały ciepłą wodę do miski, głaskały i pytały, dlaczego jestem taki smutny?.
Któregoś dnia pan weterynarz powiedział, że mam chore serce i muszę być leczony.
Przypomniałem sobie, że gdy mieszkałem u Nich też często się męczyłem i kaszlałem, szczególnie, gdy biegałem.
Dowiedziałem się, że mogę mieć ponad 10 lat, ja nie pamiętam ile mam lat, tyle się wydarzyło…
Magda zawiozła mnie do Bielska do przychodni weterynaryjnej, teraz, czuję się dobrze, codziennie muszę połykać tabletki.
Wolontariuszki odwiedzają mnie każdego dnia, chodzimy na spacery, bardzo to lubię, bo nie jest już tak zimno, słońce świeci, a ja czuję się lepiej i fryzurkę trochę mi zmienili
Marzę tylko o nowym domu, pani doktor powiedziała, że te tabletki muszę zażywać do końca życia, dlatego nowa rodzina nie może zapominać mi je podawać.


Obrazek

Koszt leczenia Kaszla do 15 marca wyniósł 884 zł, dodatkowo potrzebujemy 6 zł na codzienną porcję leków i 17 zł na dzienny pobyt w przychodni. Pies jest zdiagnozowany: zapalenie tchawicy i bardzo chore serduszko
Jego pobyt w lecznicy mógłby się już zakończyć, gdyby trafił do nowej, odpowiedzialnej rodziny.

Kaszel nie może wrócić do schroniska, pies cierpi na poważne schorzenie kardiologiczne.
Kontynuowanie leczenie Kaszla jest konieczne, bez Twojej pomocy Kaszel nigdy już nie będzie się cieszył słońcem i spacerami.
Pomagając Kaszlowi pomagasz innym zwierzakom z żywieckiego schroniska, gdzie obecnie przebywa kilka schorowanych psów staruszków. Ich hospitalizacja w lecznicy jest niezbędna, jednak możemy umieścić je dopiero po uregulowaniu naszego długu za Kaszla, który narasta każdego dnia, Kaszel musi również zwolnić miejsce dla nowych pacjentów, dlatego tak ważna jest jego adopcja. Pozwól by słońce znowu odbiło się w jego zmęczonych oczach.



Jeżeli Ktoś może pomóc Kaszelkowi, wesprzeć jego leczenie, zakupić karmę, witaminy lub przekazać rzeczy na bazarek proszę o kontakt pod nr tel.604 950 574 lub 607 488 598


Stowarzyszenie humanitarno-ekologiczne Dla Braci Mniejszych
46 1140 2017 0000 4202 1012 0220
tytułem : Pomoc dla Kaszla

Proszę pomóżmy razem!!!


04.05
ostatnia faktura za pobyt i leczenie Kaszelka wynosi 519,79 zł
wpłaciłam kaskę za bazarki mercy-150 zł + bazarek AgiCo-30 zł=180 zł
czyli jeszcze prawie 340 zł musimy uzbierać
ma ktos jakies pomysły?
moze ktos pomoże bazarkiem?

do tego musimy zapłacic za leczenie rannego gołąbka-243,20 zł
z dobrych wieści gołąbek jutro idzie do "adopcji"
czyli do woliery dla ptaków nielotów

prosze pomóżcie!!!!

Obrazek

Obrazek

Re: Pomóz Kaszelkowi z chorym serduszkiem :( Żywiec

PostNapisane: Nie maja 09, 2010 22:02
przez mercy
zapraszam na bazarki:

viewtopic.php?f=20&t=110489&p=5889432#p5889432

viewtopic.php?f=20&t=111061&p=5943020#p5943020

Re: Pomóz Kaszelkowi z chorym serduszkiem :( Żywiec

PostNapisane: Czw maja 13, 2010 7:43
przez elu

Re: Pomóz Kaszelkowi z chorym serduszkiem :( Żywiec

PostNapisane: Czw maja 20, 2010 16:38
przez mercy
Proszę poprzyjcie Kaszelka

http://siepomaga.pl/f/dla-braci-mniejszych/c/137

Dziękujemy

Re: Pomóz Kaszelkowi z chorym serduszkiem :( Żywiec

PostNapisane: Czw maja 20, 2010 19:46
przez elu
mercy pisze:Proszę poprzyjcie Kaszelka

http://siepomaga.pl/f/dla-braci-mniejszych/c/137

Dziękujemy

:ok:

Re: Pomóz Kaszelkowi z chorym serduszkiem :( Żywiec

PostNapisane: Pt maja 21, 2010 11:05
przez elu
elu pisze:Zapraszam na bazarek dla Kaszelka
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=20&t=111228&start=0

I po bazarku. Niewiele tego :( ale lepsze to niż nic :) Czekam na wpłaty a potem zrobie zbiorczy przelew.

Re: Pomóz Kaszelkowi z chorym serduszkiem :( Żywiec

PostNapisane: Pt maja 21, 2010 13:55
przez mercy
dzieki elu :)

Re: Pomóz Kaszelkowi z chorym serduszkiem :( Żywiec

PostNapisane: Pt maja 21, 2010 13:56
przez mercy
Kazelek dzisiaj bardzo słabiutki :(

nie chodzi , nie ma apatytu, popiskuje :(

siedzi samotnie w lecznicy :(

Re: Pomóz Kaszelkowi z chorym serduszkiem :( Żywiec

PostNapisane: Sob maja 22, 2010 21:56
przez elu
:(

Re: Pomóz Kaszelkowi z chorym serduszkiem :( Żywiec

PostNapisane: Nie maja 23, 2010 16:34
przez elu
Bazarek na spłatę długów za Benia i Kaszelka
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=20&t=111676

Re: Pomóz Kaszelkowi z chorym serduszkiem :( Żywiec

PostNapisane: Pon maja 24, 2010 23:34
przez mercy
z Kaszelkiem jest zle....:(

Re: Pomóz Kaszelkowi z chorym serduszkiem :( Żywiec

PostNapisane: Wto maja 25, 2010 7:33
przez elu
mercy pisze:z Kaszelkiem jest zle....:(

:cry:

Re: Pomóz Kaszelkowi z chorym serduszkiem :( Żywiec

PostNapisane: Śro maja 26, 2010 7:51
przez elu
Kaszelku jak się czujesz?

Re: Kaszelek jest juz naszym Kochanym Aniołeczkiem....:(

PostNapisane: Śro maja 26, 2010 19:03
przez mercy
Kaszelek umarł dzisiaj.....
spokojnie podczas snu....


Żegnaj Maleńki, Dzielny Pieseczku.... :cry: (*)(*)(*)

Mam nadzieję, że wiedziałeś i czułeś, że Kochaliśmy Cię....

Re: Kaszelek jest juz naszym Kochanym Aniołeczkiem....:(

PostNapisane: Śro maja 26, 2010 21:12
przez elu
o nieee :crying:

ale przynajmniej już nie cierpisz Kaszelku...